reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Hej dziewczynki [emoji3]

Nadrobiłam to co pisaliście - wczoraj też czułam się jakby mnie z krzyża zdjęto / co jakiś czas drzemałam. I ogólnie jakiś taki mało przyjemny dzień wczoraj był ...

Co do wiercenia dziurek w ścianie to ja zawsze trzymam rurę od odkurzacza i jakoś bardzo się nie kurzy [emoji6]

A jak u mnie ze sprzątaniem? Teraz od kiedy mogę delikatnie coś porobić - to robię. Ale jakoś nie spinam się, bo jeszcze tydzień wypadałoby na siebie uważać. Wczoraj początek 36 tygodnia [emoji3]

Dzisiaj byliśmy w urzędzie stanu cywilnego uznać ojcostwo mojego D. Także przynajmniej to z głowy [emoji3]

@Nan90 ja mam różek spakowany. Jak będziemy wychodzić D. przyjedzie z nosidełkiem i kocykiem po nas [emoji3]

Jak wyglada u ciebie takie uznanie ojcostwa ? Tez miałam to zrobić ale moj M tak się wybiera ze szok .. a wolałabym to zrobić przed porodem
 
reklama
Jak wyglada u ciebie takie uznanie ojcostwa ? Tez miałam to zrobić ale moj M tak się wybiera ze szok .. a wolałabym to zrobić przed porodem
My z moim panem byliśmy uznać dziecko poczęte. Trzeba było się wcześniej umówić na konkretną datę, mieć ze sobą zaświadczenie o ciąży lub kartę ciąży, dowody osobiste. Odpowiadacie przed urzędnikiem na kilka pytań, podpisujecie dokument. Potem pani zaprowadziła nas do kierownika urzędu, który zadał podobne pytania i także dał do podpisania dokument i to wszystko.
 
My z moim panem byliśmy uznać dziecko poczęte. Trzeba było się wcześniej umówić na konkretną datę, mieć ze sobą zaświadczenie o ciąży lub kartę ciąży, dowody osobiste. Odpowiadacie przed urzędnikiem na kilka pytań, podpisujecie dokument. Potem pani zaprowadziła nas do kierownika urzędu, który zadał podobne pytania i także dał do podpisania dokument i to wszystko.

Czyli nie ma tragedii papierkowej :)
 
Ja nie biorę rozku ani kocyka:) u nas w szpitalu dzidzia jest okryta rozkiem z pieluch tzn tak oszytwniona więc spoko:)
Malutka jak sie bujam na chustawce strasznie pcha nozki moze ją denerwuje to bujanie? Az widac te stopki czy pięty:) mile uczucie lubie jak wypycha swoje kopytka:)

Ja tez mialam wrzucić na luz ale mnie wkurza śmieci czy kurz no coz wole sprzatnac i byc odprężena na dworze:)
U nas sloneczko wyszla , D mi auto umyl a jutro go naprawi :) maly biega na rowerku biegowym a ja sie wygrzewam :)

Ja sie nie boje porodu:) mimo ze wiem co mnie czeka, czekam z fascynacja i adrenalina na pierwsze oznaki porodu:) jeszcze to wczesnie bo to 35t1d :) ale jakos bym juz chciala:) ale niech posiedzi do 37tyg;) na ten porod jestem pozytywnie nastawiona:) i to bardzo:) wszysko na spokojnie:)
 
Ja się boje trochę porodu a raczej bólu i czasu :/ nie chciałabym żeby mnie extra bolało przez np 24h ... boje się ze nie dam rady :(
 
Jeżeli nie macie ślubu a chcesz żeby twoje dziecko miało nazwisko ojca to ojciec musi uznać to dziecko . Inaczej będzie nosiło twoje nazwisko , oczywiście możesz to zrobić i po narodzinach dziecka
 
@Jetkaa od dnia uznania dziecka poczętego tata nabiera automatycznie takich samych praw do niego co Ty. Może podejmować decyzje dot. dziecka już w szpitalu, wybrać pediatrę i iść zapisać dziecko do przychodni, kiedy Ty jeszcze jesteś w szpitalu nawet. Dalej: nie musisz być przy meldowaniu dziecka, tylko może to zrobić Twój partner biorąc swój i Twój dowód (na meldowanie też trzeba się z góry umówić). W innym wypadku przy załatwianiu takich spraw musisz być obecna. Ja sobie tego po porodzie z noworodkiem nie wyobrażam. A i podczas uznania dziecka poczętego wybieracie czy dziecko będzie nosić nazwisko matki, ojca czy łączone. W akcie urodzenia i w papierologii od razu będzie porządek.
 
reklama
Mi zostało 10 dni do terminu z OM i NIC nie zapowiada porodu. Może rzeczywiście powinnam zająć się jakaś cięższa praca, chciałam dziś powoli myć okna (bez szaleństw, na pufce, żeby rak za wysoko nie podnosic) ale mama na mnie nakrzyczała, że przyjdzie po niedzieli i sama pomyje. Więc odkurzyłem, dwa razy zmylam podłogę, umyłam stelaż wózka, starlam kurze i w sumie już nie mam co robić. mlody chyba wypina się do mnie pupa :) zjadłabym lody ale nie chce mi się iść do biedry, do żabki muszę stać na światłach zresztą jestem w ubraniu roboczym. Jezu i tak źle i tak niedobrze [emoji14] i weź tu dogodz babie w ciąży.
My chyba mamy termin tego samego dnia;) z om 28 a usg na 26-go. Niestety u mnie to samo, brak objawow;( pewnie przenoszę...:/ każdego razu w lazience szukam czopa i nic;) ech.. To będzie Twoje pierwsze dziecko? Planowany sn rozumiem.. ;)
 
Do góry