reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Czesc majoweczki :-)od 3 dni czułam ruchy mojej córci a wczoraj wieczorem zaczął mnie pobolewać lewy jajniki i dzis tez ale przy schylaniu i juz nie czuje ruchów ;(martwię sie


madzia ruchy dziecka na tym etapie nie są jeszcze tak częste. Ja tez nie zawsze je czuję. Po 20 tc będą konkretniejsze a pod koniec to będziesz miała dość jak pod żebrami będzie się kręcił :tak: Jak mocno boli jajnik to skonsultuj to z lekarze, ale mnie tez jak pobolewa to lewy tylko, poboli, poboli i przestanie.

Ja jak pracowałam to wychodziłam z domu o 7.30, wracałam po 18, czasem 19 i w domu byłam w stanie ogarnąć tylko kuchnie, czasem pranie wrzucić. W weekendy niebyłam w stanie nadrobić wszystkich porządków, bo i brak siły a tu i trzeba z synem też pobyć albo wychodziliśmy. Generalnie ostatni tydzień w pracy już dał mi tak w kość i to dosłownie. Teraz to dzisiaj jestem pierwszy dzień na l4 i podejrzewam, że do końca roku nie będę miała czasu na nudy. Potem tez pewnie się jakoś zorganizuję :)
 
reklama
Zazdroszczę Wam dziewczyny tych zwolnień. Ja już wysiadam. Mimo iż ograniczyłam sie do 4 nocek w tygodniu to mam dość. Do tego dojeżdżam do pracy na skuterze i to zimno w nocy mnie dobija. Nie wiem jeszcze jak to zrobię, ale mam w planach po nowym roku, po urlopie świąteczno-noworocznym nie wracać do pracy. Niestety w Holandii nie ma czegos takiego jak L4 co z jednej strony czasem jest fajne a czasem nie bo w pracy mogą nie uwierzyć ze ktoś chory. I pózniej rożne niedomowienia.
Co do włosów i paznokci, jak wspominam sobie poprzednia ciaze to czułam sie jak królowa - piękne, błyszczące włosy, zdrowe długie paznokcie. A teraz? Masakra. Tylko tyle powiem. Jednak to prawda, ze każda ciąża jest inna.
Ruchy czuje czasami ale nie zawsze. Czekam na te wyraźne z niecierpliwoscią.
13x13 tak dobrze widzieć wiadomości od Ciebie!
Jasmina ale super to łóżeczko! W sam raz do mojej sypialni! Choć tez zastanawiam sie na jego wielkością...
Kaylla mam nie za duże mieszkanie, moja córa ma swój pokój wiec póki co łóżeczko będzie w naszej sypialni. Pózniej bede martwić sie co dalej.
GosiaLew niektórzy nie nadają sie na bycie lekarzami. Zero empatii. Szkoda gadać. Moja przyjaciółka po traumatycznej sytuacji życiowej straciła w 14 tygodniu dziecko i lekarz domowy na wizycie powiedział jej ze jest wyrodna matka bo zabiła swoje dziecko...
Ewa90 witaj!
 
Hej dziewczyny. Na kontroli bylam wszystko ok. Malenstwo rosnie i poki co mamy dziewczynke.
Bylam dzisiaj na zakupach poszukać kurtki na zime na czas jak brzuch Juz bedzie i znalazlam tylko jedna, nie do konca mi odpowiada ale brzuch tam wejdzie więc chyba kupie jutro zanim ktoś inny ja kupi.
Kupowała biustonosz. Z rozmiaru 75/80 miseczke D-E musiala kupic 80H...
 
Co do miejsca dla dziecka to przy corce mielismy kolyske (pozyczona) - fajna sprawa :) moglam ja nosic po calym domu tam gdzie akurat mi bylo potrzeba a w nocy stala obok lozka i mialam blisko jak sie cos dzialo albo trzeba bylo nakarmic. Minus ze to tak do 3 miesiecy a potem dziecko juz sie wierci i robi sie niebezpiecznie... Przenieslismy corke do lozeczka (u nas w pokoju) ale glownie spala z nami bo jak sie obudzila na karmienie to nie chcialo mi sie juz jej odkladac... Jak miala 10 miesiecy to przenieslismy ja do swojego pokoiku i tak sobie juz tam spala do 4-5 rano a potem chciala do nas na 1-2h i bylo ok. Teraz nam sie posypal system, bo przez moje kiepskie samopoczucie nie mialam sily jej lulac wieczorem i odkladac do lozeczka (sama nie zasnie) wiec zasypia i spi z nami :/ Jak kupimy jej duze lozko i uda mi sie ja przekonac do spania w nim to dzidzius trafi do nas z lozeczkiem. A jak nie to pomyslimy :p
 
