reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Witam się i ja ale szeptem, bo jak to mąz wczoraj okreslił straciłam wokal a zaczelam go tracić zaraz po wyjściu od gina :-D

Dzis to jak Wisniewski pobrzmiewam co mnie wkurza i mówię tylko szeptem więc tel nie odbieram tylko smsem pisze co i jak i mam wyrabane... jak nie przejdzie do jutra to smigam do lekarza po cos bo tantum na niewiele się zdało tyle,że nie boli mnie gardło a chrypa taka,że dzieci tylko straszyć a sam głos jak u chłopa w trakcie mutacji dobrze,że nie mam dzieci małych bo nijak bym sie nie dogadała no może szepcikiem bo wtedy głos jest jak zwykle... a mielismy jechac z podarkami Mikołajkowymi w gości i dupa... bo ciotka nie w formie :-D mąż sam podrzuci podarki...


Co do skurczy to ja mam, ale rzadko prócz tych incydentów co miałam co 5 minut namęczyłam się ehhh.

Eve może masz te przepowiadające, macica ćwiczy skoro tak raz sa regularnie a potem znikają co?

Idę cos wszamac...
 
reklama
Ania no właśnie nie wydaje mi się żeby to były te przepowiadające, bo one nie powinny być regularne. Przynajmniej nie przez taki okres czasu - tak moja gin mi mówiła.

Poszłam do sklepu po bułki na śniadanie, bo mąż wczoraj zapomniał kupić chleba i ani kromeczki w domu. Myślałam, że już nie wrócę! Brzuch mnie boli tak okresowo-biegunkowo więc przyszłam i zaległam na kanapie. Nie ruszam się już stąd.

Poli jeśli się zastanawiasz czy to skurcze, to na pewno nie one ;-) gdybys je miała to byłabys pewna, że to to :-D uwierz!

Udanych i przede wszystkim pełnych w słodkości mikołajek!
 
Dzięki Eve, ja taka "czarna masa" jestem:-p nieuświadomiona..Jak ja marzę o lutym dziewczynyyyyy:( Z dnia na dzień coraz gorzej się czuję- te duszności i uderzenia gorąca są nie do opisania:( Okna tylko otwieram i zamykam- zamknięte to duszno, otwarte to zimno...I ile można leżeć???? Ale za co się nie biorę to po 5 min dogorywam:( Eh...
Niedługo ma wpaść teściowa..Oby mnie nie podk... tylko dziś, bo nawet siły na to nie mam:baffled:
 
hello !!

Aniu na ochrypniete gardlo ISLA !!! rewelka :-)

Agisan kurde nie doczytalam wczoraj lipa z ta choroba :-( zdrowka dla dziewczyn !!

Eve "Poszłam do sklepu po bułki na śniadanie" wez sie walnij w glowe :szok: Jakub ! ale ty masz matke jesssssssssssssssssssssssso !!!!! opieke na ciebie naslemy jak sie nie poprawisz :wściekła/y::no::szok::baffled:


Poli ja rodzilam juz ale nie wiem jak wygladaja skurcze, ja ich nie czulam bolal mnie jedynie brzuch jak na okres :dry:

ale u nas bialo do przedszkola jechalysmy 30 min, malo nie umarlam z nudy w tym samochodzie :-D bieg numer 3 uzylam moze z 2 razy :sorry2:
moje dziecko w siodmym niebie bo mikolaj u niej byl, zostawil to co zamowila, wstala taka szczesliwa moja pszczolka :tak::-)

lece na miacho bo musze zakupic sobie prezent pod choinke ;-)
 
ktorej to teskt :moj mozg jest na wakacjach" ??? hahaha powalil mnieeeeeeee :rofl2:

to ja... i robi się coraz gorzej :/
już nie wiem co komu pisać i co komu życzyć, więc ogólnie: ZDROWIA i SPOKOJU dla wszystkich...

nie wiem co to się dzieje, większość- łącznie ze mną, jęczy. w pierwszej ciąży to ja byłam okaz optymizmu i zdrowia! dziewczyny! co z Wami? teraz to już stara jestem, to mam wymówkę, do tego przepracowana. no ale Wy?! głowy i brzuchy do góry i delektować się ciążą!!!

a wracając do marudzenia: nie spałam dzisiaj od 3.30 do 5.40 (to ostatnia godz. jaką widziałam na zegarku), a pobudka była o 6.20... padam na mordę. dobrze, że Młoda rano dużo radości wniosła szalejąc z prezentami.

zabieram się dalej za pracę, choć oczy mi się zamykają i głodem przymieram.

aaa! z dobrych wieści: moja mama dzisiaj wychodzi ze szpitala :-):-):-)
 
Wiam się i ja:)
Zimno! nie chce mi się wychodzić z domu:( a będę musiała...
Moje dolegliwości dzis juz nie dają o sobie znać i oby ak zostało
Cortina- byłam u lekarza i powiedziała że mam absolutnie nic nie brać, tylko stoperan wiec się zastosowałam do zaleceń.

