reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Hej dziewczyny ;)
U nas dalej nic , cisza :( chyba dzisiaj weźmiemy się do roboty żeby pogonić maleństwo bo już ile można :p a do tego niteczki krwi ustały :(
Ja bardzo chciałam żeby moj M był przy porodzie ale jednak go nie będzie przy tej właściwej fazie , szanuje i rozumiem . Za to moja mama się zaoferowała ;p wiec to ona będzie mi towarzyszyć a po drugie może to i lepiej , mama to mama i do tego kobieta która to przeszła 3 razy wiec pomoże a moj M pewnie by panikował gorzej niż ja wiec by mnie tylko stresował :)
Cały czas dostaje wiadomości czy już urodziłam , masakra
 
reklama
U mnie siostra bedzie bo moj D jest przerazony po 1 porodzie bo za dlugo to bylo, i wogole . a siotra chce a ja sama nie chce byc bo wiem ze ja wole zeby ktos był przy mnie nawet glupie picie podac.. :) takze licze na siostrę:) chociaz jest przestraszona:) moja mama byla przy 1 porodzie i plakala bo chciala swoje dziecko uchronic przed bolem i teraz nie da rady:\
Wolala bym zeby.to moj D byl ale nie zmusze go :)
 
U mnie przy agusi g nie było przy porodzie. Zdecydowaliśmy w ostatniej chwili że idę sama bo widziałam przerażenie w jego oczach jak się poryczalam w domu z boku bo krzyżowe bóle miałam. Stwierdziłam że jak mam go uspokajać to wolę sama być i się skupić na porodzie. Jakoś nie odczuwałam jego braku. Druga miałam CC więc nie było tematu. Teraz ostatnio w żartach zapytałam czy chce iść rodzić że że tobwstwierdIl że wolałby nie ale jeśli ja bardzo chcę to pójdzie. Także nie będę chłopa zmuszać. Rozmawiałam też jakiś czas temu z położna to mówiła że tak naprawdę może w 3-5%przypadkow facet naprawdę pomaga a reszta przychodzi z ciekawości albo jeszcze przeszkadza. A już najgorsze co można zrobić to zmusić faceta do wspólnego porodu, bo podobno i takie są sytuacje....
 
Moj mi wlasnie pomagal, sprawdzal tetno dziecku jakims urzadzeniem, dawal piciu, cudzil jak zasypialam :) i sie smial na rozluznienie atmosfery ze np kupe zrobilam hehe :) ale teraz nie chce byc:\ trudno
 
reklama
Do góry