reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

witam:*
jakiś leniwy dzień się zapowiada. glowa boli a tu dom trzeba posprzątac. chodzi za mną pizza z sosem czosnkowym:szok: szok! o tej godzinie.

ANGY współczuje przeżyc. biedna. no ale wszedzie są ludzie i parapety a Ty właśnie na tego drugiego trafiłaś... dobrze, że tylko upomnienie było a nie mandat. jak się dziady na coś uprą to rady nie ma...
ANIOŁECZEK napewno z mężem się pogodzisz. pewnie pracuje tyle bo chce zarobic kaskę dla Was. w końcu rodzina się powiększa.
BELLA a ja się zastanawiałam co się dzieje z Twoba a tu takie przeboje:(
współczuje. u mnie czsem miedzy rodzicami a meżem tez iskrzy a cierpie ja i wiem jak to boli. łzy same lecą. trzymaj się:*
ASIULINKA no to gratuluje własnego mieszkanka. kaska sie przyda a z teściami moze wytrzymasz:)
GNIDKA ządaj jakiegos odszkodowania za szkodę w samochodzie od tego dziada! zeby nawet nie przeprosic to jest juz hit!


nie pamiętam więcej co miałam napisac:( no to reszcie przesyłam buziaki:*
 
reklama
Witam
Ja już po śniadanku, zaraz ogarnę pokój i będzie trzeba się za jakieś ciasto wziąć. W planach cycki murzynki:-) Dziś przyjeżdża moja siostra z dziećmi więc ciasto na weekend musi być:tak:

Bella współczuję Ci sytuacji, to naprawdę przykre, że musisz stać pomiędzy mężem a mama. :-:)-( Moja mama na szczęście mojego chłopaka lubi i myślę, że tata też. Mojego partnera mama miała podobnie jak Ty, z tym, że to ona nie była zbyt lubiana przez swoją teściową. Mąż wyjeżdżał w delegacje a ona musiała znosić docinki kierowane w jej stronę.

Smoczniczka ja standardowo w tym tygodniu budzę się o 5, bo mój Marcin wstaje do pracy, no i dzisiaj też szedł. Ale ja na szczęście potrafię jeszcze zasnąć. No i dziś oczywiście usnęłam i wstałam dopiero o 9. O dziwo nic mnie wcześniej nie obudziło:szok:
 
Dzisiaj pobiłam swój rekord wstania, nie śpię od 5 :wściekła/y: już sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, nawet już zjadłam małe śniadanie. Idę może jakiś film obejrzę.

Nie przejmuj się ja też pobiłam swój rekord 3:30
Upiekę sobie ciasteczka z serem tylko muszę jakiś dobry przepis znaleźć.
Pogoda paskudna i chyba szybko się już nie poprawi.
 
Hej Babeczki!
znowu wieje i szarość za oknem:baffled: muszę się ruszyć i zacząć sprzątać, ale mi się tak nie chce:zawstydzona/y: też coś będę piekła, tylko co? może pleśniaka - to takie niezawodne i dobre ciacho:)

Bella zdrówka dla Izy!!!! nie zazdroszczę konfliktu na linii mąż i mama:-( powiem Ci, że ja to bym się psychicznie wykończyła:-( bo mnie strasznie męczą takie sytuacje...dobrze, że umiesz zachować dystans i się nie przejmować....a oni to już przed ślubem się tak bardzo lubili?

Asiulinka a to dobra passa nastała u Was:))) działeczka sprzedana, mieszkanko w prezencie:-) super!

smoniczka co za złośliwy sen:wściekła/y: skończył się o 5:baffled: może zaliczyć jakąś drzemkę później i trochę odeśpisz;-)

Z_anetka te ciacho robisz w wersji z alkoholem? a jeśli nie to czym go zastąpisz? na blogu "moje wypieki" widziałam tam przepis na te cycki - apetyczny ale bardzo %%:-D
 
Witam i ja..i ja też myślę o jakimś placku na niedzielę:) http://www.wielkiezarcie.com/recipe27853.html

Wzięło mnie na licytowanie zestawu z koszem Mojżesza na allegro, zobaczymy czy się uda;)

Wiecie co, z dnia na dzień jak się budzę jestem coraz bardziej zszokowana swoimi snami:szok::szok::confused: Morderstwa, zdrady, krew, pot i łzy:-D

Jakoś na dniach tez patrzyłam na Smyk online, ale co fajniejsze to już wykupione..

