reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

witam sie po 2 miesiecznych walkach z infekcjami:-/ jeszcze konca nei widac:(((((((((((((((((((((((((((((((

u nas jak zaloze wiekszy dekolt to jestem rozbierana notorycznie. najlepeij to powinnam chodzic w golfach;-)
generalnie cyca nigdy nei odmawia (jak kazdy facet)
a w nocy to ostatnio budzi sie co godzine na siorbanko.

przedwczoraj bylam w szoku bo zjadl caly obiadek (schabik ze sliwka) a wczoraj juz tylko cyca chcial na obiad. generalnie jakby mozna to by sie podlaczyl i tak chodzil ze mna na symbiozie;-)

Cortina melduj sie prezesko i rozkrecaj impreze.

Witam wszystkie nowe twarze;-)

spadam do roboty..................sęp miłości właśnie odsypia nocne cycanki:-/
 
reklama
Hallo! :-)

jak tu ciiicho i spokojnie;-) podczytuje,ale jakoś weny i czasu nie ma by coś skrobnąć :baffled::zawstydzona/y:;-)
też witam wszystkie nowe mamy:tak:
U nas cyc jest nad ranem i w południe lub nad ranem i na wieczór a czasami nie ma w ogóle :baffled::baffled::sorry2:
Szymek zaczyna powoli przesypiać nocki... ale to zależy ;-) Dziś np. cycanie było co 3 godziny z zegarkiem w ręku- tyle tylko, że chodziło chyba tylko o cycanie bo jedzenia to było tyle z tego, co kot napłakał :-p:dry:
A tak to nic nowego u nas- zębów brak, raczkujemy cały czas do tyłku lub turlamy się po dywanie;-) Siedzieć jeszcze nie siedzimy stabilnie, ale jest lepiej ;-)
Buziale dla wszystkich! :cool2:
 
hej,
dawno mnie nie było.. ale chyba mnie "coś" przywołało bo temat cycania,a ja mam z tym problem i już jestem na skraju wyczerpania..
Daniel to mógłby cały dzień tylko na cycku być. W poniedziałek kończy 9 m-cy a on zupełnie nic nie chce jeść prócz cycka!! ja już nie mam siły i jestem wykończona, do tego budzi się kilka razy w nocy (potrafi co godzinę) i o 5 już się budzi i nie chce spać. W dzień też mało śpi - bywa że ma tylko dwie drzemki po pół godziny. Ja już naprawdę nie wyrabiam fizycznie i psychicznie. Martwię się czy z nim wszystko dobrze, może powinnam mu jakieś badania zrobić? Jak widzi łyżeczkę to od razu głowa w drugą stronę. Jak widzi co jego starszy brat je to też by chciał to nawet mu daje ale tylko popatrzy, podusi w rączkach i troszkę spróbuje. Kaszek nie, mleka modyfikowanego nie, deserku nie, zupek nie,obiadków nie, soczków, herbatek nie!!
 
Ostatnia edycja:
Piszecie o tym cycowaniu, a ja już zapomniałam jak to było. W sumie to całe cycowanie to dla mnie była kara za grzechy więc szacun, że jeszcze karmicie cyckiem.

Nadika współczuję i nie wiem co poradzić. U nas na początku też jedzonko kiepsko szło, ale przynajmniej butlę piła.

A u nas raczkowanie na całego. Madzia już stabilnie siedzi ale i tak najlepsza zabawa to stanie przy wszystkim co popadnie. Ostatnio nawet przy ścianie próbowała, ale ją w ostatniej chwili złapałam. Normalnie oczy dookoła głowy trzeba mieć, przy tym moim strusi pędziwiatrze :))))
 
smoniczka dla mnie w tej chwili karmienie piersią stało się udręką. Teraz jeszcze jak mały ząbkuje to cały dzień na piersi wisi i te noce najgorsze. Starszego syna tez karmiłam długo bo 9 m-cy ale mimo tego że również był i jest niejadkiem bardzo chętnie ciągnął butlę i nie było żadnego problemu z odstawieniem od cyca a teraz trafił mi się naprawdę ciężki przypadek :/
Gratulacje dla Madzi!!! Daniel jeszcze nie raczkuje ale siedzi stabilnie i obraca się na siedzącą wokół własnej osi.
 