Cześć dziewczynki!
Cały wczorajszy dzień biegałam i teraz nadrabiam lekturę Forum!
1. Paznokcie-mam od dawna problem z rozwarstwianiem, więc jadę na odżywkach. Teraz Sally Hansen. Niby lepiej.
2. Włosy- jeszcze mam na głowie ;-) no ale jak urodzę to jak nic zaczną wypadać….. Nie używam parabenów, silikonów, tylko ziołowe szampony i odżywki.
3. Witaminy- biorę Femibion 2, ale lekarze kazali dołożyć mi magnez i potas – pewnie te skurcze łydek i podbrzusza to jednak faktycznie brak magnezu, a nie efekt odstawienia dufastonu; no może tak być;
4. Mocz- ph 7,5 wyszło. Podwyższone, ale lekarze na to nic… Piję dużo, samego soku z pomarańczy pewnie z pół litra do prawie litra.
5. Waga- 7 + , ale tłuszczu nie widać, no więc jest tez teoria, że dufaston zatrzymuje wodę… w każdym razie brzuszek jest, pierwszeństwem w kolejkach nie gardzę;
6. Co robię całe dnie- takie jak dziś, kiedy jestem po całym dniu pracy niby nic nie robię, ale mając dom i dzieci w końcu trzeba zrobić pranie i gotowanie. Jak ktoś nie ma dzieci jeszcze to ma przynajmniej czas, z którego radzę do bólu dla siebie wiele wyciągnąć ;-) to już „se ne wrati” ;-)
7. Łóżeczko po porodzie miałam zawsze blisko, z wygody. Jak dziecko zacznie chodzić, to będzie spało osobno, ale z uwagi na nocne karmienie i przewijanie nie zamierzam robić sobie żadnego ambitnego kuku; No i zawsze jednak z mężem śpię. Razem mamy dziecko, nie ma co faceta izolować.
8. Kącik dla dzidzi przy oknie może okazać się kiepskim pomysłem, bo rodzimy na wiosnę – okno otwieramy (spanie dziecka przy samiuchnym oknie to ryzykowne), - jasno będzie bardzo i ciepło – może razić dziecko…. Stawiałam zawsze w innym kącie niż okno i zakładałam baldachim na łóżeczko, który bardzo się przydawał, nawet jak zapaliłam światło sztuczne w pokoju;
9. Na bałagan zabawkowy doskonały był kojec- nawet jak coś ‘wypadło” to sprzątałam na koniec wszystko do kojca i było git, prosto, łatwo i przyjemnie!

No i z dobrych wieści w całym tym naszym ciężkim okresie- zbliżamy się do połowy! Mam nadzieję, że nie przenoszę tej ciąży!
 
Ewaa-dam ja tez pracuje w Holandii i mnie szef powiedział na wstępie, że nocki dla ciężarnych są zabronione. Oprócz tego ja zaprzestałam procederu pracy w 12tc bez świstka od lekarza. Pracodawca raz w miesiącu wysyła mnie na kontrole do lekarza firmowego (mam kontrakt) a dziewczyny pod agencja są kierowane na takie wizyty przez uvw. Wiec jeśli nie dajesz rady, zostań w domu:) na takiej kontroli poprostu mówisz, że jesteś przemęczona, łapiesz infekcje, bolą Cię plecy i kręci Ci sie w głowie. Objawów do wyboru jest multum. Nikt przecież tego nie jest w stanie sprawdzić. Dbaj o siebie!
 
Cześć,

13x13, cieszę się, że Cię widzę :)

Widzę, że pojawiło się sporo tematów. U mnie jest tak:
  • włosy I paznokcie - faktycznie widzę poprawę. Paznokcie rosną bardzo szybko I nie rozdwajają się. Włosy mam błyszczące I dobrze się układają, ale nie zauważyłam, żeby wypadały jakoś mniej. Kilka osób twierdzi, że służy mi ta ciąża, więc chyba jest nieźle :)
  • waga - +2 kg od wyjściowej. W weekend brzuszek mi po prostu wyskoczył I już jest całkiem pokaźny.
  • ruchy dziecka - wczoraj miałam bardzo stresujący dzień w pracy I chyba dziecko to odczuło, bo wieczorem kotłowało się ze dwie godziny w brzuchu I to bardzo intensywnie. Obiecałam mu/jej ;-)że już mama będzie spokojna I nie będzie się tak denerwować. I faktycznie od dziś odpuszczam - niech się wali I pali, mam to w nosie, niech się teraz młodzi wykażą.
  • miejsce spania dziecka - pierwsze pół roku w swoim łóżecznku, w naszej sypialni, potem w swoim pokoiku z użyciem elektronicznej niani :) Pytałam mojego M. co sądzi o tym, że mama z dzieckiem śpią na początku w innym pokoju, ale stwierdził, że nie chce być od tego odsuwany, nawet kosztem swojego zmęczenia. Ma już jedno dziecko z poprzedniego związku, więc chyba wie co mówi, a ja się tylko cieszę, że chce być zaangażowanym tatą :)
 
Witam mamuśki!

Jeżeli chodzi o włosy i paznokcie to u mnie się sypią, walczę odzywkami i liczę na szybkie efekty :)

Co do wagi to ja już na starcie miałam kilogramy na górkę wiec od początku ciąży schudłam ok. 4 kilo, teraz odrobilam dopiero 0,5 kolograma bo apetyt nadal do końca nie wrócił.

Dziecko na pewno będzie na początku u nas w sypialni, myślę ze maksymalnie do roku, pokoik dzieciaczek juz ma gotowy wiec nie będzie problemu z przeprowadzką tylko przenieść łóżeczko i po kłopocie :)
 
Niesia i to jest tata z prawdziwego zdarzenia:)
Siedzę w poczekalni swojego lekarza i czekam. Nie lubię czekać. A tu chociaz wizyty zaplanowane co do minuty to zawsze jest spora obsuwa. I człowiek traci czas. A pan doktor mówi, że czas to pieniądz, więc warto pracować.... Chyba nad cierpliwością:p ciekawe co dzis ciekawsko usłyszę. Narazie byłam ważona i pobrano mój mocz. Czekam. Dobrego dnia dziewczyny!
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Jestem po wizycie u mojej dr. I na 80% będzie drugi syn :) Najważniejsze, że dzidziuś zdrowy i rozwija się prawidłowo!!
Miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry