reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2015

reklama
Śliczne są wszystkie,nie da się ukryć ☺☺☺
My byliśmy na bioderkach i jest wszystko ok.Skierowanie dostaliśmy a i tak lekarze zalecają dwukrotne badanie więc pewnie wybierzemy się raz jeszcze.
Spiworek też chyba zakupie na jesień dopiero i wyprobujemy czy mojemu zmarzluchowi sie spodoba☺
 
Maja86 tylko że mnie korci żeby jechać nad wodę i do niej wskoczyć :) Trochę czuje się uwięziona mając dziecko, ciężko mi sie przyzwyczaić do nowej sytuacji że nie mogę wyjsć tam gdzie chce i kiedy chce ehh... :/ najgorsze jest to że jak moja mała się rozwyje to nikt nie umie jej uspokoić, jak ja ją wezmę na ręce to odrazu cisza i płacz przechodzi. Boję się trochę wyjść na dłużej z domu bo jak zacznie tak wyć i nie przestanie przez pare godzin to wole nie myśleć. Niby nikt od płaczu jeszcze nie umarł, ale wiem ze wydziela sie kortyzol hormon stresu. Macie jakieś rady? :)

My dziś z dziećmi byliśmy nad woda. W cieniu młody z tatusiem a my z corcia w wodzie się bawilysmy :) Wieczorem normalnie do znajomych znikam mimo ze cycem karmie. Jak śpi na noc to te 6 h mam gwarantowane a nawet jak nie to szybko w auto i Cyc przyjeżdża. Jak jakiś grill u znajomych czy rodziny to z noclegiem. Młody śpi w wuzku wiec wogóle nie ma problemu narazie. Z córka do kogo nie pojedziemy to zasypia bez problemu i z Piotrkiem tez pewnie tak będzie. A jak szwagierka z córka pojechała na wakacje to córka 2 pierwsze wieczory przeplakala ze ona chce do domu do swojego łuzeczka.
 
Dziewczyny a jak u was wyglada łóżeczko w środku, mam na mysli co w nim macie, czym przykrywacie maluchy, czy macie już ochraniacz założony? Ja narazie ochraniacza nie zakładałam żeby mała miała dopływ powietrza większy, ale z jednej strony mam kołdrę zwinięta w rulonik a z drugiej klade pieluchę bo lubi zasypiać jak ma mniej miejsca i kawałek pieluchy przy buźce. Łóżeczko wydaje sie takie duże przy niej.
 
asiaf ja bym pojechała nad wodę z maleńką ale oczywiście naczytałam się w Google że w taki upał lepiej nie jechac z 2 miesięcznym dzieckiem nad wodę bo nie ma jeszcze dobrej termiki i może się przegrzać, dostać udaru itp. wydygalam :) Teraz było chyba za gorąco ponad 35' i to w cieniu, może jak bedzie troche mniej to sie zdecyduje i wyskoczę na weekend gdzieś nad wodę [emoji4]
 
Mój sypia w wuzku. Ale jak mu się zdąży w luzeczku to normalnie ochraniacz ma i kolderke tylko cieniutka teraz. Zresztą w nocy on lubi jak mu ciepło a w dzień woli chłodek tak jak ja :)
 
A to mój plazowicz :
 

Załączniki

  • 1436308871486.jpg
    1436308871486.jpg
    26,4 KB · Wyświetleń: 73
My byliśmy na USG i też wszystko w porządku. Wizyta na NFZ trwała chyba 2 minuty. Gość powiedział tylko, że wszystko dobrze i że gratuluje...

My na razie mamy kołyskę. Ochraniacz mam od początku, kiedyś jak ściągnęłam to Mały wsadził łapkę pomiędzy szczebelki i jakoś wykręcił. Zawył i od razu założyłam z powrotem. Poza tym z powodu strasznego ulewania mamy podniesioną z jednej strony i Aleks ciągle zjeżdża na dół bo wierci się cały czas jak glizda :-D Na dole mam więc kołderkę zwiniętą żeby nogi mu nie wystawały :-D po wakacjach myślę, że już przejdziemy na łóżeczko bo ta moja dynia robi się coraz większa :-D przykrywam go w te upały pieluchą lub leże bez niczego.

Mój na wyjazdach też śpi w wózku. Byliśmy już z nim nawet na weselu :-)
 
reklama
moj od tygodnia spi w nocy w łóżeczku, nie ze mną. ja wyspana i jemu chłodniej.
SPi w nocy pod kołderką minky i mamy okno otwarte.
w dzień albo pod pieluszką albo pod kockiem ażurowym. i bardziej niż o chłód chodzi mi o muchy :crazy:.
Powiem Wam że tez sypia w dzień po 15 minut i ma długie chwile już rozglądania się, zdarza mu się zagaworzyć. i ma dwie długie drzemki po 2-4 godziny. i dziś w noc obudził się o 3 potem o 6 i o 8 wstał.

Mój tez ma krostki na buzi. i tez myśle ze to od mleka. ale kurde ja bez mleka , serków, i jogurtów nie wyobrażam sobie jedzenia ;/ . ale chyba odstawie wszytko na 3-4 dni i zobaczę czy mu to zejdzie.

My mamy USg prywatnie jak mały skończy 7 tygodni.
i jakoś wtedy tez mamy wizyte w poradni neonatologicznej.
 
Do góry