reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Hejka witam się wieczornie.
styna - no z grzybem to kicha straszna. U mnie pleśń na ścianie wychodzi.Budynek chyba się osunął czy coś bo my na parterze mieszkamy i nam ściana pękła - rysa. Na górze ponoć większa. I co się okazało nad nami mają taras i tam też musiało coś strzelić bo nas zalewa. Woda się sączy i mam plame na ścianie i jedna ze ścian między przedpokojem a kuchnią jest wilgotna jak tylko pada albo śnieg ( a tego teraz nam nie brakuje) i sie robi pleśń :(( ja kicham od tego badziewia ale remont dopiero na wiosne :( Niestety wcześniej nie było tego ani widać ani słychać... Trzeba będzie rozkuć na górze cały taras założyć pape i tam inne wylewki jakieś porobić żeby z murem połączyć-no i musismy nazbierać kase na remont u siebie bo to trzeba osuszyć no i jakoś to odświeżyć, żeby to paskudztwo więcej nie wychodziło :(
Musiałam zdemontować biblioteczke któa była do ściany przykręcona żeby się czasem jakaś podejrzana woda po niej nie sączyła i żeby było widać co się z tą ścianą dzieje.
Czeka nas niezły ubaw...

Zima dalej trwa - już mnie dziś plecy bolą od pchania tego wózka po tych zaspach. Nie wiem czy Wam pisałam, że Tymek strasznie śmiesznie wygląda w tym swoim starym wózku. Nóżki mu wystają poza podporę a jak siedzi i zasłonie mu daszek to się nie mieści i głową sobie go szura. Taki upchany,ale nie ma wyjścia jakoś musimy przegibać tą zimę,
Jutro wraca M. Nie chce mi się obiadu gotować bo nie mam pomysłu.
Zrobiłam wczoraj comiałam na zlecenie, ale dziś znów dostałam kolejne na jutro (wrrr nie znoszę terminów na wczoraj) więc zaraz nadgodziny będę robić.:p
 
reklama
Hej Ciotki.
Przepraszam ale mam rozpierdzielony komputer chyba już na amen więc się nie bardzo miałam jak zameldować.Jutro się przeprowadzamy do tajnego miejsca ale nie wiem czy będę miała neta od razu. U nas wszystko bez większych zmian mdłości męczą ale snickersy i marcepan o dziwo je łagodzą. U nas ścieżek popadał i jest bardzo swiatecznie chociaż nie bardzo czuję "magię świąt". Ale to nic,odbije sobie w przyszłym roku:))
 
Styna właścicielka się obudziła jak się chcecie wyprowadzić!!! Niezła gigantka!!

Młoda ech mam nadzieję,że mąż nie zabroni Ci nas odwiedzać:) Oj to grubo was zalewa. Ostatnio u "teściów taka sytuacja" a dach robiony jesienią. Mają zajebjaszczą plamę.M zasłaniał, smarował czymś specjalnym ale plama dalej się zwiększa.

Poziomka po co Ci net jak kompa nie masz? Do tajnego czy fajnego miejsca??

Młodego mi dziś pies obudził więc drzemkę dopiero o 17tej zaliczył. Ja w międzyczasie pomyłam i wypolerowałam komody i szafę, wyszorowałam na kolanach podłogi i szafkę na śmieci...czyli porządki świąteczne zaczęłam:)
 
No my już odwiedziliśmy dwa domki. Jeden mniejszy (wciąż mieszkają tam lokatorzy) dwie sypialnie ładne schludne, Nadia będzie miała większy pokój niż do tej pory a my trochę mniejszy. Łazienka niestety bez okna ale z wentylacją i to dobrą ponieważ zero wilgoci. Salon mniejszy ale ładne panele drewniane bardzo ustawny i wyjście na ogród z super tarasem. No i kuchnia dużo mniejsza niż w tej chwili ale do zniesienia nowiutkie meble w kuchni. Rachunki za gaz i prąd mówią że 70 funtów miesięcznie teraz płacimy 110 więc trochę zaoszczędzimy. No i garaż zaraz obok. Do tego dwa schowki i w Nadii sypialni szafa zabudowana. Drugi dom większy 3 sypialnie dwie dość duże (na angielskie warunki) i jedna mniejsza łazienka dosyć przestronna. Salon dość mały i osobny pokój który jest jadalnią ale równie dobrze może być sypialnią. Kuchnia porażka tak mała że ja sama miałabym problem się obrócić. Za to dużym plusem jest olbrzymi ogród z tyłu domu oczywiście P odrazu stwierdził kto by to kosił:szok:. No i wyższy czynsz. Świeżo pomalowany cały dom więc ciężko powiedzieć czy jakiś grzyb tam nie wyjdzie. Ogólnie bardzo ponury z zewnątrz. Więc zdecydowaliśmy się na ten mniejszy w lepszej okolicy ładne osiedle domków z trawnikami. Ponoć dużo dzieci dookoła i blisko jest szkoła. No i najważniejsze można mieć tam zwierzaka więc nie będziemy musieli już ukrywać naszego kota. Więc 28 stycznia się przeprowadzamy. Jupiii. Może wreszcie Nadia przestanie chorować.


Ps. zapomniałam się pochwalić że wczoraj dostałam zwrot za nadpłatę za prąd za 2012 w wysokości 230 funtów:szok: i jeszcze mi mają oddać nadpłatę za gaz:szok: Teraz widać ile moi eks lokatorzy używali prądu zostawiając kompa na całe dnie załączonego. (ryczałt był wyliczany na podstawie zużycia w 2011)
 
Ostatnia edycja:
i nic nie kupiłam...

Styna- fajowo ten domek z opisu wygląda :tak:
Poziomki- cieszę się że u Was wszystko dobrze :-)
Młoda i piękna- to nie za ciekawie z tym mieszkankiem ...

kochane wrzućcie proszę jakiś sprawdzony dobry przepis na śledzika !?? Plisssss
i ogólnie jak możecie wrzucajcie jakieś przepisy na potrawy wigilijne :tak:
 
Siem. Właśnie kładę Maję z lapkiem, bo tylko teraz mam chwilę czasu. Poniedziałek i wtorek przepracowałam całe czyli od rana do 21.oo, wczoraj wyszłam o 16.30 ale zakupy i takie tam, to znów późno w domu. Dziś odebraliśmy mamę ze szpitala, więc znów całodzienna wyprawa. Teraz mam nadzieję Was choć troszku nadrobić.
 
Poziomka leniwcu ..telefon za Ciebie pisze :p

Futrzaczku
ja nie śledziowa i żadna ze mnie kucharka więc nie pomogę:)

Matusia kobito a Ty ze te nadgodziny kasiure dostaniesz czy wolne po nowym roku?? Strasznie dużo pracujesz. Jak mama się trzyma, a tata jeszcze w szpitalu czy już w domku??
 
reklama
Do góry