reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Gosia, dziękuję :-) starość nie radość :tak:
Moja kluska też charakterna bestia, ogólnie to wesoła z niej osóbka, cały czas się śmieje, potrafi się sobą zająć ale kiedy coś jej się nie spodoba to krzyk taki, że umarłego by ruszyło:tak:i niecierpliwa jest, jak chce coś złapać w rączki albo zobaczyć to aż się trzęsie a jak nie dostanie tego co chce to ryk wielki.
 
reklama
pisze ale nic nie czytałam i nie jestem na bierząco więc wybaczcie, ale tylko o sobie, bo nie wiem ile mam wolnego czasu jeszcze...

u nas jednym słowem masakra:dry::no: zabki idą idą i dojść nie mogą, już je widac tylko sie nie chcą przebić i mam taaaakiego marudę w domu że nic nie jestem w stanie zrobić, z rączek mi nie schodzi, niczym nie chce sie zabawić, tylko nosić i nosić, usypianie to istna katastrofa:-( godzina noszenia i 10 min spania:wściekła/y: tylko na dworze jako tako, ale co z tego jak ja go nie mogę samego zostawić na podwórku... ledwo trzymać łyżeczkę

rozszerzanie diety tez pomalutku... nic mu nie smakuje, zupke je tylko jak mu pozwalam trzymac łyżeczkę, więc sie możecie domyślać jak wszystko naokoło wygląda:)))

a i jeszcze wczoraj w sklepie miałam mega syrene, bo nie mógł zasnąć, i mówie do niego żeby nie płakał, próbuje uspokoić, a jakaś popie***** baba na mnie naskoczyła, że dziecko wyzywam, bo głupia albo głucha albo zaczepki szukała, ale tak mnie zajeżyła że gdyby nie ten płacz to bym jej wyrżnęła tym co miałam pod ręką, no szok:angry: gdyby to padło na mojego męża to by było z nią krucho
 
klowee wytrwalosci na ten trudny czas! &&&&&&&&&&&&

kurcze moj pierdut polubil owoce do tego stopnia, ze marchewka i ziemniaczek juz mu tak nie smakuja jak na poczatku:sorry2:

wlasnie podalam mu sliwke (nie suszona) z hippa i poszedl na mala drzemke. mam nadzieje ze pojawi sie kupsko:-)
a propos sliwki to wzielam tez gerbera suszona sliwke z jablkiem i tam jest po 5tym miesiacu a ta z hippa po 4tym.hmmm czyzby proces suszenia byl tak istotny?ktora to ma dobrze dzialac na kupe suszona czy zwykla?:dry:
 
KLOWEE współczuje marudy, no ale coż jakoś musisz przetrwac. a co do babska to ludzie czasem nie maja pojecia o niektórych sprawach i nie potrzebnie wtrącaja swoje pięc groszy

mnie też zastanawia to, że z jednej firmy dany owoc/warzywo jest np po 4 miesiącu a z innej po 5... czemu tak robią??:sorry2:
 
Oliwcia ma zatwardzenie po tych warzywkach, ale nie aż takie żeby mi kupki nie zrobiła... Ale okropnie się przy tym męczy. Kupiłam wczoraj na spróbowanie sok jabłko i winogrono z hippa po 4 mc myslicie że mogę podać?
 
reklama
no i poszla kupa o 4 rano!:szok: ale maly tak sie meczyl jak ja cisnal ze hoho, az bidulek poplakiwal.wylazla duza plastusiowa;-)
kurcze nie wiem juz jak sie zabrac za to rozszerzanie diety.moze cos zle robie? najgorsze jest to ze on nic pic mi nie chce:crazy:i chyba tu jest problem. hahha teraz lezy w lozeczku naparza grzechotka i smieje sie w glos jak nigdy:-)

domik tez mnie to zastanawia.jakis inny rodzaj owocow i warzyw?
kwiatuszek ciezko orzec, eksperymentowanie na dziecku jest niefajne dla mamy, ale mysle ze skoro po 4tym miesiacu to mozesz, no i jest to picie wiec zawsze cos tam rozrzedzi w tych jelitach?
 
Ostatnia edycja:
Do góry