Widzę powróciła nasza zguba Bella;)
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewuszki:-)

Ale produkujecie tych postówwww:szok::-D
Bella -zdrówka dla córeczki :) Współczuje sytuacji z teściami i rodzicami :/ Rzeczywiście-trudno stać między młotem a kowadłem.... Ehhh... Dorośli, dojrzali ludzie a czasami potrafią sprawić tyle przykrości i zachowywać się jak dzieci....:dry::-(
Ja zaraz biorę się za sprzątanie i mam w planach upieczenie sernika z brzoskwiniami...Bo tak za mną chodzi, że już nie mogę wytrzymać :baffled:
Co do pępka- to mój z wklęsłego, zgrabnego i malutkiego przeobraża się w pępola, który wychodzi coraz bardziej i bardziej do góry;-):szok: Chociaż....Nawet mi się to podoba;-):-p Ciemną krechę też mam- właściwie, to zawsze ją miałam, tylko teraz jest bardziej widoczna.
Kurcze kręgosłup też mnie boli- co najdziwniejsze to odzywają mi się bóle w lewej łopatce...:dry: Czasami to tylko leżenie na podłodze pomaga:tak:
Na obiad dewolaje ....Ale mam tak straszną ochotę na jedzenie z Maca. że jak mój mąż się obudzi po nocce, to chyba go namówię:baffled::-D W końcu kobietom w ciąży się nie odmawia :no:;-)
Miłego dnia :-) Buźka :-)
 
zwariuje! obudziłam się o 4 i do 6:30 zasnąć nie mogłam!
angry.gif
jak mam dziecko, które budzi się przed 9 to ja spać nie mogę. jak po porodzie pewnie wróci śpioch we mnie to drugi maluch zapewne nie będzie taki łaskawy wrrrr

bella zdrówka dla Izuni. no i współczuję sytuacji. ja bym nie wytrzymała :/ no i nie wiem co w sumie napisać bo u mnie zupełnie odwrotnie jest. mąż jest uwielbiony przez moich rodziców. na początku mnie to wkurzało bo zawsze by go bronili, ale w zasadzie tak jest dobrze. a z teściami się znali długooo zanim ja poznałam męża więc też bez problemu.
 
Aleście naprodukowały od mojej porannej pobudki :szok:

Udało mi się zasnąć i obudziłam się pół godziny temu więc jest ok :-) Widzę, że u lutówek pyszne ciasteczka na weekend, może i ja coś upiekę tym bardziej, że wieczorem mamy gości (ale ja teraz kocham słodkości a zwłaszcza drożdżówki :-D)

Lecę teraz ogarniać chałupkę, życzę miłej soboty :-)
 
reklama
właśnie rozmyślam czy jechać na zakupy. chyba nic się nie stanie jak ruszę dupsko z domu co nie?
przymusowy zakup - aparat bo nam się zepsuł :/ no a na wakacje bez aparatu ani rusz... chyba nic się nie stanie jak nie będę leżeć tylko się przejedziemy na małe zakupy, potem na plac zabaw gdzie ja sobie usiądę, a tata za dzieckiem będzie biegał. w końcu to też odpoczynek hehe no ja w domu nie wysiedzę. od wczorajszej wizyty ani razu nie podniosłam małego i faktycznie jakaś ulga jest :/ tylko o ile dziecko ma tatę, który go podniesie to mi jest przykro, że dostałam całkowity zakaz dźwigania własnego dziecka dopóki całkiem nie przejdzie :( a potem też raczej jak najmniej i uważać :(
póki co małym zajmuje się mąż. kuchnię też już ogarnęli więc nawet jakoś na dole wygląda hehe
 
Ostatnia edycja:
Do góry