reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

reklama
ja akurat byłam a w 8 tyg więc mi od razu kazał brać:) ale mówił, żeby przez pierwsze opakowanie jeszcze dodatkowo się zabezpieczać, bo nie wiadomo w jakim dniu cyklu jestem, ale od drugiego już spoko ;)

lczy Wasze dzieci też na dniu tak mało śpią? mój po jedzeniu to z godzinę, półtorej nie śpi i potem jak zasypia ze zmęczenia to śpi pół godziny i potem znowu jeść... a karmię go 15-20min maks, cycki czuję, że opróżnione, i on też już za bardzo nie chce, ale na dniu woła co 2 godz... nie mam jak w domu co porobić, może macie jakiś pomysł???
 
Gryzę sie z myślami czy czekać z tą Azalią jeszcze 1,5 tygodnia jak kazała ginka, czy brać juz teraz ( w ulotce nic nie ma żeby odczekać 8 tygodni po porodzie). Bierze to któraś z Was, a jak tak to jak szybko po porodzie?

digitalis ja też biorę azalię, gin mi wypisał jak byłam po 6 tyg od porodu, powiedział że mogę brać natychmiast więc łykam ;-) nie słyszałam nic, żeby poczekac jeszcze ze 2 tygodnie.
Przez ierwszy tydzień stosuje dodatkowe zabezpieczenie.

Co do świąt to całe szczęście szarlotki kawałek możemy zjeśc więc deser już jest. 2 jajka bez majonezu jak się zje to też dobrze ( to nie prosukt mleczny więc spoko). Jakieś mięsko pieczone bedzie wiec damy radę nie umrzeć z głodu :)
 
Ostatnia edycja:
witam popoludniowo
krisowa a jaka jest roznica w tych szczepionkach 5w1 i 6w1 bo ja jestem w ie i tu w kalendarzu darmowe sa 6w1 INFANRIX HEXA, pneumokoki PREVENAR 13 i men C MENJUGATE nie wem czy i na co szczepic...???
Dee moj MAciek oprocz sufitu lub pustej ściany uiwelbia polke nad naszym łóżkiem ;-)
OlciaLocia musisz zachowac spokoj jeżeli formalnie w urzedzie on jest ojcem dziecka ma prawo się z nim widywac no chyba że inaczej polubownie się z nim umowisz,a co do BB to podziwiam go jest nienormalnie wyrozumiały złoty chłop!!

A co u nas raz weselej raz aktywniej zależy jak się mamusi wyśpi... ;-) a mamusia sie wysypia jak jej synusi i tatuś na to pozwolą czyli czasami hihi W nocy ładnie spi do 5-6 ale za to dzien od 9 bardzo aktywny drzemki 10min. na cycuszku
Zauważyłam że Maciej ma szorstką skóre bardzo pod brodką co to może być?
u nas Chrzciny na 29 kwietnia... podwójne (moja siostra 21marca urodziła mojego przyszłego chrześniaka Filipa) także bede mama i mama chrzstną zarazem :-)
 
Czesc Dziewuszki!
Martino wczoraj pospal ladnie (trzyma sie grafiku w koncu) i zabralam sie z nudow za okna. Jak mylam ostatnie sie obudzil ale nie ma to jak starsza siostra. Zaczela mu spiewac ("Kotek Puszek" u nas tez na tapecie albo "Zuzia") i dokonczylam jeszcze myc.
Wczoraj fajny wieczor sobie z mezem urzadzilismy, nawet pociagnelam "smirnoffa" z butelki bo film ogladalismy, popcorn te sprawy. Taa i usnelam w polowie filmu.
Za to sie wyspalam bo karmienie ciagle o 6, pozniej Kevin przyszedl bo mu kolejny zab wypadl i koniecznie musial go zapakowac w torebke dla toothfairy, to musialam czekac az usnie zeby wymienic na pieniadze, pozniej Karen zaczela kaszlec to jej poszlam syropek dac a na koniec M wstal do pracy.
Ale wyspana jestem.
Dzisiaj jade na zakupy. Duzo nie gotuje bo jak zwykle bedziemy tylko my, w niedziele na sniadanie przyjda sasiedzi a poniedzialek juz u nas dzien pracujacy.
Robie jajka w majonezie, galarete i salatke warzywna. Na obiad zurek, makowca kupie i bedzie.
ArliJ jak Martino zje to sie smiejemy, ze sie sciga na brzuchy z dziadkiem.
Gdzie mozna umieszczac komentarze do zdjec? Bo w galerii chyba nie mozna? Jest na to jakis osobny watek?
 
