reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Gosia, hahaha, no tak, jak każda urodzę :)
Ja nie wiem, o co chodzi z łóżkami w szpitalu. Mi się tak wygodnie śpi na nich, przynajmniej na Lutyckiej mają super :D

Sylwia, ja bym chyba nie szła na ten ślub. Jak blisko to może pod kościół/urząd, ale na wesele na pewno nie. Co zrobisz z maluszkiem wtedy?
 
reklama
Współlokatorki całkiem spoko, można pogadać. One w sumie mają jeszcze gorzej ode mnie, są tu trochę dłużej i w zasadzie powinny leżeć. Ja to przynajmniej mogę się ruszyć do bistro na jakiś koktajl jak P. przychodzi w odwiedziny.

Przy cholestazie robi się w pierwszej kolejności aspaty, alaty, bilirubine całkowita i fosfataze zasadowa. Koszt każdego z tych badań to kilka-kilkanaście złotych zależnie od laboratorium. Ja dodatkowo robię jeszcze kwasy zolciowe, one u mnie kosztują 58 zł., ale w pierwszej kolejności robi się z reguły te pierwsze.

A łóżka są straszne. Po tygodniu już się trochę przyzwyczaiłam, ale początek był masakryczny.
 
Sylwiaal co do wesela to nie wiem ja pewnie bym nie szła z powodu że maleństwo będzie jeszcze małe a z takim małym iść to tez raczej sensu nie ma a jak masz plany karmić piersią to chyba problem bo zostawić takiego malucha gdzieś to tez ciężko no ale sama zdecydujesz :) my z mężem jesteśmy zaproszeni na rocznicę ślubu na mszę no i później obiad i pewnie impreza i do wtorku musimy dać znać czy przyjedziemy i tez mamy problem bo ja nie mam w co się ubrać ...a kurde szkoda mi wydawać kasę na ostatni miesiąc by sobie coś kupic bo przecież nie pójdę w spodniach ....później 15 maja mamy komunie i tez musimy dać znać czy przyjdziesz a ja mam termin na 12...wiec tez ciężko powiedzieć ale tu z komunia zrobimy tak ze mąż z córką pójdzie a ja jak urodze to porostu będę w domu bo nie, cchce iść z parę dniowym maluchem na tyle godzin do restauracji ale to pewnie się zobaczy którego mały będzie chciał wyjść.
Myśmy dziś całe południe spędziliśmy na dworze ja tylko siedziałam na słońcu wole nie chodzić bo twardnieje mi brzuch a nie wiem czy to mały się wypina czy to skurcze:/ a lekarza mam dopiero we wtorek za tydzień . Miłego wieczoru :)
 
Kaylla dasz rade , wiadomo , że szpital to nic fajnego ale najważniejszy teraz jest maluszek :) JesCze troszeczkę i będziecie w domku.

Sylwia ja mam wesele 28 maja i nie idę a Tobie tym bardziej odradzam. Takiego maluszka to aż żal zostawić , będzie czuł brak mamusi i się będzie niepotrzebnie denerwował a Ty jeszcze bardziej , bo będziesz co chwile się zastanawiać czy wszystko wporzadku. Chyba , że tu mowa o ślubie ? Wyskoczyć na godzinkę to zawsze inaczej niż na.nocke.
Jeszcze dodatkowo mamy komunie mojego M chrzesnicy 8 maja to ja też nie idę, tylko M pojedzie bo wypada.

Pyszczek zazdroszczę grila ! Jeju jak bym zjadła szaszlyczki czy szyneczke bądź karkoweczke !! Ahhh... a czy karmiąc cycem można sobie pozwolić na grila czy to za ciężkie jedzonko?

Ja spakowalam 4 kartony (do wyprowadzi ) kregoslup mnie boli i juz leżę i odpoczywam. Dziś w ogóle spałam do prawie 14 godziny .. później się zwloklam na obiad i wyszłam na długi spacer z M , pozwoliłam sobie na lody i gofra a co :) popakowalam trochę ciuchy i czas na tv - Czekam na master chef junior:)
 
Małka to niestety nie ogród bo mieszkamy w bloku ale ogródek w rodzinnych ogródkach działkowych ale zawsze to kawałek zieleni w mieście.

Ja będę miała wywołanie oksytocyna na pewno No chyba ze młody sam się zdecyduje wcześniej wyjąc czego bardzo nie chce, już wole oxy niż żeby się urodził nawet w 37 tc. Mam uraz po ostatniej ciąży i tylko zaciskam nogi do 29 kwietnia kiedy wejdę w 38 tc


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Plucik chyba ze sobie kupisz sukienkę oversize, którą będziesz mogła też założyć po porodzie.

Sylwiaal ja bym nie szła na wesele co najwyżej do kościoła lub urzędu albo na wesele tylko na obiad. No i pytanie czy blisko czy daleko?

Mi też się dzisiaj oczy zamykają już. Mam nadzieję, - że ustne normalnie A nie o 2 w nocy.
 
Właśnie się zalamalam. Myślałam że mam jeszcze godzinę do kolejnego ktg, a tu położna przyszła mnie podłączyć już teraz, bo lekarz podobno zwiększył mi ilość do 4 ktg dziennie, więc jeszcze koło 22 mi będą podlaczac. Przecież ja się wykoncze przez to ktg. ponad 4 godziny dziennie podpieta do ktg na tych niewygodnych łóżkach, z ograniczoną możliwością ruchu w tym czasie...
 
4 razy ktg to chyba przesada już ;/ współczuje. Na Lutyckiej 3 ktg właśnie między 21-22 dziewczynom robili, wcześniejsze koło 15-16 a poranne to wiadomo przed obchodem koło 8-9.
 
U mnie wszystko na glowie stalo przez weekend bo... wymyśliłam sobie nowe szafy... no więc montowanie, przepakowywanie, układanie... no i jeszcze tylko nowy stół i wieszak na tv i voila!!!!

Padnę na pysk w końcu

Ja mam termin na 06.05 a wesele koło 26.05 i nie idę. Będę się czuła jak opuchnięta krowa dojna -nie ma opcji. Jeśli będzie ciepło i wcisnę się w którąś z moich kiecek to mogę z wózkiem postać symbolicznie przed kościołem i z daleka od ludzi żeby mi na dziecko nie chuchali i tyle.

Mnie tak wszystko kłuje przy szyjce że dramat. Niestety wiem że ani seks ani przestawianie mebli ani sprzątanie -nic nie podziała jak nie jest czas na poród... wiem bo przećwiczyłam
 
reklama
Plucik, ja sobie kupiłam na okres ciąży sukienki ocersize, takie zeby mozna było w nich chodzić tez po ciąży. Mam tez jedna taka śliczna tunikę przed kolano lekko, chyba z 4 lata ją już mam. Niebieski jedwab, rozcięcia na ramionach... Przed ciążą taka luźna kiecka była super uniwersalna, wiązałam ją np. jakimś grubym czarnym, skórzanym paskiem z taka fikuśną klamrą. Do tego szpilki, bezowe rajstopy, torebka kopertówka, srebrna gruba bransoletka, taka półokrągła i ładne kolczyki. Ten zestaw zawsze mnie ratował. Teraz robię dokładnie to samo tylko bez paska. Polecam ci to rozwiazanie. Kup sobie coś takiego i idź. Tę tunikę zakładam też na zwykły dzień, bez okazji, tylko wtedy np. leginsy i baletki, jakieś kolorowe dodatki. Uniwersalny kolor plus uniwersalne dodatki. A kiecka mega podstawowa, krój, bez wzorów i jesteś ustawiona na lata. :)
 
Do góry