reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Ja wizytę mam co 5 tygodni mam nadzieje ze teraz będą częstsze te wizyty zobaczymy co powie w marcu mi
 
reklama
Kurczę, dziewczyny, zabiłyście mnie tym pytaniem. Szczerze mówiąc nie pamiętam:/ Zarejestrowałam tylko to stwierdzenie. Maui, itucha - może wy pamiętacie?

Ja zrozumiałam, że te 14 miesięcy jest takim newralgicznym okresem kiedy dziecko może mieć te swoje bezdechy i inne dziwne niemowlęce przypadki i lepiej żeby było wtedy pod czujnym okiem rodziców. No i właśnie też nie wiem co zrobić bo planowałam przeprowadzić mojego szkraba po 6 miesiącach do jego pokoiku ale pewnie wszystko wyjdzie w praniu. Jak będziemy dobrze koegzystować to nie widzę generalnie większego problemu bo i tak chcę kupić dostawkę a w dzień przerzucać maludę do łóżeczka w pokoiku :)

Ja mam wizyty co 3-4 tygodnie i nie wiem czy od marca coś się zmieni. Położna ze szkoły rodzenia mówiła, że nie ma co szaleć i przy zdrowej ciąży wystarczy (nawet w III trymestrze) wizytować raz w miesiącu :)
 
Ja miałam wizyty co 3-4 tygodnie, ostatnio przez tą sprawę z szyjką co 2. Teraz zmieniam lekarza i okaże się co ile będzie chciał mnie widywać.

Co do spania to ja po cichu liczę na szybkie odzyskanie mojej sypialni, tak właśnie po pół roku, nawet kosztem przechodzenia tych kilku metrów do pokoiku obok.
No ale ostateczna decyzja zapadnie w trakcie :) Teraz to mogę sobie planować jak jeszcze nie znam dziecka :)
 
Jak ja czytam jak Wy tak pięknie sobie wszystko planujecie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Załóżmy taki wątek po porodzie
"plany a rzeczywistość 6 miesięcy po porodzie"
"plany a rzeczywistość 12 miesięcy po porodzie"

To może nam wyjść coś w stylu LEJDIS -ten film też ponoć na podstawie dialogów przyjaciółek jest hehehe

Ja do dziś się zastanawiam w którym momencie popełniałam błędy i psułam moje idealne dziecko:-D
 
Mi dziś apka pokazuje równo 100 dni do porodu, ale tak to jest jak termin na sam koniec maja. Ja mam spory problem z przytyciem w ciąży. Zawsze byłam chudzielcem, ale w ciązy to juz przesada. Wazę teraz 52 kg przy 169 cm wzrostu i od poczatku udało mi się przybrać tylko 2 kg :-( :(. Dzieciaczek rośnie prawidłowo, dlatego gin do tej pory nic nie komentowała, ale ja się trochę martwię.

Do dziewczyn z Krakowa, odnośnie szpitala, to na razie jestem zdecydowana na Klinike na Kopernika ze wzgledu na dobrą neonatologię, bo zdrowie dziecka najważniejsze. Macie jakieś opinie o tym szpitalu?
 
Kurczę, dziewczyny, zabiłyście mnie tym pytaniem. Szczerze mówiąc nie pamiętam:/ Zarejestrowałam tylko to stwierdzenie. Maui, itucha - może wy pamiętacie?
Takie małe dziecko nie rejestruje pokoiku tylko łóżeczko w którym śpi. Jeśli śpi w łóżeczku, a nie w łóżku rodziców, to po roku powiedzmy przesuwamy łóżeczko dziecka do innego pokoju. Chodzi o to, że mamy na nie look i widzimy czy wstawać od razu, czy tylko ma przerwę w śnie i zapada w sen dalej, czy w ogóle jest ok- lepiej widzieć. Pewnie videoniania też załatwia w dużej mierze tę sprawę, ale chodziło o look na dziecko. Jak ktoś weźmie do łóżka dziecko, to potem będzie ciężko nauczyć je spania we własnym łóżeczku i to jest większy problem niż pokój ten cz inny. Osobiste moje doświadczenie jest takie, że wygodnie jest mieć niemowlaka blisko, a potem przenosiłam do innego pokoju. Teraz przeniosę pewnie ok 2 lat niestety, bo musi umieć po schodach chodzić....
 
13x13, to Twoim zdaniem lepiej nic nie planować, nie zastanawiać się jak chcemy, żeby wyglądało życie po pojawieniu się dziecka tylko cierpliwie czekać na to "co los da"?

Ja wiem, że się od cholery zmieni i od cholery rzeczy pewnie nie pójdzie po mojej myśli, ale uważam, że warto mieć chociaż zarys i jakąś świadomość tego jak chcemy, aby nasze życie wyglądało dalej.
 
Jak ja czytam jak Wy tak pięknie sobie wszystko planujecie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Załóżmy taki wątek po porodzie
"plany a rzeczywistość 6 miesięcy po porodzie"
"plany a rzeczywistość 12 miesięcy po porodzie"

To może nam wyjść coś w stylu LEJDIS -ten film też ponoć na podstawie dialogów przyjaciółek jest hehehe

Ja do dziś się zastanawiam w którym momencie popełniałam błędy i psułam moje idealne dziecko:-D

Ja mam taki genialny plan, że chciałabym aby dzieciaczek zaczął korzystać z nocniczka ok. 1 roczku i żeby w miarę szybko udało się nam zrezygnować z pieluszek... piękne marzenie - może się spełni :D resztę planów mogę już dowolnie modyfikować bez spiny ;)
 
Kurczę, załóżmy wątek "Rady doświadczonych mam". Ja chętnie poczytam i skorzystam na tych i pozytywnych i negatywnych doświadczeniach. Napiszcie co sie sprawdziło, co nie, które plany legły w gruzach, a co mimowolnie sie udało.

Lepsze to niż gaszenie wszystkich pomysłów i zapału młodych mam tylko dlatego, ze to ich pierwsze dziecko i nie maja jeszcze doświadczenia.
 
reklama
Kurczę, załóżmy wątek "Rady doświadczonych mam". Ja chętnie poczytam i skorzystam na tych i pozytywnych i negatywnych doświadczeniach. Napiszcie co sie sprawdziło, co nie, które plany legły w gruzach, a co mimowolnie sie udało.

Lepsze to niż gaszenie wszystkich pomysłów i zapału młodych mam tylko dlatego, ze to ich pierwsze dziecko i nie maja jeszcze doświadczenia.

NIESIA Złośniku nasz kochany! :cool2:
Widzisz, starość-nie radość, to sobie znajdujemy przyczynę do radości :wink:
Nie denerwuj się, ja tez sobie kupuję śpiworek do fotelika, bo przy tamtych dzieciach nie miałam, 19 lat temu to nawet o fotelik było ciężko , a 13x13 się ze mnie śmieje i co ? :happy:

Myślę, że chcemy się ochronić przed zbędnymi wydatkami i rozczarowaniami, a w praniu wyjdzie co kto lubi. Pewne patenty oczywiście, że są sprawdzone przez rodziców, no ale to trzeba nie przespać kilka nocy, żeby zrozumieć o co chodzi z łóżeczkiem przy łóżku :cool2:
Nie denerwuj się, uśmiechnij, nawet jak Ci stara ciotka radzi:happy:
Ja jestem po 40-tce, mam dwoje dzieci, a wczoraj przyszła sąsiadka przed 60-tką z radami :ninja2: wesoło jest
 
Do góry