reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Kamcia jeszcze raz dziekuje. To moje pierwsze dziecko w UK i w dodatku pracuje w malej lokalnej firmie, w ktorej jestem pierwsza kobieta w ciazy.
Przejde sie do job centre i dowiem dokladnie co i jak.

Mam nadzieje, ze bede miala sile pracowac prawie do konca, bo chce z malenstwem byc jak najdluzej. Dobrze, ze ten urlop macierzynski jest dluzszy od tego w Polsce. Ja musialam w PL wrocic do pracy po 4 miesiacach i beczalam jak bobr zostawiajac Majunie taka malutka.
 
reklama
Powiem Wam że mi się tak zawsze układało że jak urodziłam dziecko to nie pracowałam z czego się bardzo ciesze.Teraz jak bym miala bliźniaki do żłobka oddać to nie wiem czy bym dała rade. Ale ja trzeba to trzeba:/ Jeszcze dobrze jak się lubi swoją prace.
 
to ja mam chyba z Was najlepiej ;-) pracuje w domu zajmuje sie przedluzaniem paznokci i sama ustalam sobie terminy, jak czuje sie zle to przekladam jak czuje sie dobrze to robie, pieniazki tez mam z tego dobre wiec czego chciec wiecej? Od lutego ide na swoje L4 i szafa gra ;-) i tez nie wyobrazam sobie zeby z malym dzieckiem isc gdzies do pracy, a je oddac pod opieke komus innemu, wiec nawet jak szybko wroce do swojej "pracy" to i tak bede miala dzieciatko pod reka :-)
 
Mamy "pod ręką" to skarb. Moja pracuje po 10-12 godzin na dobe i to w Wawie więc wpada do nas czasami:((

Mandrzejczuk też się zajmowałam cipsami:DD ale po przeprowadzce jakoś tak się rozeszło
 
A ja mam i pracę w domu i mamę ulicę dalej ;-):-)

Ale przy pierwszym dziecku byłam kompletnie sama, na drugim końcu Polski i pamiętam, że nie wyrażałam sobie zostawić dziecko z kimkolwiek i iść do pracy. Biednie było ale nie żałuję ani dnia spędzonego w domu. Strach o dziecko i ból rozłąki był nie do ogarnięcia.
 
poziomki cipsy to moja pasja, moglabym je robic dniami i nocami ale od kad jestem w ciazy to mi sie nie chce, tylko bym leniuchowala :tak: a u mnie tesciowa jest pod reka i mamusia, ktora jest pielegniarka i pracowala kiedys dobrych nascie lat na oddziale dzieciecym z noworodkami, wiec pomoc bede miala jak ta lala :-D
 
moze masz tylozgiecie macicy? Jest cos takiego i wtedy brzuszka tak od razu nie widac, a z siusianiem to chodzi o to, ze cos tam uciska na pecherz i tak gania ;) moze u ciebie przez to ze macica jest troszke z tylu to nie uciska tak bardzo?
 
ja chciałam teraz właśnie zając się pracą domową... wpadłam na pomysł ze otworzę piekarnię internetową:-p znaczy..
na zamówienie przez internet, ze względu na to , że u nas piekarnia co 30 km i w każdej kilka ciast do wyboru , chciałam sobie założyć stronkę z moimi wypiekami i rozgłosić stronke w miasteczku i okolicach , myślę że ludzie na to pójdą:tak:;-) mam nadzieję...
tym bardziej teraz na święta , piekłabym ciasta w domu i albo dowoziła do zamawiających albo odbieraliby u mnie, oczywiście jeśli by się ktoś rozmyślił to nic straconego , miałby kto zjeść:-D:-pale jeszcze się za to nie wzięłam...:zawstydzona/y:


jaipur tu ci odpowiadam o siusianie...
napisałas że dzidzia jest ułożona z tyłu to akurat się przyczynia do tego że nie uciska Ci pęcherza za bardzo i pewnie temu nie chce Ci się siusiu w nocy ...
ja mam to samo , wstaję dopiero rano , ale duzo dziewczyn ma problem z tym że ciągle czuje pełny pęcherz, a tak naprawdę siusiaja tylko po troszku:-D napewno dopadnie Cie to jak już brzuszek urośnie i pod koniec ciąży będziesz biegała równie często jak inne teraz;-)
 
reklama
dziękuje za info, tak też myślałam.Oczywiście nie uniknę tych częstych wędrówek do wc, ale nie spieszno mi do tego, więc dopóki nie ma takiej potrzeby to cieszy mnie to niezmiernie.
 
Do góry