reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2018

Gosika - gratulacje!
I zycze reszcie nierozpakowanych szybkich porodow.

Dziewczyny... mam pytanie do tych doswiadczonych... czy mialyscie problem taki, ze dziecko nie chcialo Wam zasypiac/spac samemu w lozeczku? Moja od wczoraj spi tylko na mnie, na rekach lub klatce piersiowej. Karmie piersia, czekam az mala sama skonczy cycka, zawsze konczy spiac. Odkladam do lozeczka (ktore notabene jest dostawka do lozka), wiec mala jest na wyciagniecie reki. Ale jak tylko czuje, ze nie mam jej na rekach, to ryk! Zawodzi jak szalona[emoji52] Zasnela raz na godzine po cycu, bo zaraz zrobila kupe, przebralismy i powoli do dostawki. Spala godzine, po pobudce zawodzi, to dalam cycka, siedziala na jednym i drugim po 45 min[emoji849][emoji51] liczylam, ze da rade zostac w lozeczku albo w specjalnej poduszce po takim maratonie, ale gdzie tam. Zawodzi niemal histerycznie, zasnela na mnie oczywiscie i sobie tak lezy jak skulona zabka i smacznie spi. Jak zawodzi to ziewa jednoczesnie, wiec zmeczona tez jest. Ale dziewczyny ja sie wykoncze, od niedzieli, kiedy odeszly mu wody, przez porod, szpital, powrot do domu i nauke karmienia piersia (pogryzla mnie bardzo w szpitalu, uzywam nakladek, ale tylko lekko niweluja bol) do dzisiaj - spalam max 6 h (w 5 dni). czuje sie wykonczona, chodze po scianach, since mam takie jakich nigdy nie mialam. moj mnie wspiera i pomaga, ale cyca malej nie da. prawde mowiac mam okres zalamania... nie wiem, co zrobic by zasypiala/spala beze mnie... [emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
 
reklama
A właśnie, dziewczyny, które rodziły i były nacinane. Jak to jest z wypróżnianiem. Jak to zrobić żeby nie uszkodzić szwow.
Ja miałam problem y z wypróżnieniem, chyba też dlatego że się bałam i w ruch że coś mi pęknie poszły czopki glicerynowe przez pierwsze tygodnie. Potem samo się unormowało.
 
Gosika - gratulacje!
I zycze reszcie nierozpakowanych szybkich porodow.

Dziewczyny... mam pytanie do tych doswiadczonych... czy mialyscie problem taki, ze dziecko nie chcialo Wam zasypiac/spac samemu w lozeczku? Moja od wczoraj spi tylko na mnie, na rekach lub klatce piersiowej. Karmie piersia, czekam az mala sama skonczy cycka, zawsze konczy spiac. Odkladam do lozeczka (ktore notabene jest dostawka do lozka), wiec mala jest na wyciagniecie reki. Ale jak tylko czuje, ze nie mam jej na rekach, to ryk! Zawodzi jak szalona[emoji52] Zasnela raz na godzine po cycu, bo zaraz zrobila kupe, przebralismy i powoli do dostawki. Spala godzine, po pobudce zawodzi, to dalam cycka, siedziala na jednym i drugim po 45 min[emoji849][emoji51] liczylam, ze da rade zostac w lozeczku albo w specjalnej poduszce po takim maratonie, ale gdzie tam. Zawodzi niemal histerycznie, zasnela na mnie oczywiscie i sobie tak lezy jak skulona zabka i smacznie spi. Jak zawodzi to ziewa jednoczesnie, wiec zmeczona tez jest. Ale dziewczyny ja sie wykoncze, od niedzieli, kiedy odeszly mu wody, przez porod, szpital, powrot do domu i nauke karmienia piersia (pogryzla mnie bardzo w szpitalu, uzywam nakladek, ale tylko lekko niweluja bol) do dzisiaj - spalam max 6 h (w 5 dni). czuje sie wykonczona, chodze po scianach, since mam takie jakich nigdy nie mialam. moj mnie wspiera i pomaga, ale cyca malej nie da. prawde mowiac mam okres zalamania... nie wiem, co zrobic by zasypiala/spala beze mnie... [emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
Pocieszę że tez tak miałam przez pierwszy miesiąc powoli się unormowało. Musisz próbować.
 
Maripo tak na prawdę trudno coś doradzić ... Mój synek wogole nie chciał być dotykany, bujany, lulany ... Nic ... Najlepiej żeby zostawić go samego to szybciutko usypiał a jadł z cycka w 5minut i chciał być odkladany. Dlatego ja czuję (póki co) lekki niedosyt bliskości mama - dziecko i wydaje mi się że chciałbym tak pobujać czy czuć maluszka na sobie bo ten okres niemowlęctwa jest na prawdę krótki. Jednak rozumiem ciebie i twoje zmęczenie, wydaje mi się że to kwestia "wypracowania" kompromisu ... Może najpierw próbuj by mała usypiała np na twoim ramieniu na łóżku a nie na klatce piersiowej i powoli zwiększaj dystans ? A może ktoś w podobnej sytuacji lepiej ci za chwilkę podpowie.
 
Gosika - gratulacje!
I zycze reszcie nierozpakowanych szybkich porodow.

Dziewczyny... mam pytanie do tych doswiadczonych... czy mialyscie problem taki, ze dziecko nie chcialo Wam zasypiac/spac samemu w lozeczku? Moja od wczoraj spi tylko na mnie, na rekach lub klatce piersiowej. Karmie piersia, czekam az mala sama skonczy cycka, zawsze konczy spiac. Odkladam do lozeczka (ktore notabene jest dostawka do lozka), wiec mala jest na wyciagniecie reki. Ale jak tylko czuje, ze nie mam jej na rekach, to ryk! Zawodzi jak szalona[emoji52] Zasnela raz na godzine po cycu, bo zaraz zrobila kupe, przebralismy i powoli do dostawki. Spala godzine, po pobudce zawodzi, to dalam cycka, siedziala na jednym i drugim po 45 min[emoji849][emoji51] liczylam, ze da rade zostac w lozeczku albo w specjalnej poduszce po takim maratonie, ale gdzie tam. Zawodzi niemal histerycznie, zasnela na mnie oczywiscie i sobie tak lezy jak skulona zabka i smacznie spi. Jak zawodzi to ziewa jednoczesnie, wiec zmeczona tez jest. Ale dziewczyny ja sie wykoncze, od niedzieli, kiedy odeszly mu wody, przez porod, szpital, powrot do domu i nauke karmienia piersia (pogryzla mnie bardzo w szpitalu, uzywam nakladek, ale tylko lekko niweluja bol) do dzisiaj - spalam max 6 h (w 5 dni). czuje sie wykonczona, chodze po scianach, since mam takie jakich nigdy nie mialam. moj mnie wspiera i pomaga, ale cyca malej nie da. prawde mowiac mam okres zalamania... nie wiem, co zrobic by zasypiala/spala beze mnie... [emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
Mozliwe ze potrzebuje mamy i koniec kropka. Sprobuj owinac ja w becik i niedaleko przylozyc np pieluszke z mlekiem. Sciagnij troszke na nia zeby czula mleko, moze to pomoze :)
 
Aaa i może mi łatwo mówić ale nie każdy płacz musi wiązać się z reakcja - jak minutkę pokaże swoje niezadowolenie z tego że mama odłożyła to nic kruszynce nie będzie ;) wiem że serce boli ale reagując na każde stekniecie można się wykończyć ...
 
Gosika - gratulacje!
I zycze reszcie nierozpakowanych szybkich porodow.

