reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Mnie również nie rusza widok innych dzieci, dlatego niezmiernie mnie irytuje kiedy na jakiś spotkaniach rodzinnych ktoś mi dziecko wpycha w ręce bo "ohohoo jak ci pasuje 😍"
Nie lubię zajmować się czyimiś dziećmi, są mi obojętne. Ale dużo osób nie potrafi tego zrozumieć, bo skoro chce dziecko to muszę kochać wszystkie bąbelki. 😒
 
reklama
Wiecie co mnie wkurwia? Że jak dziewczyny zakładają wątek/zapytanie z jakimś cieniem kreski to odzywają się takie "najmądrzejsze" bo przecież już są w ciąży i dobijają testami typu "zamiast doszukiwac się kreski to idz na bate" albo "albo jestes w ciąży albo nie jesteś, idź na bete", "nie żal ci kasy na te testy, tu nie ma wróżek" a na pierwszy rzut oka widać że test pozytywny.. Czyli że testy ciążowe są po to żeby ich nie robić rozumiem? No ch@j mnie strzela na takie testy, tym bardziej że taki ktoś się wymądrza a jeszcze jakiś czas temu sam napierd@lał testy bo kojarze nick z forum staraczek 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
I nie wiem czy ktoś jest tak tępy i trudno jest mu zrozumieć że jest różnica w cenie 3-10 zł za test a 40-60zł za bete, tym bardziej jeśli dla kogoś tak jak np. dla mnie, kłucie jest ostatecznością już po pozytywnych kilku testach..
Szkoda mi takich dziewczyn bo może to ich pierwsza ciąża np. i nie są do końca zorientowane albo zestresowane a zamiast pomocy dostają 💩
AAAAAAAA!!!!!!!!!!!!

Sory musiałam
 
Wiecie co mnie wkurwia? Że jak dziewczyny zakładają wątek/zapytanie z jakimś cieniem kreski to odzywają się takie "najmądrzejsze" bo przecież już są w ciąży i dobijają testami typu "zamiast doszukiwac się kreski to idz na bate" albo "albo jestes w ciąży albo nie jesteś, idź na bete", "nie żal ci kasy na te testy, tu nie ma wróżek" a na pierwszy rzut oka widać że test pozytywny.. no ch@j mnie strzela na takie testy, tym bardziej że taki ktoś się wymądrza a jeszcze jakiś czas temu sam napierd@lał testy bo kojarze nick z forum staraczek 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
I nie wiem czy ktoś jest tak tępy i trudno jest mu zrozumieć że jest różnica w cenie 3-10 zł za test a 40-60zł za bete, tym bardziej jeśli dla kogoś tak jak np. dla mnie, kłucie jest ostatecznością już po pozytywnych kilku testach..
Szkoda mi takich dziewczyn bo może to ich pierwsza ciąża np. i nie są do końca zorientowane albo zestresowane a zamiast pomocy dostają 💩
AAAAAAAA!!!!!!!!!!!!

Sory musiałam
Wiem o co chodzi, ale z drugiej strony żadna z nas wróżką nie jest i nawet kiedy ktoś tu wstawia swoje cienie, to oczywiście cieszymy się z nich, ale albo czekamy na kolejny test albo odsyłamy na betę - bo mamy niestety tu kilka osób które Pinki lub inne testy zrobiły w ch*** 😞
Z drugiej strony mnie okropnie irytują wątki jakiś nowych użytkowników, gdzie ktoś wstawia jebitne dwie kreski i pyta "co to znaczy?" lub "czy to ciąża?"
 
A ja wam powiem, że akurat dzieci mi nie przeszkadzają, czy też widok ludzi z dziećmi. Bardziej mnie rozczulenie bierze.
Gorzej mam jak widzę kobietę w ciazy albo jak ktoś znajomy ogłasza ciążę. Może to dlatego, że ja w sumie chciałabym porządnie zaliczyć chociaz ten 1 etap...
to ja mam na odwrót. Jak ktoś ogłasza ciążę to się bardzo cieszę, ale na widok ciążowych brzuchów i małych dzieci boli mnie serduszko,nie zawsze mam też siłę na rozmowy o ciąży albo o dzieciach - ale to tak wybiórczo, bo jak wiem, że ktos się długo starał to też się tylko cieszę i mogłabym codziennie dostawać zdjęcia usg czy rozmawiać o ubrankach i wózkach. Czyli to jest generalnie tak, że wystarane i okupione łzami dziecko przyjaciółki - kocham i zawsze mam siłę, obcy ludzie na ulicy z małymi dziećmi albo koleżanka z dzieckiem machnietym przy pierwszym włożeniu bez zabezpieczenia - żal mi dupe ściska. Rozmowy ciążowe i zdjęcia usg w wystaranych ciążach - biorę wiadrami, obca baba w ciąży na ulicy - smutek i żal. Wiem, porypane to 😅
 
Wiecie co mnie wkurwia? Że jak dziewczyny zakładają wątek/zapytanie z jakimś cieniem kreski to odzywają się takie "najmądrzejsze" bo przecież już są w ciąży i dobijają testami typu "zamiast doszukiwac się kreski to idz na bate" albo "albo jestes w ciąży albo nie jesteś, idź na bete", "nie żal ci kasy na te testy, tu nie ma wróżek" a na pierwszy rzut oka widać że test pozytywny.. Czyli że testy ciążowe są po to żeby ich nie robić rozumiem? No ch@j mnie strzela na takie testy, tym bardziej że taki ktoś się wymądrza a jeszcze jakiś czas temu sam napierd@lał testy bo kojarze nick z forum staraczek 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
I nie wiem czy ktoś jest tak tępy i trudno jest mu zrozumieć że jest różnica w cenie 3-10 zł za test a 40-60zł za bete, tym bardziej jeśli dla kogoś tak jak np. dla mnie, kłucie jest ostatecznością już po pozytywnych kilku testach..
Szkoda mi takich dziewczyn bo może to ich pierwsza ciąża np. i nie są do końca zorientowane albo zestresowane a zamiast pomocy dostają 💩
AAAAAAAA!!!!!!!!!!!!

Sory musiałam
Ja to zauważyłam, że ogólnie jak ktoś nowy zakłada wątek z jakimś pytaniem to często odpowiedzi są niemiłe 😅 Nie mówię, że wszystkie.
 
to ja mam na odwrót. Jak ktoś ogłasza ciążę to się bardzo cieszę, ale na widok ciążowych brzuchów i małych dzieci boli mnie serduszko,nie zawsze mam też siłę na rozmowy o ciąży albo o dzieciach - ale to tak wybiórczo, bo jak wiem, że ktos się długo starał to też się tylko cieszę i mogłabym codziennie dostawać zdjęcia usg czy rozmawiać o ubrankach i wózkach. Czyli to jest generalnie tak, że wystarane i okupione łzami dziecko przyjaciółki - kocham i zawsze mam siłę, obcy ludzie na ulicy z małymi dziećmi albo koleżanka z dzieckiem machnietym przy pierwszym włożeniu bez zabezpieczenia - żal mi dupe ściska. Rozmowy ciążowe i zdjęcia usg w wystaranych ciążach - biorę wiadrami, obca baba w ciąży na ulicy - smutek i żal. Wiem, porypane to 😅
ja to rozumiem bo mam dokładnie tak samo
 
reklama
Do góry