reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

reklama
do mnie też powoli dociera, że to już mało czasu zostałam, dlatego za generalne porządki w szafkach w kuchni się wzięłam, i ogólnie ten tydzień planuje poświęcić na porządki w miejscach, których nie widać na pierwszy rzut oka :-) jeszcze tak mi się marzy pomalować sypialnie i przedpokój, że męża na weekendowe prace będę starała się namówić
 
MARTA może jednak Cię nie zostawią. najlepiej to weź zacznij rodzic i będzie po sprawie:p

niby nic się tam w tej torbie nie ma a ciężkie to.........

No właśnie dzisiaj od rana nic innego nie robię jak kombinuję :-) pochodziłam po schodach, przyniosłam na dwie tury zakupy, wyskakałam się na piłce, ugotowałam obiad, poprasowałam. Zaraz zabieram się za sprzątanie łazienki.
A że zostawią to więcej niż pewne-pytanie tylko czy na patologii czy na porodówce.
 
hej kochane!
Ja od rana mam przygody z moimi kotami, szkoda gadać :wściekła/y::no: przywieszę do sufitu za ogony w końcu!
Ja też mam dzisiaj wizytę, ma mi pobierać próbki na paciorkowca(całkiem o tym zapomniałam) a co do golenia to ja się wczoraj zrobiłam na bóstwo ;-)
Ostatnio chodzę do sklepu i zawsze zanim wyjdę to pamiętam,żeby kupić wkładki higieniczne i cały czas ostatecznie o nich zapominam :sorry2:

Wiecie co, ja to już nie mam nadziei,że ten roczny macierzyński Nas obejmie. Ta cała rzecznik ma Nas w dupie reszta zresztą też. Jeszcze wyjdzie,że w ogóle nie wprowadzą tego rocznego... Powiem Wam szczerze,że mnie by bardziej satysfakcjonowało jak by nawet mi nie płacili przez kolejne okresy ale,żeby pracodawca miał obowiązek przyjąć Cię z powrotem do pracy jeśli pójdziesz np na rok wychowawczego...
Ja mam u siebie umowę do listopada i jak nie wrócę wcześniej to i tak nie będę miała do kąd :-( a bardzo brakuje mi mojej pracy...choćby tego,że można wyjść do ludzi.
 
A moje maleństwo chyba się troszkę obróciło. Nie wiem, czy jest głową na dół, ale na pewno jest inaczej niż była dotychczas. Wieczorem się dowiem konkretnie jak leży.
 
Widzę że nocne marki znowu dziś aktywne były. Ja na szczęście przespałam całą noc:tak:

Wiem ze pisalyscie jakis czas temu o rozstepach- na szczescie mnie nie dopadlo, dostalam rade zeby smarowac brzuch maslem shea (nie kremem zawierajacym maslo shea, ale takim 100%). I nie wiem czy to geny, szczescie czy krem ale cos dziala. Maslo shea stuprocentowe wyglada jak smalec, bardzo jest kleiste i generalnie dwie moje gory od pizamek sa w stanie nieciekawym, ale uparcie sie smaruje:-) Moze ktores z was tez pomoze?
Niestety rozstępy mogą wyjść nawet po porodzie, gdy skóra się ściąga. Mi też jak na razie nie wyszły, ale jeszcze nie jestem taka pewna czy czasem nie wyjdą. :tak:

Martik ja też szlafroka jeszcze nie kupiłam. Ale jutro jadę na SR i na pobranie krwi więc przy okazji mam zamiar zrobić resztę zakupów, żeby w końcu spakować torbę do szpitala.:tak:
 
ciuszki poukładałam. na regaliku reszta też stoi i torbe dla maleństwa spakowałam, choc nie jestem pewna czy nie za duże te ubranka spakowałam:baffled:

a nad moją torbą chce mi się beczec.... prawie spakowana, ale ciężka jak... nie wiem jak to zaniosę. te wody mineralne tyle ważą. nie wiem gdzie klapki zmieszcze bo miejsca brak!!!! boziu przydalaby si,ę walizka. powoli wyciągam co tylko mogę i laduje do reklamówki, żeby wrazie w mąż dotransportował. jak Wy się spakowałyście??:zawstydzona/y: a jeszcze tam nie wszystko mam:( a buuu.........a torba mi się wielka wdaje
jak ja rodziłam to jak mąż szedł na porodówkę z żoną to zabierał torbę, a jak nie to położna brała. ciężarówki miały zakaz dźwigania :tak: i to samo po porodzie było bo też przecież dźwigać nie można. jak mnie mąż odbierał to położna mu zaniosła moją torbę (bo nie mógł wejść na oddział)

ja się spakowałam w torbę i jeszcze plecak. w torbie mam wszystkie rzeczy i kosmetyki, a w walizce, podkłady, pieluchy itp.
widać jestem tu very important person i chcą mi gotować tu pyszne zupki! Dlatego mnie trzymają :)))))

Chyba mi się na głowę rzuciło od tej diety cukrzycowej :)))))

uwielbiam Twoje posty :-D
ja dzisiaj też miałam glukozę. czekam na wyniki tylko, że jak to Irl sobie trochę na nie poczekam :baffled:
 
witam was z mojego łóżeczka:)
jestem uziemiona, mam bezwzględnie leżec, brac fenoterol czy jak to tam co 4 godz tabletke. swoją drogą co to za paskudztwo? czuję sie po tym jak na jakimś haju dosłownie.... masakra.
Z małym wszystko ok byłam 10.01 u gin. wazył 2700 badania tez w porządku no i tylko ta szyjka nieciekawa- miękka i krótka bardzo. Stosuje sie do zalecen pani dr i oby mały wytrzymał jak najdłużej.

pocieszajace jest to, ze bede mohła do was wpadac czesciej puki co bo udało mi sie pozyczyc laptopa:)

przepraszam, ze tylko o sobie, ale nie nadrobiłam co u was... ostaram sie chociaż byc na bieżąco.
 
reklama
Do góry