Isia w sumie to na głównym komentujemy :)

Isia, kobieto zorganizowana wg mnie najlepiej na świecie. Jak Ty sobie z tym wszystkim radzisz? Dla mnie wprowadzanie grafików w życie to czarna magia:no: tak samo sprzątanie w domu :zawstydzona/y: Mam ogromną prośbę do Ciebie :zawstydzona/y: poradź jak zacząć ogarnianie, proszę o jakieś proste rady na początek. Jestem strasznie niezorganizowana i muszę się tego nauczyć :zawstydzona/y: A Ty dla mnie z taką organizacją jesteś wzorem :zawstydzona/y:
 
Isia wszyscxy tutaj komentuja zdjecia, twojego Martina w tej superasnej bluzeczce nawet mojemu m pokazywalam.
Magdabb widze ze twoja Oliwka to tez wylysiala z przodu nad czolkiem i tak jak mojej juz rosna wloski :)
Mojej chyba jeszcze cos rosnie...dzisiaj jak zaczela plakac to zauwazylam na dolnych dziaselkach dwa biale punkciki.Wiec chyba to slinienie nie bez powodu jest.Do tego caly czas jezyczkiem sobie jezdzi po tych dziaslach.
Geniusia- tez tak mysle ze Isia to mega zorganizowana kobietka!!
My juz sie przeprowadzilismy do moich rodzicow, a co tam.Jak rodzinne swieta to na calego.
Tynka to gratulacje dla siostry no i dla Ciebie jako matki chrzestnej.
Ciekawe co u Galwaygirl
 
Acha no to juz wiem. To na razie napisze tylko, ze wszystkie dzieciaczki przecudne.
geniusia przede wszystkim duzo siedzi w naszej glowie, ze cos tam trzeba.
Pozbadz sie takiego myslenia: o co ludzie/tesciowa/ktos tam pomysli. Niech se mysli co chce to jego problem.
Nie mozesz sie skupiac na detalach i musisz odpuscic pare rzeczy. Jak zaczniesz 1 pokoj super czyscic a reszta nie bedziesz juz miala czasu to sie bedziesz tylko wkurzac.
Zrob na poczatek kurze, odkurzanie, lazienke i kuchnie. A takie wieksze projekty typu: umyc okna, posprzatac w szafkach (byleby nie za duze, rozbij na czesci) spisz sobie na liscie.
Ja sprzatam raz na 2 tygodnie a tak to jak widze, ze jest np. lustro bardzo brudne to przemyje, innego dnia kibelek, odkurze troche.
I tak codziennie po trochu, po trochu i do przodu.
Jak juz pisalam ja sobie robie codziennie liste na ten dzien i pisze takie rzeczy oczywiste typu: wykapac Martinka, zrobic obiad i takie wieksze wlasnie typu zakupy, umyc okna. I jak sobie je skreslam na zielono to widze swoj postep i mnie to motywuje.
Zakupy robie raz na 2 tygodnie zeby nie tracic czasu i nie latac do sklepu codziennie (zamrazam chleby, miesa, wedliny, sery), po warzywa jezdze czesciej ale kolo dzieci szkoly mam sklep.
Zawsze robie liste obiadow i od razu co musze do nich kupic. Wtedy nie lece do sklepu po 1 rzecz.
Obiad gotuje 1 na 2 dni, zazwyczaj raz w tygodniu gdzies jemy i w lodowce tez zawsze cos mam na jak nie bede miec czasu zeby gotowac.
Lepiej spedzic troche czasu i dobrze cos zaplanowac niz tak na wariata pozniej i sie denerwowac, ze cos nie zrobione.
Usiadz i sie zastanow co Ci zajmuje nejwiecej czasu.
Ja ciagle ze szmata latalam w mieszkaniu bo mielismy wystawione na sprzedaz i czesto ludzie dzownili, ze beda za pol godziny na przyklad (musielibyscie widziec mine naszych sasiadow jak zesmy latali ciagle z klatkami i kuwetami do auta, tak pare razy w tygodniu, czasem mielismy 2 showingi dziennie).
Teraz pierdziele. Jak ktos chce przyjechac to dzwoni a dla nas to ma byc tak zeby sie dalo przejsc i nic do nog nie przylepialo.
A perfekt nigdy nie bedzie, tzn. bedzie dopoki dzieci ze szkoly nie przyjda. Dom jest od mieszkania a nie od sprzatania.
Duzo czasu tez mi na glupie jezdzenie schodzilo. To sobie pisze kolejna liste co musze zalatwic i gdzie i jak jade do banku to np. jest obok sklep gdzie mam kupony na takie mleko organiczne i co jade do banku to od razu kupuje tam mleko.
Duzo staram sie wlasnie tak poskladac rzeczy obok siebie do zalatwienia zeby nie jezdzic bez sensu.
No i obiady to jak pisalam robie co drugi dzien a jak sie trafi, ze jestem zajeta i zjemy pierogi to sie nic przeciez nie dzieje.
A rzeczy biurowe, ktore moge zrobic na siedzaco sobie szykuje kolo lozka i jak bujam/karmie Martinka to je robie. A jak spi to te typu sprzatanie, prysznic, obiad.
 
