reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

Domik- gratulujemy kolejnego zebolka:-)
Gosia- biedny Julus, ucaluj go w ta rozcieta glowke od ciotki:tak:
Ja sie po stolicy wozilam a wy tu cieniutko widze...;-) kawy rano nie bylo, ciacha tez nie zjedzone... co to ma byc? Domik to ja sie nie dziwie, ze kawy nie zrobila ostatnio sie szarpnela na takie cudo I zadna nie wypila(Domis ale to dlatego ze sie o doopska swoje boja, co by im od tych lodow centymetrow nie przybylo:-p)

Uroczyscie oswiadczam, ze moje dziecko ma cale 10,3 kg wagi I 82 cm dlugosci :-D

I cholera pada caly dzien u nas, no calusienki...

Nutka jak tam Szymcio? mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze:happy:
 
reklama
Dzień dobry, która chce kawusie?
My z Madzią lecimy na 10:30 na zajęcia do Klubodzieciarni. Młoda tam tak szaleje że ledwo za nią nadążam :-)
U nas zapowiada się piękny dzień :-) wiec jak w Irlandii nadal pada to przesyłam słoneczko.

Lorena w jakiej strefie czasowe żyję twój Marcin? ;-)
 
PADA! slońce mile widziane ;-)
moje dzieciaki wczoraj wieczorem latały przed spaniem jak opętane - bawili się w berka :cool: Julek oczywiście sensu jeszcze nie rozumie, ale jak ktoś mówi, że go goni to spierdziela z prędkością światła. Mikołaj go klepał i berek, po czym uciekał, a Julek za nim. ja to normalnie zawału dostanę bo nie wiem gdzie on znowu raczy przywalić :sorry:
boli mnie gardło i muszę się psychicznie zacząć nastawiać na dłuuugie wakacje w Pl niedługo :-D

edit: martik ozłocę Cię za ten viburcol!!! Julek jęczał na potęgę więc zaaplikowałam czopek i mam w domu inne dziecko!
 
Ostatnia edycja:
Smoniczka na pewno w innej niż ja i na dodatek podróżuje po tych strefach czasowych, dziś pobudka była o 6:30, więc w porównaniu do wczoraj to full wypas.
 
GOSIA przypomniałaś mi o tym viborcolu, czy jak się to tam piszę. kompletnie o nim zapomniałam. w chwili kryzysu może i u mnie pomoże. choc na kolki nie pomógł :( teraz jest ponoc bez recepty.

u nas kolejne 2 zębiska juz prawie prawie wylazły. haha Lena goni Olka Cortinowego :p
 
aaa uświadomiłam sobie, że będę w sezonie na truskawki w PL!!!!! jeju jak się cieszę!! pierwszy raz po 7 latach - najem się aż do obrzydzenia :-D co by starczyło na kolejnych kilka lat. ależ ja za tym tęsknię....

tu też mam swoje truskawki w mini ogródku, ale to nie to samo :-D
 
Truskawki też lubię :))) w tym roku muszę zrobić zapasy bo wszystko już wyjedliśmy.

Ja wczoraj poszłam pobiegać. Nie dużo bo niecałe 20 minut. Nie chciałam pierwszy raz się katować i w sumie to więcej szłam niż biegłam a dzisiaj mnie plecy bolą :(( nie mogę się normalnie wyprostować. Ale muszę spiąć poślady i znowu porządnie wsiąść się za ćwiczenia (ostatnio odpuściłam bo efekty były marne), bo jak zmierzyłam letnie spodnie to normalnie czarna rozpacz :(

Domik gratulacje za zebolki. U nas też się 4 pchają. Młoda nie jest jakość szczególnie marudna, ale widać, że ją to męczy. Jak ciągnie smoka to w sumie go nie ciągnie tylko przygryza bocznymi dziąsłami, więc ją pewnie swędzi.

Zmykam robić śniadanie i kawusie :)
 
reklama
Ale sie rozszaleliscie z tymi zebiskami chlopaki I dziewczyny:-)
Ja musze mojego gada jakims sposobem spacyfikowac I zajrzec w paszcze, bo na bank cos sie tam dzieje ale mama nie wie co:-D
Ja zaganiana jestem przeokropnie, troche papierkowych spraw do zalatwiania mam ostatnio, ciagle cos pisze, komus odpisuje I wysylam powazne pisma, ale mam nadzieje ze niedlugo sie tym wszystkim uporam I bede miec miecej czasu na wszystko:happy:
a wczoraj jak wyruszylismy o 12 na spacerek, tak z mala przerwa na jedzonko I zmane pieluchy, bylismy na dworze do 18.45:-p, pieeeeeknie bylo!!!:cool2: wrocilismy do domku, mlody zjadl kanapeczke, do wanny I o 19.20 nie mialam dziecka:-) tak to ja rozumiem:tak:
A kiedy w polsce sa truskawki? ja tez sie zalapie??? bo ja co prawda mam alergie I nawet nie bardzo mnie ruszaja, ale Szymon lubi, wiec takie swiezutkie z jogurcikiem bym mu zaserwowala. Ja tam sie nastawiam na prawdziwa rzodkiewke, nie to g**** dmuchane ze sklepu. I co jeszcze jest na poczatku czerwca dobrego??? Czeresni jeszcze nie ma, nie? Jak ja lubie czeresnie:-D
 
Do góry