reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

Antila dziękuję kochana, ja chciałam pudełeczko ale już kupiłam sobie takie plastikowe zamykane. Dzięki za pamięć
Oglądałam tą rodzinkę z 21 dzieci.....masakra jakaś
Cyśka ja myślę że forum nie zniknie. Zawsze możemy po negocjować i wybrać opcje najbardziej odpowiadającą większości. też nie chciałabym żeby kontakt się urwał:tak:
Geniusia przykre to że partner tak Cię traktuje. Nie wyobrażam sobie. My jeszcze nawet nie byliśmy małżeństwem, nawet nie było mowy o dziecku a był czas że m mnie utrzymywał... przecież Wy macie razem dziecko, i nie ma czy on chce czy nie, ma obowiązek. Nie fajna sytuacja:-(


ide już spać definitywnie:p papa
 
reklama
dobry wieczór
piękna pogoda, mbrak czasu na forum :)
ja wysłąłam zapa na fb do blair i dee, podobno blair tworzy zamknietą grupe :)

karola, dagrab, pluszacze... u mnie tez dużo na liczniku wagowym... przed ciążą schudłam 22 kilo, zaszłam w ciążę, przytyłam 27 kilo, obecnie jeszcze 17 do stracenia, masakra... jestem duża, wielka wręcz :(

Daissy rewelacja z tą przyczepką, rower to super sprawa, niestety nie mam kondycji na jazde :(

cyśka, nie odchodzę stad :) ale masz super komfort z praca, ja bede miala cieżko po powrocie
 
..rozpoczęłam procedurę na fb - Blair to ja wysłałam zaproszenie:) ale wolałabym zostać tutaj....

Nadia była dzisiaj w teatrze Groteska z przedszkola a potem zostaliśmy zaproszenie na pokazową lekcję angielskiego w przedszkolu:). Byłam zaskoczona że pani do nich cały czas po angielsku mówi a nie tylko wplata słowa:). Fajnie bo w formie zabawy, historyjek itd.

Lena patrzyła z fotelika na śpiewające dzieciaki, nawijała po swojemu i uczestniczyła w zajęciach:-)

potem poszliśmy na plac zabaw, nakarmiłam Lenką i rozdzieliliśmy się, mąż wrócił z nimi do domu a ja pojechałam na poszukiwania sukienki...masakra....no na razie nic nie kupiłam, mierzyłam chyba z 20 i za każdym razem oglądanie siebie w przebieralni działało tak dołująco, że mnie już myśl o weselu męczy.....

a na koniec jak wróciłam to tradycyjnie na naszej uliczce sąsiedzi wszyscy wypełzli z dzieciakami i młode szalały aż Nadia się wycyndoliła na rowerze.....warga rozwalona, nos spuchnięty....kurcze nie przypilnował mąż żeby ubrała kask...
 
cześć wszystkim
co do pomysłu z przeniesieniem się na fb to ja nie mam konta i uważam że bardziej prywatnie tam nie bedzie kazdy moze czytac i ogladac zdjecia
Jeżeli już to popieram pomysł Mitry bo nie chce stracic z wami kontaktu ;-)
 
dagrab moja opinia jest taka, ze dopoki mnie corka sama nie poprosi i nie bede widziec, ze bedzie chciala to nie przebije.
U nas tak fajnie robia, ze 2 babki na raz strzelaja. Karen miala przebite rok temu bo mi dziure wiercila w brzuchu przez 2 miesiace.
trina79 moja babcia dawala dzieci do takiego zlobka. Samotna matka z 4 dzieci, pracowala na 2 roboty i jeszce sprzataniem dorabiala. Ale to czasy byly inne.
Ja ledwo wyrabiam zeby te forum czytac wiec sie na fb nie pisze. Mozemy zrobic tutaj przeciez prywatne forum i dodac tylko te dziewczyny, ktore pisza regularnie. Chyba nawet takie istnieje ale ja nigdy nie dostalam zaproszenia.:-(
Antila tutaj slynna jest rodzina Duggarsow, maja 19 dzieci i 2 wnuczat. Bardzo mi imponuja, ogladam programy z nimi i kupialm ich ksiazke nawet. Najbardziej mi imponuja nie liczba dzieci tylko wartosciami jakie im przekazuja. No i to ewenement zeby zyc w Ameryce i nie miec nic na kredyt. Strasznie intersujaca rodzinka.
Vanilia a co ja mam powiedziec? Do mnie kazda ma tysiace kilometrow.
mama Niki moj Martino jak lezy na pilce to kupa gwarantowana.
 
haha Isia to dobra piłka ;p

ja też wolę tutaj pisać, albo na prywatnym forum ;p ale nie na fb..

