reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

wszystkim chorym obolałym i z innymi różnymi ciążowymi dolegliwościami życzę szybkiego powratu do zdrowia.

poli- ambitna dziewczyna:) dobrze, że sie ciacho w koncu udało, To ja poproszę kawałeczek bo ubóstwiam sernik

Wszystkim solenizantom i solenizantkom wszystkiego najlepszego i sto lat!!!

Ja siedzę sama. samotne weekendy są straszne:( dobrze że już niedługo się ten kończy i wrócą obowiazki całego tygodnia. Może troszkę przestanę tęsknić.
Wrócił mój tato z pierwszymi łupami z Anglii dla maluszka:) pochwalę sie w odpowiedni wątku

Wczoraj robiłam gołąbki tak nie naszło... Nawet zajadam je ze smakiem:)
 
reklama
melduje że żyje:-D
już mi trochę lepiej. gorączka już nie męczy ale sobie leże bo coś brzuszek pobolewał. impreza dla męża się udała. goście dopisali. jedzonko bylo pycha a ciasto weszło mi ze hoho! dawno mi nic tak nie smakowało. i te galaretki i placki po wegiersku. ja chcę jeszcze raz:-D

zdrowiejcie lutóweczki:* udanych imprez i niedzielnego popołudnia:*
 
dzięki dziewczyny za słowa otuchy, na szczęście już mi lepiej :) jeszcze boli, ale to nie jest ten sam ból co był, wiec pewnie to nie rwa kulszowa ani wypadnięty dysk, całe szczęście :) odpoczywałam sporo, chociaż cały czas leżeć nie dałam rady, zresztą nawet nie mogłam :/ chodzę już normalnie, jedynie schylać się nie mogę, jeszcze boli przy niektórych ruchach, ale już w miarę normalnie funkcjonuję :) mam nadzieję że do sobotniego wesela całkiem wyzdrowieję :p chociaż itak nie pobawię tak jak miałam bawić ;)
gnidka współczuję bólu głowy, też miewam takie, że nawet sen nie pomaga, a tak męczy że zdarza się wymiotować... i nie wiem co gorsze, czy ból głowy, czy bolący kręgosłup...
jutro mamy wizytę :D nie mogę się doczekać :D mam nadzieję, że dowiemy się kto mi w brzuszku rośnie :) a brzuszek coraz większy... :) juz mi nawet mąż dziś powiedział 'nooo duża już jesteś...' na szczęście podoba mu się to :) nie lubi jak noszę na sobie zbędne kilogramy, ale teraz je uwielbia :D i skończyliśmy 17 tygodni :) ale aż się boję jak będę wyglądać pod koniec, jeszcze połowy nie ma, a ja już taka duża... :eek:
miłego niedzielnego wieczoru Wam życzę, ja niestety jeszcze kilka godzin sama muszę siedzieć :(
 
mam dzisiaj mega kryzys... żołądek znowu mnie męczy potwornie, a już miałam nadzieję, że będzie lepiej :-( normalnie tylko usiąść i ryczeć buu buuu buuu
 
ja dzisiaj trochę zabiegana byłam, bo prowadziłam w rodzinie urodziny dla 5-latków, teraz wróciłam do domu i wszędzie widzę tylko kredki,papiery,farby i chyba już nie dam rady tego ogarnąć
 
czesc !

jestem wykonczona ! caly dzien na wysokich obrotach, wczoraj w sumie tez :sorry:
MOja corcia miala dzis ur. wyprawialismy dla rodziny i ledwo zyje !
ide sie polozyc jutro was poczytam :tak:

dobranoc ;-)
 
Witam.
Mam w brzuchu bardzo nieufne i wstydzące się dziecko :) od tygodnia jak czuję że się rusza to szybko rękę przykładam i wtedy nie ma szans żeby się poruszyła. Cały tydzień z mężem na nią (dlaczego myślę że to ONA???) polowaliśmy i nic. Tak kopie fika i to mocno ale jak rękę przyłożyć to nawet nie drgnie... Takie to maleństwo nieufne...

Jutro załatwianie papierków związanych ze szkołą... i stypendium...
Dzisiaj rano jak się obudziłam i chodziłam po pokoju w samej bieliźnie bo nie mogłam się zdecydować w co się ubrać i patrzę w lustro a tu zupełnie płaska jestem... Zero brzucha... Nawet przed ciążą tak nie miałam bo miałam fałdkę tłuszczyku... I aż zaszalałam bo założyłam obcisłą sukienkę, bo taki dzień może się powtórzyć dopiero w przyszłym roku :)

Dobrej nocy :)
 
Witam się wieczorową, niedzielną porą :-)

My jeszcze troche kaszlący, ale jutro i tak wysyłam moich chłopkaów - jednego do pracy, drugiego do przedszkola. Ponoć to taki kaszel poinfekcyjny, który może jeszcze przez kilka tyg sie utrzymywać.

Pogoda dzisiaj była całkiem znośna, nawet na reoche słonko sie wyłoniło.

Ogólnie dzień był przelniuchowany ;-) Zabieram się za małe prasowanko a potem juz tylko do spanka. Mam zapas migdałów, gdyby zgaga znowu zaatakowała ;-) (wczorajszej nocki: kaszel + zgaga = wymiotowanie :baffled:)
 
reklama
Cześć mamuśki, ja już nie śpię, zresztą jak co dzień. Urodziny udane, kolejnych w tym roku nie przewiduję:)Nerwów na przygotowaniach zjadłam że hoho;-)
Powiem Wam, że mam straszna trudność aby w nocy się obrócić..Zawsze coś mnie kłuje czy ciągnie w plecach lub brzuchu.. Musze poszukać jakiś drobnych ćwiczeń rozciągających:tak:
Deizzi- ja w sumie kilka razy tylko poczułam ruchy dzidzi po ręką. Czuję mocne kopniaki, ale w środku póki co i przeważnie bardzo nisko.
Gosia- wiem co znaczy ból żołądka, chyba to przypadłość 2 trymestru wraz z bólem głowy..

Powodzenia dla dziś się badających!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:tak:
 
Do góry