Dziewczyny... mam pytanie do tych doswiadczonych... czy mialyscie problem taki, ze dziecko nie chcialo Wam zasypiac/spac samemu w lozeczku? Moja od wczoraj spi tylko na mnie, na rekach lub klatce piersiowej. Karmie piersia, czekam az mala sama skonczy cycka, zawsze konczy spiac. Odkladam do lozeczka (ktore notabene jest dostawka do lozka), wiec mala jest na wyciagniecie reki. Ale jak tylko czuje, ze nie mam jej na rekach, to ryk! Zawodzi jak szalona[emoji52] Zasnela raz na godzine po cycu, bo zaraz zrobila kupe, przebralismy i powoli do dostawki. Spala godzine, po pobudce zawodzi, to dalam cycka, siedziala na jednym i drugim po 45 min[emoji849][emoji51] liczylam, ze da rade zostac w lozeczku albo w specjalnej poduszce po takim maratonie, ale gdzie tam. Zawodzi niemal histerycznie, zasnela na mnie oczywiscie i sobie tak lezy jak skulona zabka i smacznie spi. Jak zawodzi to ziewa jednoczesnie, wiec zmeczona tez jest. Ale dziewczyny ja sie wykoncze, od niedzieli, kiedy odeszly mu wody, przez porod, szpital, powrot do domu i nauke karmienia piersia (pogryzla mnie bardzo w szpitalu, uzywam nakladek, ale tylko lekko niweluja bol) do dzisiaj - spalam max 6 h (w 5 dni). czuje sie wykonczona, chodze po scianach, since mam takie jakich nigdy nie mialam. moj mnie wspiera i pomaga, ale cyca malej nie da. prawde mowiac mam okres zalamania... nie wiem, co zrobic by zasypiala/spala beze mnie... [emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
Moja Zuzka tez tak miala, choc ja bardzo krotko kp i przeszlam na mm ale i tak spala tylko na rekach lub na mnie. Po odlozeniu do wozka/lozeczka oczy jak 5 zl. wiec zaczelam ja brac do nas do lozka i zasypiala przytulona do mnie lub mojego D. Jak za zaczylismy spacery to pospala w wozku troche. Efekt byl taki ze jak spala w lozku to i ja moglam cos drzemnac. Minus jest taki ze nauczyla sie zasypiac u nas w lozku. Jak zasnie przenosimy do lozeczka ale spryciula kolo 2 zawsze do nas przyjdzie i zasypia w 3 sek. W lozeczku rozbudzona, u nas zasypia w mig.
 
Dziewczyny, dzieki za porady. Ja sie boje, ze jak przysne z nia na mnie, to ja zgniote podczas snu albo nakryje sie koldra/poduszka etc.
A zawodzi okropnie, potrafi tak drzec sie po kilkanascie minut
 
reklama
Gosika - gratulacje!
I zycze reszcie nierozpakowanych szybkich porodow.

Dziewczyny... mam pytanie do tych doswiadczonych... czy mialyscie problem taki, ze dziecko nie chcialo Wam zasypiac/spac samemu w lozeczku? Moja od wczoraj spi tylko na mnie, na rekach lub klatce piersiowej. Karmie piersia, czekam az mala sama skonczy cycka, zawsze konczy spiac. Odkladam do lozeczka (ktore notabene jest dostawka do lozka), wiec mala jest na wyciagniecie reki. Ale jak tylko czuje, ze nie mam jej na rekach, to ryk! Zawodzi jak szalona[emoji52] Zasnela raz na godzine po cycu, bo zaraz zrobila kupe, przebralismy i powoli do dostawki. Spala godzine, po pobudce zawodzi, to dalam cycka, siedziala na jednym i drugim po 45 min[emoji849][emoji51] liczylam, ze da rade zostac w lozeczku albo w specjalnej poduszce po takim maratonie, ale gdzie tam. Zawodzi niemal histerycznie, zasnela na mnie oczywiscie i sobie tak lezy jak skulona zabka i smacznie spi. Jak zawodzi to ziewa jednoczesnie, wiec zmeczona tez jest. Ale dziewczyny ja sie wykoncze, od niedzieli, kiedy odeszly mu wody, przez porod, szpital, powrot do domu i nauke karmienia piersia (pogryzla mnie bardzo w szpitalu, uzywam nakladek, ale tylko lekko niweluja bol) do dzisiaj - spalam max 6 h (w 5 dni). czuje sie wykonczona, chodze po scianach, since mam takie jakich nigdy nie mialam. moj mnie wspiera i pomaga, ale cyca malej nie da. prawde mowiac mam okres zalamania... nie wiem, co zrobic by zasypiala/spala beze mnie... [emoji22][emo
Kochana bedzie dobrze to pewno chwilowe, mala 9miesięcy czuła bicie Twojego serca, w brzuszky czula sie bezpiecznie.. A teraz moze jej tego brakuje jezeli chodzi o spanie. Bo 24h czula twoj ton głosu, bicie serca i rozne takie a nagle jest po za tym.. Musi jej to minac ale wiadomo reagowac musisz powolutku zeby sie nie nauczyła do konca na recach bo będziesz miala problem.. Ja po kazdym karmieniu odstawialam do lozka.. Kilka razy byl becz ale oduczyl sie .. Chwile protestowal ale nie bylo spania na recach. Na spokojnie podejdz do tego :) glowa do gory!!
 
Do góry