ja miałam uszy przebite jak chodziłam do przedszkola, i w sumie to zadowolona jestem ;p

dziś śniła mi się moja Mamunia.. 29 maja mija 8 lat od jej śmierci, ona bardzo rzadko mi się śni, a dziś w nocy śniła mi się bardzo szczęśliwa, ułożyła sobie życie na nowo ale przychodziła do mnie :) kurczę tak się często zastanawiam, jakby się potoczyło wszystko jakby żyła :/

kiedyś Wam pisałam o moim ojcu, i siostrze, że żerowali na mnie, ojciec nigdy nie był odpowiedzialny, oboje uciekali ciągle z domu.. po paru latach postanowiliśmy z małżem zająć się trochę moim ojcem, wynajęliśmy mu z jego renty malutką kawalerkę, bo wcześniej mieszkał ze swoją siostrą, ale to jest stara pijaczka, więc jeszcze gorzej schodził na psy, i od początku maja mój ojciec pracuje, znalazłam mu pracę, wszystkie jego pieniądze są na koncie w banku i ja nimi zarządzam.. zabrałam mu wszystkie karty do bankomatów, bo ma trochę długów do oddania, nabrał kredytów dla kolegów itd.. więc chcę żeby pospłacał, nie pije, chodzi do pracy, jest bardzo szczęśliwy, zwłaszcza, że ma wnusia, nie utrudniam mu kontaktu z Adasiem, tak jak na początku, bo wtedy jeszcze pił często, ale teraz jak nim "zarządzam" to jest z nim dużo lepiej, jest bardzo zadowolony.. hmm wcześniej broniłam się przed takim opiekowaniem ojcem, często się z nim tak kłóciłam, że potrafiłam mu wypomnieć, że szkoda, że to Mama umarła a nie on... nie cofnę czasu, ale przynajmniej będę świadoma, że zrobiłam coś, żeby go jeszcze uratować, żeby pomimo wieku 59 lat wyszedł jeszcze na ludzi.. piszę to bo mnie tak naszło przez ten sen, że może Mama była taka szczęśliwa, że nie przekreśliłam całkiem mojego ojca... no to teraz mam 2 dzieci do opieki, Adasia i ojca hihih no a siostra... nadal się nie odzywa, nie pyta o siostrzeńca, była na chrzcinach, ale od tamtej pory cisza, do mnie nie odpisuje.. ten temat zostawiam..

posmęciłam teraz ja heh

Adaś zasnął wczoraj o 20,50 i wstał po 3, myślałam, że może pośpi dłużej, potem po 5 się spłakał, bo nie mógł bąka puścić, ale pomasowałam brzuszek i położyłam go koło siebie, małżon się do pracy szykował i zasnęliśmy ;p po szczepionce wczorajszej miał trochę gorączki, ale nie sięgała więcej jak 37 i kilka kresek, więc nie ruszałam paracetamolu... oby miewał gorączki takie jak ja czyli dosyć niskie, bo małżon jak już dostał to zawsze koło 40stopni:/
 
Dziewczyny, natrafilam na bloga mamy, ktora jest chemiczka i analizuje sklady kosmetykow dla dzieci i mam. Popatrzylam na kremy z filtrem i wychodzi na to, ze Rossman ma niezle. Wiem, ze mamy Munie, nasza farmaceutke, ale skoro juz ktos cos tam posprawdzal, to moze warto spojrzec. A Munie wystawi recenzje ;-)
Analizy
 
Suzi bardzo mnie wzruszyłaś swoim postem...jesteś świetną kobietą, a Twoje podejście do taty, myślę ze niewiele osób w dzisiejszych czasach stać na coś takiego...kibicuję Wam z całych sił!!! Ja mam wspaniałą rodzinę, kochających rodziców, teściów, brata i mimo drobnych problemów wszyscy byśmy za sobą w ogień poszli - czasem nie potrafię tego docenić...
 
Paluszek, mój mąż ma tak wspaniałą rodzinę, że każdy każdemu pomaga, u nas tak nigdy nie było, jak mama była chora, a my nie mieliśmy samochodu, to jej siostra się zobowiązała, że ją będzie wozić po lekarzach do innych miast, ale kiedyś przy mnie powiedziała, że ma nadzieje, że jej bozia to jakoś wynagrodzi... to jej wynagrodziła, chorobą syna, który w wieku 20lat zachorował na stwardnienie rozsiane, ja ojcu nie pomagam żeby mi ktoś jakoś to później wynagrodził, bo największą nagrodą jest dla mnie to, że on jest szczęśliwy, i nie pije, nie ma fiu bździu w głowie, no graciarz jest nad graciarze, bo co mu ktoś da to bierze, nie ważne czy zepsute czy nie, dlatego kiedyś w domu rodzinnym mieliśmy wszystkie meble nie od kompletu ;p heh docenia się wszystko dopiero jak się straci, taka kolej rzeczy ;p jak byliśmy narzeczeństwem to mąż się często kłócił ze swoją mamą, ja nie mogłam tego znieść, jak głupie dziecko zazdrościłam mu mamy, bo moja po prostu za szybko odeszła..

no Adaś wstał jeszcze z gorączką, więc podałam mu paracetamol w syropie.. na razie mu przeszło:)
 
reklama
Zajebista stronka dzięki :-) przyda się i upewniam się w tym, że Rossmann na prawdę robi dobre rzeczy. Pracowałam w tej firmie lata temu, przez prawie 2 lata i zawsze ją promowałam - nie dlatego, że mi kazano tylko dlatego, że klientki się dobrze o tych pod-firmach Rossmanna dobrze wypowiadały :-)
dziś lecimy z małżem nad Zegrze. Lecę kupić coś małej +50 i możliwe nawet że kupię Ross.
Sun Ozon to też firma Rossmanna jakby ktoś nie wiedział ;-)
 
Do góry