reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

ameryka jak po prostu otwieram sloiczki. A teraz to wogole to co my jemy to jemu miksuje i czasem dodaje taki sloiczek co my nie jemy np. wlasnie slodkie ziemniaki.
Misko na szczescie je wszystko i ciagle wola "da". A najlepiej mu wchodza jogurty. Jak sie skonczy to placze.
Ja nie moge narzekac bo moj Martinko to takie strasznie pogodne dziecko jest. Ciagle sie smieje. Dzisiaj nam pracownica nie przyszla i M musial dluzej pracowac a ja mialam fryzjera umowionego i Misko 2h siedzial grzecznie kolo mnie w wozku tylko snaki mu wzielam i zabawki. A wszystkie panie wniebowziete bo wiecie jak to u fryzjera tyle gadaja a on je wszystkie probowal przegadac.
 
reklama
Hej Dziewczyny!
Mój Kubuś zasypia w dzień sam w łóżeczku - ale tylko jak jest z nianią. W weekend to cyc, lulanie albo spacer. Wieczorem jest kąpiel, cyc i spanie - zasypia przy cycu. Jednak chcę to zmienić. Planuję dawać mu kaszkę jeszcze przed kąpielą, a po niej to chwilę przytulania, nucenia i do łóżeczka - wtedy może jakaś bajeczka. Wiem, że będzie ciężko, dlatego muszę się zebrać i zacząć niedługo wprowadzać zmiany, choć mam wątpliwości czy się uda... Na pewno łatwiej by było, gdyby dostał butlę po kąpieli - ale później to będzie zły nawyk.
Do tego mały przyzwyczaił się do cyca w nocy do tego stopnia, że jak idzie M, to on płacze i nie da się go uspokoić i ululać. Wtedy muszę iść i tak ja... Wczoraj M sam "walczył" 2h w nocy, ciągle trzymając Kubę na rękach bo inaczej był ryk. Masakra... A jeszcze przed świętami B.N. nie było tak źle, tzn. M też chodził do niego w nocy i było ok.
ameryka - mój mały też jest ostatnio marudny, ciągle chce tylko do mnie i to na ręce, nawet nie chce siedzieć i się bawić gdy jestem obok. Strasznie to męczące... No ale chyba idą mu ząbki u góry, więc mu wybaczę :p
 
my mieliśmy ostatnią niedzielę prze***aną, bo mała non stop ryk i na ręce, ja się wkurzyłam potrzaskałam drzwiami i mi przeszło i dalej już w spokoju znosiłam moją marudę, a we wtorek górna lewa jedynka była już na zewnątrz...

we wtorek byliśmy na rehabilitacji w związku z niesiadaniem i we wtorek młoda zaczęła siadać, cudowne działanie ćwiczeń już po jednej serii... a dzisiaj próbowała wejść na kanapę, klękała przed, ja ją asekurowałam, bo ona ciągle chybotliwa, a ona zaczyna stawać na stopach, żeby się na tą kanapę dostać... a tyle nam nagadali, że dobrze by było, żeby raczkowała kilka tygodni... no nic zobaczymy...

estranea ja brałam małą do łóżka i zamiast cyca tuliłam ją i głaskałam po pleckach, i się oduczyła, i zaczęła lepiej spać...
 
hmmm... u nas ostatnie kilka nocy znowu z płaczem i pobudkami na potęgę. wczoraj, po jednaj z takich nocek, byłam w pracy na prawie calej dniówce i po powrocie myslałam, że skonam ze zmęczenia (wstyd). tak mi się spać chciało... jak być efektywnym w pracy po takich nockach? i oczywiście, bez cyca ryk. dziś wypróbuję metodę ani_kropli z glaskaniem. bo mi nie chodzi już nawet o odstawienie, ale o to, żeby moje dziecko miało wreszcie normalnie przespana, spokojna noc. bo to chyba niezbyt zdrowe dla mózgu takie "nerwowe" spanie? :confused2:. zastanawia mnie, że są nocki z pobudkami bez płaczu, a są z lamentem. od czego to zalezy? ale chyba nie od bólu, bo w dzien młody jest normalny (oprócz dolegliwości z ząbkowaniem, bo to wiadomo, że go wkur***).
 
Ostatnia edycja:
Chyba nie powinnam tak narzekac bo mi Przekmko motrafi cala noc przespac. Dzisiaj sie obudzil o 3:00, dostal butle i usnal z nami. Zanioslam go do jego lozeczka i spal do 7:30. On chyba tez sie budzi jak mu zabki wychodza. Ma juz pierwsza dwojke od kilku dni. Chyba przez ten zab sie budzil w nocy. Bo bylo bardzo duzo nocy ktore przesypial w calosci.
Moze tez rzeczywiscie marudzi przez zabki. Bo jak kurna wstanie to marudzi i chce na rece non stop. Sniadania nie da sie zjesc w spokoju bez przerywania (juz nie mowiac o sniadaniu bez pospiechu).
Moja dzidzia jest chyba introwertykiem. Jak on sie usmiechnie to jest swieto. Musi byc baaardzo szczesliwy i jeszcze musi byc przy nim osoba ktora zna. Ostatnio jak chodzimy na dwor i pozwalam mu pochodzic (usmiechal sie przy tym) to tak to mu sie podoba ze potem beczy jak go do domu zabieram. On juz sam nawet na dworze chodzi ale i tak go trzymam bo nie chce zeby sie upapral (u nas ostatnio bylo bloto straszne). Wasze dzieci tez tak sie dra jak trzeba z dworu wracac? To sie zaczelo..
Estranea Ja tez mysle ze po kapieli nie powinno sie juz jesc dawac. To Przemka na pewno rozbudza i powera po tym dostaje. Najgorsze jest to ze teraz Przemko ma druga drzemke pozno (bo broni sie przed zasnieciem bardzo) i przez to wszystko sie przesunelo do pozna wieczorem :/


A teraz troche inny temat.
Czy ktoras z Was mysli juz o kolejnym dziecku?
Ja wiem ze niektore z Was maja juz niejedno dziecko. Ja mam jedno dziecko i 33 lata na karku. Gdybym miala 23 lata to bym poczekala a tak to wlasnie nie wiem ... i tak mysle ...
 
Ameryka my się na razie anemicznie staramy, choć lepiej powiedzieć, że nie stosuję żadnej antykoncepcji. Jestem trochę starsza, więc mnie to czas goni.
 
ameryka, mój synek też już na nogach po dworze. zresztą wszędzie. dziś np. po pasażu w CH. nawet się za mną nie oglądał, taki odważny :eek:.

ja mam 26. drugie w planach po zamianie mieszkania na większe (to priorytet). póki co, skupiam się na wychowaniu młodego i powrocie na rynek pracy ;-).

haha, jak nie byłam jeszcze w ciąży, to tak sobie zawsze myslałam, że jeśli rodzeństwo, to tak ze 2 lata różnicy między nimi. nooooooooooooo... tyle że, w takim razie musiałabym już teraz w maju zajść w kolejną ciążę. faktycznie punkt widzenia zależy od pkt siedzenia haha ;)
 
Ostatnia edycja:
ania_kropla - nie wiem czy uda mi się go ululać w nocy głaskaniem zamiast cyca - chyba ciężko będzie. Ogólnie muszę się nastawić na te trudne noce - tylko jak to zrobić, gdy rano do pracy trzeba iść....

sprite - Ja też ogólnie nie chcę odstawiać od cyca, ale te noce są wykańczające i dla mnie i dla małego, no i dla M jeśli on wstaje - dziś znów 1,5 h walczyli ze snem w środku nocy, pomimo podanej butli z mm... Mój też miewa różne nocki, kiedyś dużo płakał, wierzgał nogami - myśleliśmy, że go brzuszek boli, ale chyba po prostu taki typ...
Wiadomo, że lepiej jakby dziecko przesypiało noc (no ewentualnie 1-2 krótkie pobudki) to i w dzień pewnie bardziej wyspane, radosne. I mama też :)

ameryka - zazdroszczę (choć nie powinnam) przespanych nocek. Mój do ukończenia 3-go m-ca spał ładnie (1-2 pobudki), a później coś mu się poprzestawiało i zaczął się coraz częściej budzić. I tak mu zostało do dziś, co 2-3h...
A z tymi drzemkami... Może spróbuj tylko z 1 drzemką? Mój to coraz dłużej wytrzymuje po 2-giej drzemce i czas kąpieli itd. też się przesunął, ale nie tak dużo (ok.45 min). A spać w dzień kładzie go niania, więc ładnie zasypia. Ok 2 m-ce temu, jak wracałam z roboty (ok. 14.30), to ja go kładłam i nieraz musiałam ok. 16.30 iść na spacer (a było już ciemno), żeby pospał... Więc powiedziałam niani, żeby go kładła, tym bardziej, że zawsze mówi, że on już ledwo do 14 wytrzymuje... A w weekend to różnie bywa. Z reguły cyc załatwia wszystko :p

Ja nie myślę o kolejnym, tzn. nie teraz. Nie wyobrażam sobie wstawać w nocy do 2-jki dzieci. Poza tym Kubuś wymaga dużego zainteresowania w ciągu dnia, tzn. że trzeba się z nim prawie ciągle bawić. I jak tu ogarnąć dwójkę małych dzieci, heh...
 
moje dziecko to połączenie śpiocha z niejadkiem i chyba dlatego głaskanie poskutkowało, a mała przesypia noce od połowy grudnia, na początku jeszcze się budziła a teraz to dopiero rano, ostatnio ok 7,

w dzień ma tylko jedną 1-godzinną drzemkę, co bardzo mnie cieszy, bo kładzie ją niania a z tą drugą popołudniową zawsze był problem...

o drugim na razie nie ma mowy, m się zapiera, że drugiego nie chce...
 
reklama
Hej.Ja po pierwszym dziecku miałam taki uraz że na drugie zdecydowałam sie po 9-ciu latach zdecydowanie za długo,ale starszy synek okazał się aniołkiem przy córci ta to dopiero dała mi wycisk:szok::no: a najmłodszy jest jak narazie najmniej problemowy hehe.
ESTRANEA identycznie u nas młody budzi się najczęsciej dwa razy w nocy na cyca i to o tych samych porach ok 24 i ok 4 wtedy żadne inne metody usypiania nie dają rady tylko cyc:szok: jak sie obudzi w innych godzinach to go uspię głaskaniem po główce..oj widzę że cięzko będzie odstawic cyca w nocy bo w dzień jak mu nie dam to niema problemu.
ANIAKROPLA jak mała przespi cała noc to ma prawo spac w dzień tylko raz i tak krótko mój śpi dwa razy po półtorej godziny.
 
Do góry