reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

@Gosiaczek1202 współczuje. Ale powiem Ci, że ja przestałam oczekiwać że mój D się domyśli czy potrzebuje jego pomocy w danym momencie. Jak coś mam, albo coś chciałabym by zrobił to po prostu mu o tym mówię. I działa :) faceci nie są domyślni, a ja w sumie nie mam zamiaru się wkurwiać.

Przerażacie mnie co piszecie o przedszkolach / żłobkach [emoji43][emoji43][emoji43] Szok!


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
@Gosiaczek1202, z mężczyźnami musisz grać w otwarte karty. Musisz ich ukierunkować na twoje potrzeby, bo sami nie zaskoczą. Jak muszę iść do diabetologa, albo na zebranie do przedszkola, albo ak coś robię ze stowarzyszenia, to odpowiednio wcześniej mu o tym mówię, by wiedział i mógł się psychicznie nastawiam, zwlaszcza jak chodzi o to ostatnie :D Ostatnio organizowałam bal przebierańców dla.dzieciaków, a że jestem w ciąży, to musiał mi pomóc i się przebrać za gigantyczną maskotkę:p Nie zawsze ma na moje pomysły ochotę, ale powolutku oswajam go z tą.myślą. Co chodzi o lekarzy czy tam inne sprawy, to nie ma sprawy. Mogę na mężu polegać. Jedynie muszę mu o tym przypomnieć, bo to taki sklerotyk :D
Więc śmiało zapytaj się męża, czy wtedy może wcześniej wyjść z pracy. A wiadomo, z dzieckiem coś załatwiać, to wszystko opóźnia i komplikuje... Musisz go uświadomić. Ja mojego też uświadamiam, że teraz z dwójką dzieci, będę oczekiwać większego zaangażowania, np. głupie przygotowywanie do wyjazdu gdzieś. Też córkę staram sie bardziej usamodzielniac, tak że jak będę musiała z dwójką coś załatwić, że starsza mnie pomoże w tym, że da sobie sama rady, a ja ją tylko wspomoge...
Tutaj to na razie teoria... Zobaczymy jak będzie w realu.

Też się obawiam jak.to będzie, ale nie możemy dac się zwariowac. Najbardziej się boję, że nerwowo nie dam rady... Bo tu niworodek, przedszkolak, zmierzla babcia, remonty w domu... nie daj Boże jakieś choroby, które przechodzą z osoby na osobę...:oops:
 
Tez mialam z moim D problem:) kiedys o tym pisalam ze nie pomaga mi w niczym i teraz mowie mu jasno, jedz do sklepu, woe ze musis zawozic malego rano..troche jak z dzieckiem musze mu mowic co i jak. Szkoda ze ma lewe rece do gotowania :\ bo ja gotuje tylko ja :) no ale coz za to jak z autem mi sie cos stanie zrobi mi raz dwa:) i tez wie ze jak mala sie urodzi przedszkole bedzie na glowie jego zawozic go. Jakos musimy sie podzoeloc obowiązkami.. Pozniej mala sie zajemie a ja synkiem zeby nie czul sie mniej wazny.. Raz on się bedzie nim zajmowal raz ja:)
 
Witam
Ostatnio mało się udzielam chociaż czytam co tam u was słychać, przyznam szczerze ze od czasu pobytu w szpitalu mój stan psychiczny jest nie najlepszy ciągle się martwie czy wszystko jest ok czy nie urodze wczesniej:( w piątek założyli mi pessar ale to i tak niczego nie gwarantuje tylko tyle ze czuje sie troszkę bezpieczniej. Jutro mam wizyte kontrolną u gin po założeniu pessara ale jakoś nie jestem do niej przekonana wolałabym mojego lekarza ale jeszcze jest na urlopie wiec nie mam wyjscia.
 
No mam wszystko zaltqione na dzisiaj.Juz w domku leze odpoczywam bo mnie bole brzucha klucia itp napadly. To pewnie z nerqow nie wiem czemu ale byle glupota wytraca mnie z rownowagi .Patrze jak tata bawi sie z synkiem.
 
A mi daja się we znaki wrzody:\ mala chyba naciska gdzieś na dwunastnice :\ i dotego ta zgaga ktora tk wszystko podraznia eh....
 
Witam
Ostatnio mało się udzielam chociaż czytam co tam u was słychać, przyznam szczerze ze od czasu pobytu w szpitalu mój stan psychiczny jest nie najlepszy ciągle się martwie czy wszystko jest ok czy nie urodze wczesniej:( w piątek założyli mi pessar ale to i tak niczego nie gwarantuje tylko tyle ze czuje sie troszkę bezpieczniej. Jutro mam wizyte kontrolną u gin po założeniu pessara ale jakoś nie jestem do niej przekonana wolałabym mojego lekarza ale jeszcze jest na urlopie wiec nie mam wyjscia.
Wszystko będzie dobrze. Jesteś majoweczka pewnie więc już końcówka. Czytam czasem dziewczyny z założonym pessarem i wielu z nich udaje się donosic:)

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
 
Witam
Ostatnio mało się udzielam chociaż czytam co tam u was słychać, przyznam szczerze ze od czasu pobytu w szpitalu mój stan psychiczny jest nie najlepszy ciągle się martwie czy wszystko jest ok czy nie urodze wczesniej:( w piątek założyli mi pessar ale to i tak niczego nie gwarantuje tylko tyle ze czuje sie troszkę bezpieczniej. Jutro mam wizyte kontrolną u gin po założeniu pessara ale jakoś nie jestem do niej przekonana wolałabym mojego lekarza ale jeszcze jest na urlopie wiec nie mam wyjscia.

Hej @paaulaa90 ! Dobrze, że chociaż od czasu do czasu dasz znać, że u Ciebie ok. Wiem, że się martwisz - pewnie jeszcze bardziej ode mnie i innych dziewczyn, które nie mają żadnych komplikacji - ale postaraj się mimo wszystko troszeczkę odstresować. Jesteś tak jak ja z terminem, więc zostało nam raptem 7/8 tygodni i możemy odetchnąć z ulgą. [emoji846] Będzie dobrze, zobaczysz [emoji8] Tylko myśl pozytywnie! Dużo, dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia [emoji56]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@paaulaa90 wyobrażam sobie co czujesz, ale stres nie jest wkazany. Słuchaj zaleceń lekarzy, odpoczywaj i miej pozytywne myśli, a na pewno wszystko będzie dobrze. Główka do góry. 3mam kciuki i życzę wam zdrówka :) Odezwij się zaś ;)
 
reklama
Ehh, choroba rozłożyła mnie na amen. Wysmarkalam dziś i wczoraj chyba że sto litrów. Zużyłam 90 chusteczek. Chyba umrę ;) żeby złych wiadomości było mało - wywaliłam swojego z domu. Nie interesuje go ani dziecko ani ja, liczą się tylko kumple i piwo. Mam dość nerwów przez niego, chce w spokoju urodzić syna i cieszyć się nim a nie użerać się z jakimś chorym egoistą.

3jgxskjosc311c31.png
 
Do góry