Ja kolejną wizytę mam dopiero 1 grudnia,więc może wtedy dowiem się co się kryje w brzuszku. Aż mi tak dziwnie - do tej pory wizyty miałam średnio co 2 tygodnie, raz co 3, a teraz miesiąc przerwy.
Z innych rzeczy - od kilku dni wykańcza mnie ciągłe bieganie do toalety na siusiu. Czasami mam wrażenie, że mogłabym z niej nie wychodzić, w nocy też ze 2-3 razy odwiedzam łazienkę. Z pęcherzem raczej wszystko w porządku, nic mnie nie boli, badania miałam ostatnio robione i było wszystko ok, więc to chyba uroki ciąży...
Właśnie sobie zjadłam miseczkę malin, trochę cukrem posypanych, aby były słodsze. Przepyszne były, ale cena - masakra. No ale w końcu już po sezonie:/
Z innych rzeczy - od kilku dni wykańcza mnie ciągłe bieganie do toalety na siusiu. Czasami mam wrażenie, że mogłabym z niej nie wychodzić, w nocy też ze 2-3 razy odwiedzam łazienkę. Z pęcherzem raczej wszystko w porządku, nic mnie nie boli, badania miałam ostatnio robione i było wszystko ok, więc to chyba uroki ciąży...
Właśnie sobie zjadłam miseczkę malin, trochę cukrem posypanych, aby były słodsze. Przepyszne były, ale cena - masakra. No ale w końcu już po sezonie:/