reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2013

kródkowzroczność nie jest jakąs tam poważną wadą. Jeśli tylko to ryszka tobie dolega to myślę, że mozesz o tym wspomnieć ale nie bedzie to pewnie miało znaczenia. Jednak zawsze lepiej powiedzieć no bo nigdy nic nie wiadomo. przezorny zawsze ubezpieczony

ja mam wadę wrodzoną - zaćma jestem po kilku poważnych operacjach w tym miałam wszczepy soczewek do obu oczu i mnóstwo komplikacji po drodze z odwarstwianiem siatkówki włącznie i przez to całe życie ograniczony wysiłek fizyczny nigdy nie chodziłam na zajęcia z wf nie wolno mi chodzic na siłownie czy jeździć na rowerze. Myślę, że moja okulistka chciała po prostu zasugerować ze nie ma nic za darmo, a ja nie chciałam jej dawać kasy. leczę sie u nej od 15 lat i przez około 10 prywatnie wiec nie widzę powodu dodatkowego płacenia jej za cokolwiek. poza tym juz jako nastolarce powtarzała ze tylko CC a teraz nagle zmieniła zdanie.
Boję sie do kto mi zagwarantuje, że bede miała lekki poród a nie taki co trwa 30 godzin? no i kto mi da pewnosć ze nie strace wzroku do konca? ja juz i tak bardzo słabo widzę, a wada jest tak skomplikowana, że nie przyjmuje zadnej mocy szkieł wiec nawet nie mogę sobie troche poprawic okularami bo sie nie da
chciałabym jeszcze sama wychować swoje dziecko i widzieć je jakoś a nie urodzić szczęście odbierając sobie wzrok.
 
reklama
aniołeczek jeśli moje pytanie sprawiło ci przykrość to przepraszam. Nie wiedziałam że poród może pogorszyć wadę wzroku.
Zasmuciła mnie twoja wypowiedź, wiele w życiu przeszłaś. Życzę ci aby twój poród przebiegł bezproblemowo, bez najmniejszych komplikacji.
 
Hej Dziewczyny:)

Bello lekarz napewno powiedziałby ci gdyby coś było nie tak, a mając pewnie mnóstwo pacjentek nie zwraca uwagi na takie szczegóły jak uspokajanie ciężarnej, niestety są i tacy, napewno wszystko będzie ok a jeżeli teraz pójdziesz na usg to o wszystko sama się wpytaj, nie czekaj aż sam ci cokolwiek powie.

Orchideo bardzo się cieszę że już po wszystkim, teraz juz pozostaje tylko się cieszyć z maluszka. Dziewczyny mają rację ja też znam ludzi którzy byli przeciwni ciąży a później byli w stanie mówić tylko o wnuczce, w porównaniu z nimi twoi rodzice zareagowali bardzo dobrze i napewno będziesz miała w nich wsparcie:-D

Aniołeczku jaką masz wadę wzroku? Ja mam bardzo dużą bo prawie -7 jeszcze nie radziłam się okulisty ale też obawiam sie czy mi pozwolą rodzić naturalnie. Gdzieś czytałam że jeżeli kobieta dostaje znieczulenie zewnątrzoponowe to wada wzroku nie przeszkadza, z jednej strony to dziwne bo przecież chodzi o wysiłek przy skurczach a przeć trzeba tak czy inaczej.

Jeżeli chodzi o wątek z poradami to wydaje mi się że prędziej czy później i tak będziemy rozmawiać o wszystkim na wątku głównym, już teraz wszystkie tematy są poruszane.
Ale powiem szczerze że jeżeli chodzi o same porady od dziewczyn które już mają dzieci to same w sobie są bezcenne. Ja np. strasznie boję się pielęgnacji, no bo dadzą mi takiego szkraba po urodzeniu i trzeba się ratować! Wogóle sobie tego nie wyobrażam

Nic mi się nie chce, czy was też tak boli kręgosłup?
 
Gosia B. Też bym chciała mieszkać w okolicy gdzie są Polacy ja mam duży problem bo z angielskim jest ciężko u mnie. Niby jestem tutaj 3 lata ale pracowałam tylko przez 10 miesięcy i to po 8 godzin w tygodniu sprzątałam duży dom a właściciel tego domu zawsze wychodził jak ja przychodziłam żeby się nie krecić więc nawet nie miałam tak styczności z otoczeniem angielskim żeby załapać język a przy moim brzdący uczyć raczej mi się nie chce tym bardziej że chcemy w przyszłym roku zjechac na stałe do PL.
Obok nas mieszka drugi brat męża z żoną i za 3 miesiące urodzi im się dziecko ale ta jego żona to zdrowo walnięta jest nawet dla dzieci nie miła już nie daj Boże jakby mała jej serwete poplamiła. Zresztą szkoda o niej gadać traktuję ja jak obcą osobę i nie mam z nią tematu ona też nie mam tematów do rozmowy chyba że zaczęłoby się z nią teściów obgadywać a już i tak dosyć kłótni w rodzinie przez jej gadanie było.
Więc jak teraz drugi brat męża wyjedzie z rodziną to będę miała nudno do tego mój brat też zjeżdża ale jakoś wytrzymam do przyszłego roku.

No to się rozpisałam :-D
 
sylwia nie nie uraziłaś mnie. zresztą już się przyzwyczaiłam do rozmaitych komentarzy na ten temat więc już mnie to nie rusza:)
zresztą po prostu zadałaś zwykłe pytanie- skoro byłaś ciekawa to ci odp nie jest to jakąś tajemnicą:) a może i komuś sie przydadzą takie informacje...

Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...

kiara Nie bój się. opieka nad dzieckiem nie jest taka straszna. wszystko samo przyjdzie. Ja pomimo ze to moje 1 dziecko jakos nie boje sie bo umiem zrobic przy dziecku wszystko. długo w swoim zyciu zajmowałam sie takimi malcami, bo pomagałam przez około 3 lata w domu małego dziecka i tam było duzo takich od urodzenia do 2 lat wiec nabrałam wprawy:) od kąpieli po obcinanie paznokci i karmienie- opanowałam:) i nawet mnie chwalili wiec chyba mi dobrze szło to i ze swoim dam radę:)
 
Ostatnia edycja:
a propos wzroku - ja jak rodziłam (a też mam wadę ale +) to mi lekarz powiedział, że te kobiety, kótre mają plusy to wada może im się zniwelować a te co mają minusy pogorszyć a duże wady bądz wcześniejsze komplikacje są powodem do CC. I faktycznie u mnie tak było, że mi się zwrok poprawił i prawie prze 1,5 roku miałam dużo słabsze okulary a potem wszytsko wróciło do stanu sprzed. Lekarz mi wtedy powiedział, że to przez ciśnienie w komorkach w czasie porodu.

I na pewno bym powiedziała o tym lekarzowi i zapytała przy jakiej wadzie robi się już cc. Po to oni są m.in :-)
 
co do wad wzroku zgadzam sie z LadyDo, trzeba sie po prostu popytac.
wiem ze moja kuzynka z wadą -5 miala juz obowiazkową cesarke, ale od ilu dioptrii wystepuje czynnik ryzyka - to wie tylko specjalista.

a tak z innej beczki - tak sie objadlam ziemniakami z mizerią i jajem smazonym, że chyba przepadne razem z krzeslem do sąsiada z dołu.
teraz przed drzemką mnie już chyba nic nie powstrzyma :)
 
wg tego co twierdzi moja okulistka to żadna wada nie jest wskazaniem do cesarki tylko jeśli jest problem z siatkówką. Nagle zmieniła zdanie kurcze w ciągu pół roku:( Podobno takie są teraz przepisy. dla mnie to bzdury! skoro mogę podnieść tylko 5 kg bo wiecej mi nie wolno to jakim cudem parcie podczas porosu mi nie zaszkodzi? może mi to ktoś wyjaśnić?
 
wg tego co twierdzi moja okulistka to żadna wada nie jest wskazaniem do cesarki tylko jeśli jest problem z siatkówką. Nagle zmieniła zdanie kurcze w ciągu pół roku:( Podobno takie są teraz przepisy. dla mnie to bzdury! skoro mogę podnieść tylko 5 kg bo wiecej mi nie wolno to jakim cudem parcie podczas porosu mi nie zaszkodzi? może mi to ktoś wyjaśnić?
wiesz co - ja w to nie wierze - tym bardziej po Twoich przejściach!!
chyba bym się w tej kwestii konsultowała jeszcze z innym lekarzem...
 
reklama
Aniołeczku na twoim miejsce skonsultowałabym się z innym lekarzem, bo z tego co mówisz to ja nie będąc specjalistą zaleciłabym ci cesarkę.

A ja właśnie wróciłam z obiadku od babci:-) był barszcz ukraiński i naleśniki z serem, a na wynos dostałam ciasteczka z ciasta francuskiego z jabłkami:-) Chyba się ocielę:-)
 
Do góry