reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

Kwasia a podasz mi jeszcze średnicę foremki w jakiej tort robisz? i to białe to też bita śmietana czy lukier jakiś do dekoracji? moje pytania może głupie ale chciałam Izuni na urodziny zrobić a jeszcze nigdy nie robiłam ani tortu ani nic trudniejszego niż babeczki;/ bo ja do słodkiego to doopa jestem:(
 
reklama
Średnica tortownicy 21 cm...to białe to prawdopodobnie jakaś masa kremowa ale ja będę robić lukier plastyczny bo ładniej się prezentuje i M&Msy (lub inne cukierki w typie M&Msów) nie puszczą koloru.

Przepis na lukier plastyczny:


1/2 kostki margaryny lub masła
1 szkl wody
25 dkg mąki pszennej
1/2 kg cukru pudru

"Wodę gotujemy z tłuszczem, po zagotowaniu wsypujemy mąkę, dokładnie mieszamy, chwilę prażymy.
Zdejmujemy z ognia, dodajemy cukier puder i wyrabiamy na gładką masę.
Kiedy wystygnie wałkujemy jak najwiekszy krążek tak żeby pokryła w całości nasz tort, nakładamy na wałku lub rękach, żeby nam się nie rozerwała.

Masa pozostawiona bez przykrycia na dłużej zastyga na wierzchu -
co daje się zniwelowac poprzez ponowne zagniatanie - ale żeby nie było klopotu
- przykryć naczynie folią, lub włozyć masę do woreczka.
Masa jest bardzo długo plastyczna, więc nie trzeba się śpieszyć, można bawić się jak plasteliną.


Ewentualnie jak nie chce Ci się bawić z masą cukrową to można zwykłą masę kremową zrobić (dowolny przepis z internetu)
 
Ja próbowałam kiedyś robić masę z pianek, cukru pudru i wody ale jakaś twarda była,że tort ledwo szło rozkroić.

Masa z mąką jakos do mnie nie przemawia, chyba zrobię jakis krem na górę...

Ja na dziś juz się żegnam

Pojadłam tostów z konfiturą morelową i teraz toaleta wieczorna i do łóżka może w tv coś oko przykuje.

Spokojnej nocy wam.
 
też robię taki kolorowy torcik. Mój ma jednak warstwy kolorowa(galaretka) i biała. Ta jest robiona z serków homogenizowanych

Ale sie dziś napracowałam... Upiekłam wspaniale pachnący boczek- taki do chleba zamiast wędliny bo już nie mogę patrzeć na e sklepowe paskudztwa. Kupiłam biały boczek i z takim fajnym farszem z mięsa mielonego zrobiłam. wygląda jak wędlinka:) Bardzo dobry. Do tego zrobiłam kosmiczną ilośc sałatki jarzynowej- mojej ulubionej:) Posprzątałam co zamieżyłam i padłam...

Jutro czeka mnie dzien pełen wrażeń- tato zabiera mnie na miasto i będziemy sobie spędzać sobotę we dwoje:) Uwielbiam e nasze wypady:)

Tymczasem miłej nocki wam życzę.
 
Witam serdecznie lutóweczki

W nocy nie mogłam spać, niby nic nie bolało ale ileś razy się budziłam. Rano wstałyśmy, zjadłyśmy śniadanko i tak mnie brzuch rozbolał, zrobił się twardy jak kamień,że zaraz się z powrotem położyłam i zasnęłam. Tak się wytraszyłam, ale po Nospie i przespaniu przeszło i całe szczęście... Bo jutro Natalka ma imieninki i goście zaproszeni.
Dwa placki upieczone a jutro zrobimy jakiegoś konkreta:-)
A teraz uciekam spać, aby jutro być w dobrej kondycji

Miłego piątkowego wieczoru!!!!
 
O mamo.. ile do nadrabiania, dziś już nie dam rady ale chciałam Was zapytać mamuśki co sądzicie, bo ostatnio zawrzała dyskusja wśród moich koleżanek o kobietach z dzieckiem.. a jakie jest wasze zdanie?
Uważacie, że samotna mama ma szansę ułożyć sobie życie z mężczyzną ? Czy mężczyźni Waszym zdaniem są w stanie zaakceptować niebiologiczne dziecko? Odpowiedzcie szczerze, co czujecie :tak:
 
O mamo.. ile do nadrabiania, dziś już nie dam rady ale chciałam Was zapytać mamuśki co sądzicie, bo ostatnio zawrzała dyskusja wśród moich koleżanek o kobietach z dzieckiem.. a jakie jest wasze zdanie?
Uważacie, że samotna mama ma szansę ułożyć sobie życie z mężczyzną ? Czy mężczyźni Waszym zdaniem są w stanie zaakceptować niebiologiczne dziecko? Odpowiedzcie szczerze, co czujecie :tak:

no pewnie, że ma szansę - znam wiele dziewczyn, które mimo wychowywania dziecka znalazły miłość swojego życia. Pewnie nie każdej się udaje, ale to tak jak z dziewczynami bez dziecka - przecież nie każda wychodzi za mąż, nie każda ma faceta itd.
 
no pewnie, że ma szansę - znam wiele dziewczyn, które mimo wychowywania dziecka znalazły miłość swojego życia. Pewnie nie każdej się udaje, ale to tak jak z dziewczynami bez dziecka - przecież nie każda wychodzi za mąż, nie każda ma faceta itd.

Nie każda też dobrze trafi... kiedyś pewnie było trudniej, ale teraz w czasach gdy rozwód jest zupełnie czymś naturalnym sądzę, że nie jest to aż takie trudne, choc na pewno trudniejsze, niż w przypadku singielek. A przecież też nie raz facet już ma dziecko gdzieś, więc ludzie po przejściach też potrafią się jeszcze odnaleźć. Aczkolwiek ja znam tylko jedną taką parę i niestety to jest patologia. Kobieta miała dziecko z innym i potem 2 z moim kolegą i ten kolega, najstarsze dziecko zaadoptował, Młody nosił jego nazwisko, ale... traktował go zupełnie inaczej niż pozostała dwójkę. Bił go dużo częściej, a jak już sobie wypił to tylko po nim się woził. Jak to zobaczyłam, to uznałam że więcej tam nie przyjdę. A chłopczyk na prawdę fajny. Nie jakiś rozrabiaka, tylko takie własnie uczynne dziecko, mamie chciał zawsze pomagać, przy tych młodszych. Taki cichy aczkolwiek czasem starał się pokazać, że jest zdolny i sam coś potrafi... problemem było to, że ze strachu przed tatą potrafił się zsikać w łóżko, a był to już chłopak, który chodził do przedszkola.


Ja dzisiaj spac nie mogę. Pierwszy raz obudził mnie głód. Wczoraj poprałam wszystkie ubranka i pościele dla małego i dzisiaj mam nadzieje już wyschnie, to wieczorem zacznę prasować. Zaczęłam też pakować torbę do szpitala i muszę dopaść reszte rzeczy (Gosia wiesz coś już może o tych podkładach?) i będzie wszystko ładnie czekało. Wracam też do roli Pani Domu z racji, że mąż od poniedziałku idzie do pracy, więc muszę się przełamać i znowu zacząć gotować. Nie wiem jak zapachy na mnie wpłyną, ale później sie będę tym martwić. Zapowiada się ciężki 3 trymestr :p ale jeszcze tylko 3 tygodnie pracy w grudniu, potem 4 tygodnie w styczniu i macierzyńskie :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
wstawać Spiochy!

Gnidka, biedaku, Ty jeszcze pracujesz? Ja to w ciazy jak emerytka, nie wyobrażam sobie żebym mogła pracować, ledwo na kanapie daję radę :-(Ale praca trochę aktywizuje, więc są tez plusy, szybciej się wróci do formy.

ja tez jakoś spać nie mogę. Położyłam się ok 1, nie moglam zasnąc, rano budziki w sprawie leków, jak o 6 zadzwonił- to już nie zasnęlam. Jak kolejny o 8 - wstałam na śniadanie.
 
Do góry