co do skyczy czy twardnienia brzucha- nic takiego nie zaobserwowałam. Brzuch jest cały czas ak samo twardy. Mały tylko bryka jak najęty i nadaje to mojemu brzuszkowi śmieszne kształty. Łatwo wyczuś jakieś wystające kończyny:)

Współczuję Wam kłutni z meżami- mojego jak zwykle nie ma wiec się nie ma nawet o co kłucić:)

Zepsuły mi się buty... szlak by to trafił... jak mróz to ja zostałam bez kozaków:( zamek- konkretnie ząbki odwarstwiły się od tego materiału i nie da się zapiąć. Trzeba bedzie kupić nowe, a jak maz sie dowie to mnie zabije... ostanio kupuję kozaki każdej zimy bo w każdych strzela zamek:( Już nie wiem gdzie szukać tych kozaków... wszystkie tak samo do d*

Objadłam sie na śniadanie jak świnka:) ta dieta mnie wykończyła i w związku z tym nadrabiam...

idę ogarnąć kuchnie
 
Czołem!

Miikołaj nic mi nie przytaszczył, łobuz jeden ;) Za to śnieg zaczął prószyć.

Za to od rana zaliczyłam małe załamanie nerwowe. Miśka zanim jeszcze wstała z łóżka krzyczała, że ją noga boli i nie może chodzić i tak jęczała przez godzinę. Na szczęście udało mi się umówić do przychodni telefonicznie, bo bym klęła na czym świat stoi. Samochód zamarznięty. Ja bez spryskiwacza, znowu był powód do frustracji....

No i tak: z Tośką do końca nie wiadomo co. Nie jest to sprawa bakteryjna, bo leukocyty poniżej normy, więc ten wirus jednak bardzo prawdopodobny. A Misia z kolei od wirusa dostała zapalenia stawu biodrowego!!! Czekamy dalej bez antybiotyku póki co. Nosz normalnie... Zalecenie lekarskie ograniczyć chodzenie i dziewczyny mają spędzić Mikołajki w łóżku. Dobrze, że choć łóżko teraz duże... Tylko jak je w nim utrzymać?!

Poli.
A pytanie o skurcze kurcze, to o te przepowiadające czy do rodzenia? Te do rodzenia to takie jak na okres (ja bym to porównała do wpychania jajników na siłę do środka brzucha ;)) i przy tym ból w krzyżu. Chyba ten w krzyżu dla mnie był 100 razy gorszy niż brzucha ;/
Przepowiadające odczuwam jako takie ściągnięcie brzucha, nawet czasami mi przy tym trochę niedobrze się robi...

Paol1nka.
Dobrze, że mama już wychodzi. Dużo zdrówka i siły dla niej.

Ania. Dajesz głos? Też słyszałam, że ludzie Islę chwalą.
 
Ostatnia edycja:
Paol1nka zdrowka dla mamy!!

Eve wez Ty sie poloz juz co!!!!!!! Bo po tylku lac bede no!

Agisan zdrowka dla dziewczynek!!!! Zatrzymac je w lozku...rzecz nieosiagalna przy Izie np. Hihi

Mi Mikolaj obiecal ksiazke nowa Nigelli...ale to kuchnia wloska i nie wiem czy to dobry pomysl przy mojej diecie haha

Dzis mam wizyte i mam nadzieje, ze z moja szyjka nadal ok..bo ostatnio brzuch troche sie stawia:/
 
u mnie był Mikołaj i zostawił dużego czekoladowego Mikołaja z czekolady Kinder (taka jak w jajku niespodziance) takie miałam życzenie i Mikołaj je spełnił :):) teraz ja muszę mu się odwdzięczyć. Dziś mam wizytę na 15.00 więc w drodze powrotnej wstąpię do sklepu i zrobię trochę prezentowych zakupów. Mam tylko mały "problem" bo chcę mężowi na gwiazdkę sprezentować ręcznie malowany kubek (sama będę malować :D) i muszę kupić potrzebne mi materiały z tym, że do lekarza jadę z mężem i w sumie wszędzie razem jeździmy bo autobusem bym nie dała rady i jak tu zachować tajemnice co do prezentu jak mąż razem ze mną na te zakupy pójdzie...chyba będę go musiała w aucie zostawić albo wysłać do Leroy Merlin niech sobie umywalki poogląda :D:D:D
 
reklama
Witam Mikołajkowo :)

co do skurczy to ja odczuwam coraz częściej, takie twardnienie brzucha, ściaganie i do tego czasem pokłuje mnie w boku. Zaraz jak mi się brzuch stawia to zaczynam mieć stresa i nerwy. leżę ile się da, ale tak jak to już kiedys pisalam przy dwulatku jest co robić. Wizyta dopiero 21.12 więc odliczam z niecierpliwością.
Ja już bym chciała żeby było po 12 styczna bo wtedy skończę 37tc i już będę spokojna i będę mogła rodzić.

Aaaaa i dzisiaj synek zrobił mi prezent na mikołaja. W nocy nie było pobudki, dopiero o 4.30 przyszedł do sypialni, pomarudził 1,5godz i znów zasnął i spaliśmy do 9 :) heh już nie pamiętam kiedy tak długo spaliśmy.
 
Do góry