Witam się i ja.
W Poznaniu znowu straszna duchota i mega słońce. Siedzę w domu ze spuszczonymi roletami (ciemno ale przynajmniej ciut chłodniej).
Przeziębienie chyba poszło już na dobre, zato powrócił katar u synka i jeszcze lekki kaszel No i pewnie będziemy się tak w kółko zarażać .
agnieszkaala - ja jeszcze z moim synkiem nie rozstawałam się na tak długo. Zwykle był podrzucany do dziadków lub do cioci do jakiegoś późnego wieczora, ale nocka zawsze w domu. Tez zastanawiam się, jak to kiedyś będzie, jak pojedzie np na jakieś kolonie. Ja za dzieciaka bardzo lubiłam takie wyjazdy i nie chciałabym odbierać tej frajdy synkowi, ale wiem, że bedę bardzo tęsknić Musisz mysleć o tym, że Mała sie dobrze bawi :-)
Nic, zabieram się za jakieś pranie, sterta ciuchów do prasowania czeka a ja w tą gorączkę nie mogę się za to zabrać
W Poznaniu znowu straszna duchota i mega słońce. Siedzę w domu ze spuszczonymi roletami (ciemno ale przynajmniej ciut chłodniej).
Przeziębienie chyba poszło już na dobre, zato powrócił katar u synka i jeszcze lekki kaszel No i pewnie będziemy się tak w kółko zarażać .
agnieszkaala - ja jeszcze z moim synkiem nie rozstawałam się na tak długo. Zwykle był podrzucany do dziadków lub do cioci do jakiegoś późnego wieczora, ale nocka zawsze w domu. Tez zastanawiam się, jak to kiedyś będzie, jak pojedzie np na jakieś kolonie. Ja za dzieciaka bardzo lubiłam takie wyjazdy i nie chciałabym odbierać tej frajdy synkowi, ale wiem, że bedę bardzo tęsknić Musisz mysleć o tym, że Mała sie dobrze bawi :-)
Nic, zabieram się za jakieś pranie, sterta ciuchów do prasowania czeka a ja w tą gorączkę nie mogę się za to zabrać