agisan wszystkiego najlepszego i dobrych wyników.
annaroksana zaciskaj nogi mocno. trzymaj się mocno i wracaj na święta a rodzić dopiero w terminie. ktoś dobrze napisał - NIE MA WPYCHANIA SIĘ W KOLEJKĘ ;-)
tym co są chore dużo, dużo zdrówka, jak w pierwszej ciąży chorowałam to lekarz przepisał mi BIOPAROX (taki antybiotyk w inhalatorze) - pomogło rewelacyjnie, ale to chyba na receptę.
i nie pamiętam co komu miałam napisać, czytam tak o waszych remontach i przestawianiach i torbach do szpitala... i podjęłam decyzję, po świętach biorę się za pranie - trudno wybiorę same białe, żółte i zielone ciuszki
w środę mamy wizytę, więc się dowiem kiedy USG :-)
co do nocnego wstawania to ja zasypiam gdzieś koło 2, mój syn wstaje zawsze 10 min po tym jak ja odpływam i otwiera mi oczy, siada mi na głowie, zapala lampkę i zaczyna się bawić - masakra, zasypia koło 4, ale na mnie, więc średnio mi wygodnie. do tego jeszcze wstaję na siku co jakąś godzinę. i jeszcze ta okropna zgaga - rennie mam już pod poduszką, żeby nie musieć wstawać
annaroksana zaciskaj nogi mocno. trzymaj się mocno i wracaj na święta a rodzić dopiero w terminie. ktoś dobrze napisał - NIE MA WPYCHANIA SIĘ W KOLEJKĘ ;-)
tym co są chore dużo, dużo zdrówka, jak w pierwszej ciąży chorowałam to lekarz przepisał mi BIOPAROX (taki antybiotyk w inhalatorze) - pomogło rewelacyjnie, ale to chyba na receptę.
i nie pamiętam co komu miałam napisać, czytam tak o waszych remontach i przestawianiach i torbach do szpitala... i podjęłam decyzję, po świętach biorę się za pranie - trudno wybiorę same białe, żółte i zielone ciuszki
w środę mamy wizytę, więc się dowiem kiedy USG :-)
co do nocnego wstawania to ja zasypiam gdzieś koło 2, mój syn wstaje zawsze 10 min po tym jak ja odpływam i otwiera mi oczy, siada mi na głowie, zapala lampkę i zaczyna się bawić - masakra, zasypia koło 4, ale na mnie, więc średnio mi wygodnie. do tego jeszcze wstaję na siku co jakąś godzinę. i jeszcze ta okropna zgaga - rennie mam już pod poduszką, żeby nie musieć wstawać
Ostatnia edycja: