Dziękuje baardzo kochane!!
)
Tak, miałam planowaną CC na konkretny dzien i powiem szczerze ze az dziwnie mi było z tym że wstaje rano ubieram się bierzemy torbe i jedziemy do szpitala zeby urodzić dziecko... hehe
Ogólnie do samego dojazdu do szpitala nie bylam zestresowana ale juz na miejscu sie zaczeło.
Jak przyjeli mnie na oddział, badania na cito, ktg, kroplowki itp i mialam miec ciecie popoludniu a tu wchodza i mowia ze musze podpisac zgode na CC plus wybrac znieczulenie czy narkoza czy to znieczulenie w kregoslup i ze juz sprzataja sale i ja jestem nastepna :O :O
To mnie wtedy takie poty zalaly, jeszcze mnie biegunka złapała hahaha, slabo mi było, juz sama nie wiedzialam co sie dzieje.
Ogolnie to bardzo przezylam to znieczulenie - niebolalo mnie ale bylo to takie nieprzyjemne, ze zaraz nie mialam czucia w nogach a bylam swiadoma ... potem jakis test lodu robili hehe, fajni byli lekarze probowali rozladowac atmosfere. Sprawdzali kostkami lodu i pytali co Pani czuje ? Mowie: no nic, a to coś złego ? hehehe a oni no i o to chodzi - to ZACZYNAMY!! Dla nich to takie cesarki to chleb powszedni
Tylko po operacji nie dali mi dzidzi na rączki bo jeszcze mnie potem zszywali, dali męzowi na kangurowanie - swietna sprawa, moja kruszynka trafila odrazu w odpowiednie rączki
)
Malutki ma 3300 g, 55 cm i dostał 10/10
)
W szpitalu bylismy dosyc dlugo bo az 5 dni ale juz Nas wypuscili
)
Kota dostawalam - wiadome jak to jest wszedzie dobrze ale w domu najlepiej
Pierwsza noc w domu - oj maly postawil Nas na nogi hehehe i najwazniejsze ze Swieta razem.
Jutro przyjezdza rodzinka - ale tylko najblizsi na sniadanko
Będzie to czas teraz dla naszej trójki, wiec zadnych tez odwiedzin narazie nie planuje. Wszystko na spokojnie
Termin na poczatek kwietnia wstepnie mialam, ale slyszalam tez ze pierworodki czesto po terminie rodza nie wiem ile w tym prawdy.
Ale mialam tez juz skurcze, bo na KTG wyskakiwaly
Normalnie, az ciezko uwierzyc tyle czasu trwala ta ciaza w moim odczuciu to bylo az za dlugo a tu ciach prach i jest malenstwo
) dreszcze az przechodzą!!
A jesli chodzi o moje samopoczucie po CC - no kiepsko sie jeszcze czuje, jestem na przeciwbolowych ale daje rade, maz duzo pomaga i rodzice
Dzisiaj za Nami pierwsza kapiel - o matko ale sie darł jakby go ze skory obdzierali hahaha