reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

ja to się wczoraj wieczorem profilaktycznie spakowałam do szpitala, jak mi się zaczął brzuch spinać i ledwo mogłam chodzić, koło południa jadę na IP dla własnego spokoju, wolę jechać niepotrzebnie niż potem żałować, że zostałam w domu
 
reklama
Hej dziewczyny!

No i mamy grudzień:szok: jak ten czas leci:tak: Moja Hania przeszczęśliwa że mogła w końcu otworzyć okienko z kalendarza adwentowego:-D

Ja wciąż chodzę i marudzę, bo wszystko boli, dokucza, ciąży:sorry2: Brzuch co chwile twardy...

Szykuje nam się rodzinny weekend bo emek w domu, więc pozostaje mi życzyć wszystkim miłego odpoczynku:-)

Kasiulec jak się niepokoisz to lepiej podjedź na ip...&&&& żeby było wszystko ok!
Orchidea kochana szansa zawsze jest:-) jak ze wszystkim;-) moja koleżanka ułożyła sobie na nowo życie - choć nie od razu, bo starsze dziecko ma ok. 10 lat, a ona w tym roku wyszła ponownie za mąż i urodziła drugiego dzidziusia. Jak dokładnie wyglądają relacje u nich w domu to trudno mi powiedzieć - ona sama twierdzi że mąż z jej dzieckiem z pierwszego małżeństwa doskonale się dogadują:tak:
gnidka jesteś bardzo dzielna!!!! niech te 7 tygodni pracujących minie raz dwa...
AgaJ wszystkiego naj dla Natalki i udanej impezki:-)
 
melduje się i ja:)

jakoś się toczymy. brzusio pobolewa wiec się nie forsuje. ugotowałam żurek. tak mnie naszło:) jeszcze coś by wypadało osprzatac ale jak tylko wstaje to mnie boli. eh... miłego weekendu dziewczynki. udanych imprezek andrzejkowych/urodzinowych/ i imieninkowych:) aaaaaaa torcik obłędny!!!!
 
mam kumpla (inteligentny, przystojny, dowcipny itd.- po prostu super facet i ożenił się z dziewczyną, która już miała dziecko, jest od niego troszkę starsza, jej córka już nastolatka, ale z moim kolegą dogadują się idealnie.

gnidka jasne, że patologia zdarza się wszędzie, ale mnie by wystarczył jeden raz jakbym zobaczyła, że facet robi krzywdę mojemu dziecku, wydrapałabym mu oczy i wyrzuciła z domu. dlatego uważam, że jak jest normalna dziewczyna to jest w stanie znaleźć sobie normalnego faceta i stworzyć udaną rodzinę :-) przynajmniej mam taką nadzieję, że tak jest.
ja z moim obecnym mężem nie byliśmy ze sobą jakoś bardzo długo jak pojawiły się 2 kreseczki na teście i też wtedy nie wiedziałam czy będziemy razem itd (dzieliło nas 350 km), ale udało nam się, ślubu nie braliśmy, bo nie chcieliśmy brać ze względu na ciążę, ale jak młody miał rok to już wiedzieliśmy i się pobraliśmy :-) teraz jesteśmy szczęśliwi :-) no i drugie dziecko było już zaplanowane ;-)
trzymam kciuki za wszystkie samotne matki, żeby znalazły faceta dobrego dla nich i dziecka :tak:
 
dziewczyny, u mnie pruszy śnieżek:-D cieszę się jak dziecko:happy:miałam dzisiaj w szafkach poogarniać i miejsce na ciuszki dla małej znaleźć ale jakoś tak błogie lenistwo mną zawładnęło :-)
 
na izbie, gdzie było parę kobiet rodzących, jedna to chyba w ostatniej chwili zdążyła, bo wyglądała jak po paru godzinach porodu, a ogólnie dziewczyny po ścianach chodziły w chwili skurczu
 
Dobry wieczór :)
Widzę, że opinie mamy podobne dziewczyny.
Kasiulec - nie strasz mnie tutajj.. ja jestem bardzo nieodporna na ból i porodu panicznie się boję. Jeszcze nie wiadomo czy nie będę miała cesarki ze względu na moje problemy zdrowotne ale tak czy siak - porodu się boje.

Dziś od godziny 10:30 sprzątałam u siebie w pokoju.. matko kochana ile ja rzeczy pokolekcjonowałam przez czasy szkoły średniej :baffled: dobrze, że mamuśka mi pomogła bo pewnie znowu bym nie powyrzucała 90% rzeczy :) już mam wszystko przygotowane na przyjście mojej królewny. Meble przestawione tak jak miały być, miejsce na łóżeczko jest tylko skręcę dopiero po nowym roku bo zapewne koty by sobie teraz zrobiły tam doskonałe spanko.. wredne istoty :crazy: miejsce w komodzie na ciuszki gotowe - większość poprana, poprasowana i pochowana w pokrowce żeby się nie kurzyło tylko wyłożyć do szafek :) niezła kolekcja się zebrała z tego wszystkiego.
Z zakupów zostały mi kosmetyki dla malutkiej, smoczki, butelki, pempersy, koszula dla siebie i wszystko co po porodzie potrzebne (wkładki, majtki itd).. niby drobiazgi ale pewnie się parę stówek uzbiera :no:. Ale za jednym zamachem zrobie zakupy albo w grudniu albo z początkiem stycznia..

Czy ktoś może mi zrobić tosty? :confused2::confused2::confused2::confused2::confused2::confused2::confused2:
 
reklama
Dobry wieczór lutówki:)
U mnie przez całe dwa dni padało... paskudna pogoda:szok: Do tego nie miałam przez te dwa dni internetu... odcięta od świata byłam. :szok:
Widzę, że Wy już prawie wszystko dla dzieciaczków pokupowałyście, a ja... jestem praktycznie na początku zakupów.:baffled::confused: Do tego wydałam w tym tygodniu kolejne 500zl na samochód...(bo dwa tygodnie temu poszło 300zl)... Melduję, że kupiłam skarbonkę, a nie auto.:szok: Aż szkoda gadać.
 
Do góry