reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

helllo dziołchy ! :rofl2:
siet ale mi dzien szybko leci :eek: ledwo wstalam i bylo ciemno, a teraz ciemno juzzzz i powinnam isc spac nie wiem co mnie w nocy czeka bo moj gad to potrafi wstawac co 2h albo tylko raz w nocy siorbac cyca:baffled: nie kumam gosciaaaaaaaaaaa !
pytacie czy karmie cyckiem, taaaaaak, do roku najkrocej ma pisz szczurkowe mleko ;-) pytacie czy gryzie, wiecie ze jeszcze mnie nie ugryzl :szok: mily jest dla mamusi :-)

co do kombinezonow to my mamy 2 czesciowy, jesssso ile to czasu zajmuje zeby chlopaczka mojego wbic w to wdzianko :szok: a on jeszcze drez pape jak sie ubierac trzeba ;-)


EVE wielki buziak dla ciebie i Kropka, dla Kuby moc zdrowka ! jestem pod wrazeniem jego dreptania ! dzien roznicy miedzy naszymi chlopakami a twoj juz biega :-D

yyy co to jeszcze ja chcialam ... ide doczytac !
 
reklama
gnidka zdrowka dla ciebie bejbeeeeeeeeeee !

drimus wlasnie mi przypomnialas ze do dentysty jutro na 8.30 mam ! plomba z osemki mi wylecialaaaaaaaaa aaaaaaaa ale wrozki zebuszki u mnie nie bylo nie wiem łaj :eek::confused2:

jessso laski jak sie ciesz ze piszecie ! brakuje mi tego strasznieeeeeeeeeeee !
 
niech mi ktoś da trochę cierpliwości bo oszaleję! a już na pewno znienawidzę przez zimę spacery! przez te dwa tygodnie teraz odpoczęłam od tych wrzaskow bo ktoś pomógł i niekoniecznie ja musiałam tego słuchać, a dzisiaj znowu to samo. Julek się wydziera jak go ubieram i nie pozwala się wsadzić w wózek. tak się wygina, że mnie normalnie ściska w środku. musze się z nim siłować. Mikołaj oczywiście ma czas, nawet już nie reaguje, że my wychodzimy. dzisiaj już ubrana z Julkiem wychodzę, a ten mi krzyczy, że nie idzie bo układa puzzle! no to ja przed dom i chodzę z Julkiem bo myślałam, że się ruszy jak zostanie sam ale gdzie tam. dopiero po kilku minutach słyszę, że krzyczy, że już skończył układać więc może iść z nami yyyyyyy no to Julek za drzwiami, a ja musiałam go poganiać, żeby łaskawie się szybciej ubierał.
ale żeby na tym był koniec to ok, ale powrót do domu to wrzask jednego i drugiego! jeden (Miki) się darł, że on nie chce jeszcze do domu, a drugi się darł bo już nie chciał siedzieć w wózku. zatyczki do uszu poproszę!
 
Gosia na mnie i na moja cierpliwosc nie licz ! ja sie nie podziele :-p
ubieranie to jakis koszmar !!!!!!!!!!!! siedzenie w wozku jeszcze gorszy koszmar :-p
nasze spacery ostatnio sa mega intensywne ;-) wiecej ubierania niz to wszystko warte !
 
u nas też wielki problem z ubieraniem..a najgorsze to jest to, że nie mam żadnego sposobu na tą moją charakterną latorośl :-) O! a jak się potrafi w nerwach wygiąć, prawie mostek dziewczyna robi:szok:jest na to jakiś sposób żeby tego nie robiła? chętnie skorzystam z jakiegoś złotego środka ;-)
Gosia, szczerze współczuję..u mnie cierpliwości też brak
Gnidka, jak mnie ostatnio choróbsko brało to nafaszerowałam się lekami, które miałam pod ręką i następnego dnia po chorobie prawie śladu nie było.

