Hej!
Tak was czytam i czytam od paru dni i ogarnia mnie coraz to wieksza frustracja![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wy tu o karpatkach, czekoladkach, "najpotrzebniejszych slodyczach", pączkach i innych dobrociach a ja od prawie tygodnia juz na diecie cukrzycowej. Na razie próbuje na sobie jak reaguję na rozne produkty i ilosci (poki co cukier po posilkach ponizej 120, czyli w normie), a konkretne zalecenia i korekte menu dostane w poniedzialek i wtedy sie dowiem czy dobrze sie odzywiam i czy potrzebna bedzie ewentualna insulina przy zwiekszonych dawkach weglowodanow).
Tak wiec zyje sobie tu od posilku (regularnie co 2-3 godz) do posilku i od pomiaru glukometrem do pomiaru.
Chwilowo ta cala przygoda ciazowa przestala mnie cieszyc bo czuje sie jak na obozie wojskowym....
Nie dosc ze rezim jedzeniowy to jeszcze obowiazek lezenia....
Ech.....
Mam nadzieje ze chociaz po ciazy mi ta cukrzyca zniknie i ze dziecina nie bedzie miec powiklan pocukrzycowych ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sory, za smucenie, ale nawet nie mam sie do kogo odezwac bo sama w weekend siedze.....
Buziaki w brzuchole!
_Zuza_
Tak was czytam i czytam od paru dni i ogarnia mnie coraz to wieksza frustracja
Wy tu o karpatkach, czekoladkach, "najpotrzebniejszych slodyczach", pączkach i innych dobrociach a ja od prawie tygodnia juz na diecie cukrzycowej. Na razie próbuje na sobie jak reaguję na rozne produkty i ilosci (poki co cukier po posilkach ponizej 120, czyli w normie), a konkretne zalecenia i korekte menu dostane w poniedzialek i wtedy sie dowiem czy dobrze sie odzywiam i czy potrzebna bedzie ewentualna insulina przy zwiekszonych dawkach weglowodanow).
Tak wiec zyje sobie tu od posilku (regularnie co 2-3 godz) do posilku i od pomiaru glukometrem do pomiaru.
Chwilowo ta cala przygoda ciazowa przestala mnie cieszyc bo czuje sie jak na obozie wojskowym....
Nie dosc ze rezim jedzeniowy to jeszcze obowiazek lezenia....
Ech.....
Sory, za smucenie, ale nawet nie mam sie do kogo odezwac bo sama w weekend siedze.....
Buziaki w brzuchole!
_Zuza_