Hej dziewczyny! :)
Oliwier już raczkuje ale nie siada jeszcze sam a posadzony już fajnie stabilnie siedzi :-) Ma dwie dolne jedynki i lada dzień wyjdą górne.

Mam pytanie czy jest jeszcze jakieś nie ochrzczone dziecko? Co na to rodzina? U mnie się burzą że Oliwiera nie ochrzciliśmy.
 
Witajcie,
Malo sie udzielam ostatnio bo mnie jakis dolek dopadl:-(
Odnosnie cycowania to tak jak pisalam wczesniej w dzien ze 2 gora 3 razy,a w nocy budzi sie b.czesto,ale nie karmie go za kazdym razem jak sie budzi tylko usypiam bez cyca,maz mi troche pomaga,bo on lubi wieczorami tv ogladac wiec do 12 on ma dyzur jak maly sie obudzi to on go usypia a ja w tym czasie probuje spac:szok: a jak maz spi no to oczywiscie ja wstaje,ubieglej nocy udalo mi sie go karmic tylko 3 razy:eek:ale budzil sie chyba z 5/6 razy,potem przebudzil sie o 7.40 zrobil kupsko przebralam go i pospalismy jeszcze do 9;30 :-)ale szczerze to ja juz wysiadam i psychicznie i fizycznie,rece mi opadaja co ja mam z nim zrobic zeby spal w nocy.Obiadki ladnie zjada,owoce i deserki jakie mu robie tez wcina,juz powoli zaczynam mu dawac to co gotuje dla nas,zeby tylko przespal noc:angry::angry:
Staje przy wszystkim no i robi pierwsze kroczki,jeszcze sie trzymajac,ale cwaniak maly sie puszcza i chce juz sam i oczywiscie laduje na dupci:-Dale ma przy tym radoche;zaczal tanczyc,podnosi raczki do gory i sie boja,musielismy bramke wstawic w drzwi do kuchni bo tam maly stopien mamy,a maly jak ja szlam do kuchni to on biegusiem za mna na czworakach,wiec teraz jestesmy odgrodzeni bramka, a ile sie nakrzyczy przy niej jak jestem w kuchni:-D
 
co do cycowania to ja się nie wypowiem bo karmiłam Roberta tylko miesiąc a i tak większość to był pokarm odciągany...później synek się na cyca wypiął...cóż może przy nastepnym dziecku będzie mi dane karmić piersią bo w sumie to bym bardzo chciała...przy Roberciku się niestety nie udało...
 
Hej dziewczyny, jest tu jeszcze ktos???
Wszystkie lutowki zajete dzieciaczkami:)))
U nas zabkowanie na calego co znaczy, ze nie spimy w nocy I marudzimy w dzien, ale jeszcze to jakos ogarniam. Z tego wszystkiego kiedy trafi sie noc jak dzisiaj, ze Szymon spi spokojnie, to ja z nadmiaru szczescia budze sie o 4 I nie wiem co ze soba zrobic heheh:)
Zastanawiam sie czy kupic mlodemu kombinezon na zime czy ocieplana kurtka wystarczy, tu nie ma takich ostrych zim jak w Pl, ale w kombinezonie to pewnosc, ze w plecki I dupke cieplutko...hmmm nie wiem co robic.
 
reklama
Ja jestem :)))
Martik w kombinezonach własnie fajnie, że wszystko zakryte, ja właśnie z szafy wyciągnę go dla Madzi, bo już mroźno na dworze.

U nas też idą zęby, mamy już 4 (jedynki górne i dolne) i teraz idą górne dwójki. Nie wiem, czy to przez zęby, ale młoda ostatnio słabo je jedynie mlekiem nie gardzi (dobre i to).
Nocki u nas w miarę znośne, standardowo jedno karmienie (ok 1 lub 2) chociaż zdarzają się piękne nocki kiedy śpi ciurkiem do rana, ale to sporadycznie.
Tak poza tym to intensywnie drepta przy wszystkim przy czym może (tapczan, stół) i przy czym za bardzo nie (ściana :-)).
 
Do góry