Witam laseczki. Ja dopiero teraz bo my prawie cały dzień na dworze spędziliśmy.Pogoda średnia bo wiatr pizgał i słońce się chowało, ale co tam.
Marzena współczuję akcji z klientami! A co teściowa na to??? Szerokiej drogi i udanego urlopu
Hope wszystkiego nie wiem i nie chcę wiedzieć...
Madzik mam nadzieję,że Juliś zniósł żłobek dzielnie. A co z tym autem coś poważnego?? Co tam u lekarza kochana?
Maja gratuluję ząbka. Współczuję wieczornych akcji z zasypianiem. Cała ulica powiadasz jęczała sex grupowy
Chcemy zdjęcie w nowej fryzurce
Lepi w końcu trochę odsapniesz. Może to przejściowe zachowanie Zosi
Basiek teściową zwolniłaś??? No to istny zwierzyniec Marti ma u babci A co Ty tak dziwnie do roboty wracasz w piątek?????
Jaipur Juniorek macha matce papa bo gdzie kota nie ma tam myszki harcują
Styna gratuluję ząbka
A ja tak wczoraj się chwaliłam,że młody ostatnio w dzień sam zasypia i dzisiaj w nagrodę ponad godzinę się z glutem męczyłam zanim spać poszedł Zasnął pod samym domem jak ze spaceru wracaliśmy a jak go w domu do łóżeczka włożyłam to koniec spania i co chwila jakieś akcje mi urządzał
Do południa byliśmy na spacerku z kolegą który nic a nic się mamy nie słucha i Igorek próbował pomałpować troszeczkę. Zresztą całe popołudnie jak w domu to wredny był,aż tatuś był w szoku:/
Marzena współczuję akcji z klientami! A co teściowa na to??? Szerokiej drogi i udanego urlopu
Hope wszystkiego nie wiem i nie chcę wiedzieć...
Madzik mam nadzieję,że Juliś zniósł żłobek dzielnie. A co z tym autem coś poważnego?? Co tam u lekarza kochana?
Maja gratuluję ząbka. Współczuję wieczornych akcji z zasypianiem. Cała ulica powiadasz jęczała sex grupowy
Chcemy zdjęcie w nowej fryzurce
Lepi w końcu trochę odsapniesz. Może to przejściowe zachowanie Zosi
Basiek teściową zwolniłaś??? No to istny zwierzyniec Marti ma u babci A co Ty tak dziwnie do roboty wracasz w piątek?????
Jaipur Juniorek macha matce papa bo gdzie kota nie ma tam myszki harcują
Styna gratuluję ząbka
A ja tak wczoraj się chwaliłam,że młody ostatnio w dzień sam zasypia i dzisiaj w nagrodę ponad godzinę się z glutem męczyłam zanim spać poszedł Zasnął pod samym domem jak ze spaceru wracaliśmy a jak go w domu do łóżeczka włożyłam to koniec spania i co chwila jakieś akcje mi urządzał
Do południa byliśmy na spacerku z kolegą który nic a nic się mamy nie słucha i Igorek próbował pomałpować troszeczkę. Zresztą całe popołudnie jak w domu to wredny był,aż tatuś był w szoku:/