reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Hey dziewczyny. A ja dziś od rana jakaś na ciśnieniu,nie wiem zupełnie dlaczego. Mój M zabrał psine i pojechał na trochę do ojca,żeby mi zejść z drogi.
 
reklama
jelek27-widac doznajesz urokow ciazy,niczym nie uzasadniona zlosc jest normalnym objawem naszego stanu,nie zdziwilabym sie w ogole gdybys za chwile smiala sie bez powodu i plakala na przemian:-)
A ja dzis w wyjakowo dobrym humorze.Wyspalam sie jak juz dawno nie bylo mi dane(nawet na siusiu nie wstawalam w nocy) no i sasiadka za opieke nad jej synami(blizniakami) zafundowala dzieciakom w tym rowniez mojemu bilety do cyrku no i mi wiec w koncu wyjde z domu.Taki maly test jak nic sie nie wydarzy to wroce poo malu do normalnego zycia:-DOby tak bylo bo jak pojechalam na cmentarz to wyladowalam w szpitalu.Ale wierze ze tym razem bedzie oki.
 
Wiem,że tak może być ale jakoś od dwóch dni bez humoru łażę. Dobrze,że mój nauczył się schodzić mi z drogi bo miesiąc temu to darliśmy koty bez powodu:)
Madziulek uważaj na siebie i na maluszka,mam nadzieję,że wiesz co robisz z tym wyjściem do cyrku. Kurde ja w cyrku z 20lat nie byłam.
 
Dzieki za troske ale cyrk mi sie rozstawil pod domem,gdyby byl dalej to bym sie nie wybrala a musze w koncu sprawdzic czy moge juz chodzic czy nie,od kilku dni chodze po domciu i nic sie nie dzialo.Zobaczymy jak to bedzie.Moj gin z reszta tez juz kazal mi po malu wstawac chociaz nie podobala mi sie jego argumentacja"natury sie nie da oszukac wiec jesli sie ma cos stac to sie stanie czy bedzie pani chodzila czy lezala" i po tych slowach szczerze mowiac zastanawiam sie czy nie zmienic lekarza...Ale w/g usg jestem o tydzien dalej niz w/g ostatniej miesiaczki wiec jakby zagrozenie jest mniejsze.No zobaczymy,jak sie nie odezwe wieczorkiem to znaczy,ze wyladowalam w szpitalu ale mysle,ze bedzie dobrze.
Te nastroje sa wkurzajace,wiem bo sama ich doswiadczam,ostatanio np ryczalam dlatego,ze zapomnialam,ze leci horrorek w tv.Paranoja jakas,dostalam histerii jakby to byl koniec swiata,he he.Innym razem smielam sie jak glupia nawet nie wiem z czego.Moj Wojtek to stwierdzil ze jeszcze troche mnie poobserwuje i w psychiatryku wyladuje ha ha.Ale jest kochany bo znalazl sposob na te moje humorki i wcale nie ucieka mi z oczu tylko np mocno przytula i czeka az sie wyrycze:tak:Ale glowa do gory jolek,te humorki nie trwaja wiecznie:tak:
 
witam :) niestety mnie tez mecza humorki !!! to jest jakas masakra.Najpierw powydzieram się na mojego A, a za chwile sobie myśle że sama z sobą bym nie wytrzymała i podziwiam A za cierpliwość :)
 
Wiecie co tak sobie myślę, ale mnie też chyba dopadły humorki. Wczoraj nie wiem dlaczego nagle zaczęłam krzyczeć na mojego P, on to nawet dobrze zniósł po czym zapytał czy mi coś potrzeba bo idzie na górę a ja po chamsku jakby nigdy nic się nie stało jakbym nie darła się pół godziny na niego powiedziałam że chcę 2 jajka na twardo!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
ja mam czasami dość samej siebie. Ja przez te humorki nie pojechałam dziś do teścia bo jak pomyśle,że mam słuchać jego marudzenia i jakiś dziwnych wymysłów to wolę się nie denerwować i posiedzieć sama w domu. Z natury jestem wredna,więc po co mam swoją szczerością psuć innym humor:))
 
oj biedne wy moje. Najgorzej to się męczyć samej ze sobą. Mnie narazie humorki nie dopadają, odpukać, ale wiem, że to przede mną ;)
 
reklama
Marzena,niekoniecznie,ja w pierwszej ciazy nie mialam zadnych objawow ani humorkow ani mdlosci,kompletnie nic.Jak nie lezalam w szpitalu(bo zdarzaly sie skurcze)to moglam gory przenosic.Wrocilam z cyrku i poki co mam sie swietnie:-D
 
Do góry