ja jeszcze nie wiem w co się spakuję
gdybym miała małą walizkę na kółkach to poszła by pierwsza co by nie tachać tego, bo nie wiem do którego momentu mąż będzie mi mógł towarzyszyć
dziewczyny serdecznie Wam współczuję tej bezsenności, ja na szczęście większego problemu nie mam, czasem się zdaży ale wtedy komórka w ruch, coś na szybko poczytam i zasypiam
ale itak noce są ciężkie, dziś mnie bardzo bolał brzuch, ale to nie skurcze, tylko po prostu brzuch, tak przez środek :/ i tylko stękam co chwilę jak się przewracam z boku na bok :/ no i w pachwinach boli, teraz to już w obu :/
wzięłam się dziś za prasowanie tych cudnych malotek
ale jak to się ciężko prasuje!
na razie za mną pościel, kocyki, ręcznik i kilka nowych bodziaków, mam nadzieję że z resztą (3 pralki) teściowa poratuje
i małe sprostowanie odnośnie mojej teściowej... bo się trochę żaliłam ostatnio
złota kobieta z niej, oddała by wszystko i pomogła we wszystkim, ale za blisko siebie mieszkamy... nie jestem 'nauczona' czy przyzwyczajona do takiej 'troskliwości' jaką ona serwuje... i nie trawię jak mi się ktoś wtrąca i chce za dużo wiedzieć... teściową mam prawie idealną
ale jakoś 'mamo' jeszcze nie udało mi się do niej powiedzieć :/
patik nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą że trzeba Wam współczuć, powinni Wam zazdrościć! super taka duża rodzinka, na początku będzie ciężko, bo jednak wszystkie dzieciaki to maluchy, ale dziewczynki już dużo rozumieją, pewnie będą próbowały pomagać
a za rok będą się świetnie razem bawić
ja chcę mieć dwójkę dzieci, mąż by chciał nawet 5
ile nam wyjdzie, zobaczymy
chociaż może na 3 skończymy negocjacje