reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2017

reklama
Co do spania, to ja NIGDY NIE WIEM. ;P

Coś tam sensu nabiera nocami..
I tak zasypia około północy, budzi się plus/minus 3. Czasem zje i śpi. Czasem nie śpi 30min, czasem godzinę, ale średnio jednak pół.
Potem pobudka między 4:50 a 6 i wtedy aktywność 2 godziny.
Sen jakieś półtorej i od tego czasu do północy free style. ;)

W ciągu dnia ma tę poranną drzemkę z 1,5h, potem koło 14 ze 2h, a tak to po 10min, po 20, po 26, po 8, po czasem 40. Diabli ją wiedzą.

Jak od np. 7 śpi 2 godziny i potem kilka razy po 10-15 min to odjeżdża koło 16 i śpi do 20 z przerwami na żarcie i kąpiel i żarcie i coś.

Potem high life. ;)


Najlepiej wychodzą jej noce i poranki. Nawet o tej 5 jestem kompletnie pełna energii. Potem spadek, ale ona odsypia. Aktualnie są wakacje, syn śpi do 10-11, to też mogę odpaść na chwilę. :]
 
Co do mężowskiej pomocy to ja nie moge narzekać. Kiedyś noce wyglądały jak u waraai, ale w teraz bez skrupułów walę męża w ramię, żeby Młodego przewinął, a ja grzecznie czekam w łóżeczku aż mi go poda do karmienia. Niby też nie śpię, ale nie wybudzam się tak bardzo. Rano przed wyjściem do pracy mąż przewija Młodego, robi nam koktajl na śniadanie i dla mnie kanapki, żebym mogła przegryźdź w ciągu dnia. Tylko on kąpie syna i uspokaja go przy wieczornym marudzeniu. Jak się karmimy wieczorem to szykuje łóżeczko i przewijak na noc - sprząta, układa, uzupełnia dystrybutory z pieluchami i zapełnia termos z wodą do nocnego mycia pupy.
Chciałabym jeszcze, żeby w weekendy więcej się nim zajmował zamiast znajdywać coraz to nowsze zajęcia dla siebie, no ale nie można mieć wszystkiego :)
 
Powiedzcie mi.. Wasi partnerzy jakoś czynnie Wam pomagają?
Coś w nocy?

Mieszkam ogólnie sama. Tata wpada w zależności od czasu na 2-4 godziny ze dwa razy w tygodniu i na dłużej w weekend. Jeden dzień na przykład. Śpi u nas też ze dwie noce w tygodniu, niby, żeby mnie odciążyć.

No i - śpi, jak kamień.
Nadal działam ja, z tą różnicą, że już mniej swobodnie i na palcach.
Dziś kima nadal, od 23. Ja w tym czasie łącznie 4 godziny.
Panna ze 2 więcej, ale tak napiernicza mnie od wczoraj kręgosłup i podbrzusze, że miałam problem ze spaniem.

On ze trzy razy nieorzytomny sie aktywował z pytaniem, czy ją wziąć: np. gdy karmiłam, albo gdy odkładałam ją w końcu śpiącą i zasypiał prawie w połowie sentencji.

No szlag mnie trafia. Już wolałabym, by spał u siebie, bo mi tylko mój rytm upolowanych nocnych godzin zaburza..


U nas zaś dziś minął miesiąc. :)
Panna z tej okazji od północy jest wkurzona lekko.
Ale okres noworodkowy się skończył i nie ma już taryfy ulgowej. :p
Współczuję Ci [emoji17] . Ostatnio właśnie się zastanawialam czy wasi partnerzy coś się nocami czy wogole udzielają, bo czasami odnoszę wrażenie że wszystko na Was spoczywa.
Ja trochę się tego bałam że zostanę z 2 dzieci do ogarniania a mąż ciągle w pracy. Bo to pracuś z zamiłowania ale też ponieważ prowadzimy swój biznes to że wszystkim został sam.
Ale nie [emoji2] . W nocy wstaję równo ze mną. Zdarza mu się sporadycznie nie obudzić się ale wolę już żeby spał niż miał narzekać że go serce boli.
Generalnie jest tak że jedno robi mleko , drugie z dzieckiem czeka już na karmienie a następnie karmi, w tym czasie pierwsze szykuje akcję do przewijania , drugie przewija i pierwsze usypia.
I do domu wraca z roboty o 15-16 . Zmusiłam go do zatrudnienia kolejnego pracownika i jakoś wyluzowal. Fakt że mamy naprawdę fajnych ludzi zatrudnionych i kumatych co sprawia że sami też jesteśmy spokojniejsi że robota jest dobrze zrobiona i budowy się nie posypią.
Ale Padre cały czas się udziela. Kiedy nad ranem mały nie śpi to na zmianę go pilnujemy albo co 2h zmiana albo co drugi dzień. W zależności od zmęczenia materiału.
Napewno nie dopuszczam do tego żeby Olo nagle po prawie 8 latach stracił swój czas z rodzicami. I staramy się robić wszystko żeby nie zniechęcił się do posiadania brata.
Dlatego chyba jednak zostanę przy butelce bo wtedy mały nie wisi mi ciągle na cycu . Żal mi było jak karmiłam cycem i co mnie Olo potrzebował to mówiłam "nie mogę teraz bo karmię", "musisz poczekać synku".