Ja też się cieszę, że forum odżyło...ale nie rozkręcajcie się za bardzo, bo kto to będzie nadrabiał :-Dżartuję of kors :tak:
 
U nas na szczęście przy ubieraniu nie ma cyrków (tfu tfu odpukać) ale po kąpaniu to istna masakra, dobrze, że to emek ją kompie u ubiera bo ja nie wiem co bym zrobiła :baffled:
Cortina Madzia coraz częściej zauważa, że mamy psa w domu jejciu ile z nimi radości, uwielbiam jak mu chce zabrać zabawkę a ten zabawkę w pysk i w nogi a Magda za nim :-D
 
Hej!
To sobie też ponarzekam:baffled: jestem wykończona, zaczynam mieć lęki przed nocą, bo nie wiem co mnie czeka. Jaśko się budzi w nocy, spać nie chce, koncerty urządza, jak w końcu zaśnie to budzą się dziewczynki i tak jazda bez trzymanki do 6.30:wściekła/y: potem łaskawie zasypiam w porywach na dwie godziny. Eh mam dość!

klowee - no właśnie nic na razie lekarka za bardzo nie mówiła, wiem tylko tyle że Jaśka zaatakowała bakteria, a jak po skończonym antybiotyku pojawi się gorączka bez innych objawów to pędem badania moczu robić mamy. Mam nadzieję, że jednak to nie jest kwestia żadnych wad w układzie moczowym...ale dopytam jeszcze lekarki o możliwości jakie mamy i czy w tej chwili jest sens robienia jakiś dodatkowych badań
gnidka - trzymaj się ! oby Cię choróbsko nie dopadło &&&&
dreamuś - my też pomału zbliżamy się do końca karmienia, w nocy raz dostaje butle, z rana jeszcze cyc i w ciągu dnia jak się sam dorwie hehe na wieczór butla ale jeszcze chce pociumkać przed spaniem. Z jednej strony żal ale z drugiej chciałabym mieć to już za sobą.
Corina - dobrze czytać Twoje posty tutaj:-) od razu klimat ciążowy się przypomina:tak: Cortinek dba o mamusię i zębów nie używa haha - dobry synek:-)
Gosia - no niezłe akcje chłopcy Ci urządzają:( trzymaj się dzielnie!
Agaod - u nas ubieranie, przebieranie i generalnie wszystkie czynności które wymagają utrzymania Jaśka mniej więcej w jednej pozycji kończą się krzykiem. Moje dziecko pragnie wolności:tak:
 
Melduje się i ja:) Nie było mnie na głównym forum z 200 stron, ale postaram się i tu wrócić.

U nas są 4 ząbki i widzę, że kolejne dwa niedługo już wyjdą. Wydaje mi się, że przez zęby zrobiła się bardziej marudna, a poprzednie przechodziliśmy bez objawowo. Malwinka nadal nie raczkuje i zaczynam wątpić w to, że w końcu zacznie. Moja córa to mały leniuszek. Nigdy nie przejawiała chęci do obracania się, nie siada sama, i nie staje sama. U nas ubieranie się to też koszmar. Drze papę od samego początku do samego końca.
Najbardziej oczywiście kocha mamę i ostatnio tylko ona jest fajna, więc jeśli chcę coś zrobić bez niej to oddaje ją mojej mamie i znikam. Jak mnie nie widzi to jest grzeczna jak aniołek. Jak tyko zobaczy mamę to już nikt inny się nie liczy.No to tyle na nasz temat:)
 
reklama
jej tyle mnie tu nie było... ;) wchodzę, cofnęłam się kilka stron bo tych kilku miesięcy nie nadrobię i co ja pacze! Eve gratuluję! przede wszystkim decyzji ;) ja też już bym chciała być w drugiej ciąży :p rośnijcie zdrowo! :)
a co u nas... 8 zębów ;) wychodziły strasznie śmiesznie, ale praktycznie jeden po drugim, skubany czasem nas podgryza, nie raczkuje, ale w końcu podciąga dupkę i siada na nóżkach ;) za to uwielbia stawać, stać i być prowadzonym za rączki... dlatego myślę o kupieniu pchacza (tylko taki z gumowymi kółkami by się nam przydał... a czy takie są?) no i wygina się jak chcę go posadzić na podłodze albo w krzesełku ;) więc ostatnio go kładę na podłodze (na wznak) jak muszę coś szybko zrobić :p krzyk jest, ale co tam, może sąsiedzi zza płotu nas nie słyszą :p poza tym jest mega radosny, prawie cały czas się śmieje ;) no i mama jest najważniejsza i najlepsze lekarstwo na wszystko... nie cycamy od 4mż, butla w nocy nadal :/ czasem i 2 razy :/ no i się nie wysypiamy ;/ ale co tam, macierzyństwo to cudna sprawa! :)
pozdrawiam wszystkie lutówki! :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry