reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Styna u nas obcinanie paznokci prościzna. W ogóle mała się nie wpienia. Wymyśliłam historyjkę dość głupią, ale pomaga. Bo wierciła się strasznie, wyrywała mi rączki. Powiesiliśmy za oknem karmnik dla ptaków, i zagadywałam a Ona patrzyła na ptaszki i spontanicznie wymyśliłam, ze ptaszki zjedzą jej paznokcie i musi być grzeczna i przestać się wyrywać bo ptaszki są głodne <wiem bardzo głupie, ale to spontan był:-D> i o dziwo pomaga. Mało tego sama bierze kosmetyczkę z obcinaczkami i przynosi, każe mi obcinać bo ptaszki mają puste brzuszki:-D.

Ale teraz tak sobie myślę, że będę musiała Młodą uświadomić przed pójściem do przedszkola, bo wyobraźcie sobie minę przedszkolanki ja powie w przedszkolu, że ptaszki jedzą paznokcie i , że to mama jej powiedziała, że tak jest :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
basiekk no to pojechałaś po całości, takie bajki wymyślać:-D

u nas jest liczenie- jeden pazurek obcięty, drugi obcięty i tak do 10.Potem oglądamy wszystkie czy nic nie zostało. Wtedy juniorek mówi "już" i leci dalej. Ze stopami jest gorzej bo ma łaskotki, muszę obcinać jak coś ma w ręce i jest tym zajęty.
Na śpiaco nigdy nie obcinałam.
 
Basiekk :-D:-D taaa pojechalas z ta historyjka :-D ..a moja siostra jak byla mala to sama wymyslala podobne rzeczy i opowiadala ludziom :tak: swiecilo sie oczami. a najlepsze bylo na wejsciu do kogos zawsze : '' macie cios sliodkiego?'' :-D


Styna
u nas tez jest masakra od jakiegos czasu z pazurkami, choc wczesniej nigdy nie bylo z tym problemu!
..a teraz bywal juz istny cyrk na kolkach, a stopki to juz kompletnie! w zwiazku z tym tam ma rzadko obcinane :-p
Choc musze powiedziec, ze ostatnio tez jakos zagadalam potworka i bez problemu obcielam - u rak (po ataku na czyjas twarz...podczas zabawy oczywiscie ) ;-)


Pola wlasnie zasnela niedawno, widac nocka byla zbyt ruchliwa, strasznie juz marudzila, moja cierpliwosc czasami sie konczy :zawstydzona/y: ... to jej trzecia popoludniowa drzemka w ciagu ostatnich 3 tygodni... a ja zjem obiadek i zmywam sie na zakupki :))))
 
Basiek niezła opowieść :D u nas obcinanie paznokci katorga... "nie" "nie"!! Nożki tak jak u Prezesika, łaskotki:)
Majeczka to będzie praca na 1/2 etatu, tak mi się wydaje- 20 godzin tygodniowo. Na razie będę na recepcji, a bardzo chciałabym pracować w gabinecie-normalnie! Ale nie chcę wybrzydzać, w tym czasie mam zamiar porobić szkolenia, jak przez pół roku mnie pani nie przeniesie to będę szukała dalej, bo chcę zdobywać doświadczenie w "zawodzie", spa cudowne:)
 
No widzicie ja kiedyś też jej nie obcinałam na śpiąco problem zaczął się latem no ale wtedy zaczęłam na śpiocha i też nie było problemu aż jakiś miesiąc temu jak chcę jej przez sen obciąć to się budzi, no jak nie śpi to nie da wogóle zagadać się nie da bajkę jej załączam nie tylko woła "moje". My właśnie obiadek wciągnęłyśmy i zaraz na kontrole się zbieramy do lekarza. Kurcze dziecko z apetytem to skarb.:tak:
 
Styna u nas nigdy nie bylo z obcinaniem paznokietek u rak i u nóg problemu. daje bez problemu i tylko patrzy jak paznokietki spadają i wola ooooo..
Ale sie rozpisałyście....
Wybaczcie ale nie rozpisze się, bo nie mam sily, może jutro
Buziaczki
 
Wpadam się tylko przywitac i powiedziec, że jakoś żyję ;)
Walczymy z grypą. To znaczy Gabi i M trzyma drugi tydzień,ale już prawie wyzdrowieli, no to zarazili mnie i malego - na razie katar, ale zobaczymy....
Ponadto w sobotę mam ciężki egzamin na uczelni i niedlugo kolejną poprawkę prawka. Mam nadzieję,że się uda.
A poza tym chodzę niewyspana, bo młody wstaje sobie koło 3.00-4.00 i krzyczy: "MAMA! MAMA! MAAAAAAAAAAMA!" i potem siedzi w łożeczku,coś majstruje i idzie spać. Dziś urwał w nocy szczebelek od łóżeczka! :/
Ehh...
Śnieg sypie i zimno u nas.... Milego wieczorku wszystkim :*
 
Dobry wieczor moje Panie :)
Nasze kaszlaczki sprawdzone dzis u lekarza, osluchowo czysto. Zrobilam im syrop z rzodkiewki i miodu, jakas nowość i powiem, że Aleks zaczyna kaszlec mokro, chyba dziala.
Jutro mamy gosci, lece ogarniac katy.

Futrzaczku nic nie cwicze od 2 tyg gdzies i mam wyrzuty bo Ci powiem, ze widze efekty, musze sie ogarnac!
Stynka, z pazurami minie, Aleks mial w tym wieku taka jazde, T go trzymal a ja szybko po lebkach obcinalam szpony. Trwalo to kilka mies i nagle zniknelo. Filip kochany, jak to Filip, jeszcze nadstawia sam palusie :)
Buziaki Wszystkim!
 
Cześć laski !!!
Wiem, wiem- głupia strasznie moja historyjka:-D, ale pomaga.
Dzisiaj w dobrym nastroju bo piąteczek. Wieczorem jedziemy w gości, do szwagierki, mam nadzieję, że fajnie będzie. Młoda przez choroby dawno nigdzie nie była więc czas ją zabrać między ludzi. I dwa dni wolnego. Czadersko:blink:.

Udanego dnia :blink:
 
reklama
Jolek, pazurki zrobione, a jakże. Robię hybrydy od niedawna. Niby raz na dwa-trzy tygodnie, ale zawsze problem ten czas znaleźć. Jedyny plus tych paznokci, to że podchodząc do interesanta, nie patrzę najpierw na swoje paznokcie, tylko bez żadnej krępacji śmiało pokazuję, gdzie co ma wypisać i też śmiało piszę przy nim. A tak to bywało rożnie, bo żeby nie było odprysków zwykłego lakieru musiałabym co drugi dzień malować.
Piesek też po operacji. Miałam przeboje, bo nie mogłam jej wyjąć wczoraj z auta, tak krzyczała jak ją brałam na ręce i gryzła mnie, że całe miasto z nią objeżdżałam szukając kagańca. Nie kupiłam, bo u nas sklepy do 17. Słaba jest i wszystko ją boli. A w uchu ma gronkowca!
Basiekk, cieszę się że Mari już nie kaszle, to tak męczy dzieciaczki, że za każdym razem mam ochotę przenieść ten kaszel na siebie.
Aina, tak jak Ty wczoraj, tak ja leżę dziś. Też w myślach przechodzi mi ubranie się i toaletka, ale co tam, korzystam z urlopu i leżę.
Styna, u nas Maja sama przynosi cążki i mówi cik cik i MUSZĘ jej obcinać, a nie zawsze jest co.
Basiekk, musisz się przyzwyczaić, że cokolwiek nie powiesz, to i tak dzieciaczki dużo w przedszkolu opowiadają i nie zawsze prawdę, to się pazurkami nie przejmuj.
Persefona, zdrówka i powodzenia na egzaminach.
Bubbles, syrop z rzodkiewki? Takiej zwykłej czerwonej? A to dopiero nowość!

Wczoraj zaliczyłam fryzjera, weterynarza (ja pierdziu, ale to brzmi:-D) , no to inaczej: byłam u fryzjera, byłam u weterynarza, u cioci w odwiedzinach i wieczorem na zumbie. Ale fajnie niepracować i siedzieć w domku... mam czas na wszystko. Chociaż z drugiej strony, za długo bym tak nie wytrzymała.
 
Do góry