Ja tak nie umiem [emoji17] . Mam dwójkę dzieci i muszę ich jakoś pogodzić czasowo żeby żaden nie czuł się zapomniany.
Teraz nawet Olo karmi butla Leona i w ten sposób mogę z nim szybciej pójść na np . rolki, na spacer, porobić origami...



Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@mamaAWR jeee! Jestem czarownica ;)

Co do pomocy to ja tez narzekac nie moge. Maz sie bardzo stara. Mala kapiemy razem, ale to on jest głównodowodzącym i ja trzyma. Robi mi sniadania przed wyjsciem do pracy. Często obiady gotuje. Zmywa jak ja nie zdaze. W nocy to on przewija Mary i mi ja podaje. Fakt, ze to nocne przewijanie, podobnie jak karmienie, jest raz ;) ale widac, ze chce bardzo pomagac i mnie odciazyc. Az czasem mam wrazenie, ze za leniwa jestem i wykorzystuje te jego pomoc za bardzo ;)

Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja z doświadczenia wiem że faceci nie domyslają się sami. To proste stworzenia na które trzeba mieć sposób żeby ich męskie ego myślało że świat runie gdyby nie oni [emoji12].
Czasami trzeba wprost artykuowac potrzeby bo inaczej się nie domyśla [emoji41].
Hmm kiedy miałam problemy wychowawcze z synem zaczęłam stosować zasady z książki
1498987524-aaaaaa.jpeg


I podstępnie stosowałam niektóre metody na mężu[emoji41] i wiecie co... też działało [emoji23] .

Waraai myślę że powinnaś wytłumaczyć łopatologicznie chlopu jakie masz oczekiwania. Bo dziecko to nie jest już randkowanie dwa razy w tygodniu ale obowiązki i odpowiedzialność.
I przede wszystkim mały człowiek który chłonie emocje z otoczenia i potrzebuje zarówno matczynego jak i tatczynego wzorca i bycia przy nim. Tak nas skonstruowano [emoji6].


Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Lalamido dobrze prawi. My z mezem na poczatku znajomosci ustalilismy, ze mowimy co nam na sercu lezy, dajemy znac o potrzebach i oczekiwaniach. Pewnie, ze fajnie jak facet czyta nam w myslach ;) ale jak czegos nie zrobi, to nie mozemy miec pretensji, skoro jasno nie powiedzialysmy, czego chcemy :)

Kupilam te ksiazke razem z 'Pierwszy rok życia dziecka' Murkoff. Tak na przyszlosc ;)

Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Lalamido - znaczy się podstawy manipulacji :D
Ale fakt, facetom trzeba artykułować wszystko wprost, najepiej zdaniami prostymi, bez przecinków. Do dzisiaj śmieję się z męża jak jeszcze za czasów studenckich poprosiłam go o kupno oleju do smażenia. Chciałam: najmniejszy (bo na stancji miałam do dyspozycji tylko malutką pułeczkę na swoje produkty) i najtańszy (wiadomo, budżet studencki). To kupił litrowego kujawskiego bo wychodził najbardziej ekonomicznie :D
Od tamtej pory każdą prośbę jeszcze uzasadnieniam, żeby mnie dobrze zrozumiał :D
 
reklama
MamaAWR-3 godziny aktywności u takiego szkraba to baaaardzo długo. U Karola wtedy jest takie przemęczenie ze nie może zasnąć. Mam notatki po dziewczynach i kazda miała tak jak on max. 1,5h aktywności i sen.
Jedzenie chyba 10-15 to krótko ale tak fajnie, wygodnie. Czasem dzieci jedzą 40-60minut. A odbija zawsze? Na mojego to musiałabym czekać z 30 minut czasem. A w nocy Ci pięknie śpi. Zazdroszczę. Marys to samo.
A w nocy jeszcze zamieniasz pieluchę jak nie ma kupy? Bo u nas na noc jedna, rano chce wyjść przez ubranie.
Marta:)- to Ola ma nic jak Karol. Im bliżej rana tym częściej je. A wieczorem jest tak jasno ze ja się jej nie dziwie ze to dla niej drzemka a nie noc.
Waraai-Twoja panna śpi w dzień baaardzo dużo :)



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry