reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

To moja przybrała 900g przez 8 dni. Tez mi sie nie chcialo wiezyc ale wczoraj gin potwierdzil ze juz ma 3500g grubcio [emoji14]

Czyli sprawdziło się czy się nie sprawdziło bo nie pamietam? [emoji6] Ja jestem przerażona bo syn mojego miał ponad 4 kg!! Nie wiem czy dam radę jak młoda będzie ważyć podobnie (a może o ile przenoszę tyle ważyć).
 
reklama
Czyli sprawdziło się czy się nie sprawdziło bo nie pamietam? [emoji6] Ja jestem przerażona bo syn mojego miał ponad 4 kg!! Nie wiem czy dam radę jak młoda będzie ważyć podobnie (a może o ile przenoszę tyle ważyć).
Mój mąż ważył 4900 i straszy mnie, że synek też będzie taki spory :p dziś mam usg, zobaczymy jak tam nasz klopsik :)
 
Mój mąż ważył 4900 i straszy mnie, że synek też będzie taki spory [emoji14] dziś mam usg, zobaczymy jak tam nasz klopsik :)

O kurczę to sporo! Moja mama urodziła SN w 97roku mojego brata 5.100!!![emoji28] Pamiętać musimy że to nowe połączenia genów - te nasze dzieci, więc niekoniecznie Wasz synek musi mieć taki duży [emoji39]
 
Ja od kilku dni potrzebuje duzo snu masakra.. Wczoraj w dzien spalam 4h a dzis.. Dzis wstalam o 12tej!!! A zaraz po syna musze jechac masakra nie wiem co się ze mna dzieje, jestem zmeczona, spac mi sie chce i nie mam apetytu.. Jak widze sniadanie niedobrze mi sie robi .. I wogole ani chumoru ani nic.. Wszystko mi ciężko zrobic.. Gdzie moja energia jest??
 
Dziewczyny mój pierwszy synek miał 4200 i 59cm ... Nie był jakiś spaslaczek ... Po prostu już był taki fajny do brania na ręce ... Nie był taki kruchy jak maluszki co po 2500 się rodzą :) więc jedyne obawy mogą dotyczyć porodu naturalnego czy dacie radę ... Później to już z górki ;)
 
Dziewczyny mój pierwszy synek miał 4200 i 59cm ... Nie był jakiś spaslaczek ... Po prostu już był taki fajny do brania na ręce ... Nie był taki kruchy jak maluszki co po 2500 się rodzą :) więc jedyne obawy mogą dotyczyć porodu naturalnego czy dacie radę ... Później to już z górki ;)
Tylko tego się obawiam, bo mam zalecenia porodu sn, cesarka jest dla mnie groźna, więc wiesz :) ale właśnie bym chciała tak 3600 - 3800, już nie taki drobniutki :)
 
@Jetkaa może zbierasz siły [emoji16][emoji16][emoji16]

Czy u Was też można siekierę powiesić w powietrzu? U mnie jest MASAKRA!!! Chodzę prawie nago po domu bo założę cokolwiek na siebie to od razu jestem spocona. Szok
 
MB ja bylam wlasnie w przychodni 200m od domu I spocilam sie jak mysz [emoji14] na szczescie znalazlam swoje sportowe sandalki, idealne na teraz :)
 
reklama
To samo miałam pisać [emoji16]ja wrocilam niedawno z ktg, jakies tam lekkie skurcze, kazała gin przyjechać w poniedziałek znów na ktg. Już mam dosyć, bede chyba jak słoń 2 lata chodzić w tej ciąży. Dzisiaj chce kupić sobie herbatke z lisci malin, moze ona cos pomoże.
Koleżanka mówiła mi że jest jakiś napój położnej ale nie czytałam nic póki co jeszcze. Słyszalyscie coś?

Wróciłam ze szpitala byłam u tej przyjaciółki aż się popłakałam jak ją zobaczyłam jak jest biedna i jak cierpi, dzisiaj dren jej zdjęli. Małej nie widziałam bo badali jej słuch i wzięli do kąpieli. Jak wychodziłam to położne do mnie dozobaczenia za niedługo;-)
 
Do góry