reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja kiedyś też zrobiłam głupotę która kosztowała nas kilka tysięcy. Gorszy dzień, ból głowy i... zawaliłam. Spodziewałam się awantury.. A tu mąż mnie zaskoczył i powiedział, że ja jestem najważniejsza, a nie pieniądze, które raz są raz ich nie ma. Da się je zarobić. Oczywiście, że nas to zabolało finansowo. Ale nikogo nie zabiłam.. nikomu krzywdy nie zrobiłam. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze 😊
Dokładnie ... nie ma co Dawać się od razu zwariować, i myśleć o sobie w kategoriach czystego zła... pomyłki się zdarzają....
 
reklama
Update ode mnie , jutro mąż jest umówiony (ostatni dostępny termin na 14.00) do urologa Londyn, udało Nam się następny dostępny termin 25 czerwca, zobaczymy co powie....
Dziękuję @MyszkaMiki30 ,za kopa do działania 💪😍, gdyby nie Twoja reakcja, nadal zastanawiałabym się czy urolog czy 3 miesiące czekania na androloga
Także kolejna wycieczka w nieznane 😉
Powodzenia! 🤞🌈
 
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja kiedyś też zrobiłam głupotę która kosztowała nas kilka tysięcy. Gorszy dzień, ból głowy i... zawaliłam. Spodziewałam się awantury.. A tu mąż mnie zaskoczył i powiedział, że ja jestem najważniejsza, a nie pieniądze, które raz są raz ich nie ma. Da się je zarobić. Oczywiście, że nas to zabolało finansowo. Ale nikogo nie zabiłam.. nikomu krzywdy nie zrobiłam. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze 😊
Pięknie 😊✨
 
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja kiedyś też zrobiłam głupotę która kosztowała nas kilka tysięcy. Gorszy dzień, ból głowy i... zawaliłam. Spodziewałam się awantury.. A tu mąż mnie zaskoczył i powiedział, że ja jestem najważniejsza, a nie pieniądze, które raz są raz ich nie ma. Da się je zarobić. Oczywiście, że nas to zabolało finansowo. Ale nikogo nie zabiłam.. nikomu krzywdy nie zrobiłam. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze 😊
bardzo mądry mąż, pieniądze są ważne, nie ma co ukrywać, ale nie najważniejsze :)
 
Boże.
Niektórzy ludzie myślą, że dzieci w domach dziecka to takie bułki w sklepie - bierzesz i już 🫣 Ciśnienie mi skoczyło na te komentarze, babska niektóre nie powinny mieć dostępu do internetu.
 

Załączniki

  • IMG_1567.jpeg
    IMG_1567.jpeg
    74,8 KB · Wyświetleń: 107
Błędy są wpisane w naturę ludzką. I powtarzam to zarówno sobie, jak i moim podwładnym. Nie da się nie popełniać błędów. Nie i już. Sztuką jest natomiast się na nich uczyć, wyciągnąć z nich coś dobrego dla siebie na przyszłość. Założę się, że to trudne doświadczenie sprawi, że będziesz jeszcze lepiej wykonywać swój zawód. Ale nie musisz mi w to dzisiaj wierzyć, nie musisz próbować czuć się lepiej, popełniane błędy bolą i mamy prawo je przeżywać na swój sposób. Ale później otrzepiemy Ci koronę i włożymy na Twoją mądra główkę 😘
Bardzo Ci dziękuję :) Błędów trochę narobiłam, bo tak jak mówisz nie da się inaczej. Zawsze sobie powtarzam, że nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. A ja w zawodzie pracuję jak tylko uzyskałam tytuł inżyniera, więc już dekada będzie. I czuję, że na każdym błędzie się uczę. Chociaż wolałabym nie ;)

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja kiedyś też zrobiłam głupotę która kosztowała nas kilka tysięcy. Gorszy dzień, ból głowy i... zawaliłam. Spodziewałam się awantury.. A tu mąż mnie zaskoczył i powiedział, że ja jestem najważniejsza, a nie pieniądze, które raz są raz ich nie ma. Da się je zarobić. Oczywiście, że nas to zabolało finansowo. Ale nikogo nie zabiłam.. nikomu krzywdy nie zrobiłam. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze 😊
Dziękuję :) Mój chłop wrócił do domu, spokojny, opanowany, więc mi lepiej. Sytuację też z grubszego udało mi się ogarnąć i jest cień szansy, że będzie bardzo nieznacznie "bolało po kieszeni". Może skończy się tylko na "pracy charytatywnej". Ale od siódmej rano byłam w skrajnym stresie. Teraz już wierzę, że sytuacja jest do ogarnięcia :)

Dziewczyny, ogromne podziękowania za słowa wsparcia i przytulasy!
 
reklama
Do góry