Acha no to juz wiem. To na razie napisze tylko, ze wszystkie dzieciaczki przecudne.
geniusia przede wszystkim duzo siedzi w naszej glowie, ze cos tam trzeba.
Pozbadz sie takiego myslenia: o co ludzie/tesciowa/ktos tam pomysli. Niech se mysli co chce to jego problem.
Nie mozesz sie skupiac na detalach i musisz odpuscic pare rzeczy. Jak zaczniesz 1 pokoj super czyscic a reszta nie bedziesz juz miala czasu to sie bedziesz tylko wkurzac.
Zrob na poczatek kurze, odkurzanie, lazienke i kuchnie. A takie wieksze projekty typu: umyc okna, posprzatac w szafkach (byleby nie za duze, rozbij na czesci) spisz sobie na liscie.
Ja sprzatam raz na 2 tygodnie a tak to jak widze, ze jest np. lustro bardzo brudne to przemyje, innego dnia kibelek, odkurze troche.
I tak codziennie po trochu, po trochu i do przodu.
Jak juz pisalam ja sobie robie codziennie liste na ten dzien i pisze takie rzeczy oczywiste typu: wykapac Martinka, zrobic obiad i takie wieksze wlasnie typu zakupy, umyc okna. I jak sobie je skreslam na zielono to widze swoj postep i mnie to motywuje.
Zakupy robie raz na 2 tygodnie zeby nie tracic czasu i nie latac do sklepu codziennie (zamrazam chleby, miesa, wedliny, sery), po warzywa jezdze czesciej ale kolo dzieci szkoly mam sklep.
Zawsze robie liste obiadow i od razu co musze do nich kupic. Wtedy nie lece do sklepu po 1 rzecz.
Obiad gotuje 1 na 2 dni, zazwyczaj raz w tygodniu gdzies jemy i w lodowce tez zawsze cos mam na jak nie bede miec czasu zeby gotowac.
Lepiej spedzic troche czasu i dobrze cos zaplanowac niz tak na wariata pozniej i sie denerwowac, ze cos nie zrobione.
Usiadz i sie zastanow co Ci zajmuje nejwiecej czasu.
Ja ciagle ze szmata latalam w mieszkaniu bo mielismy wystawione na sprzedaz i czesto ludzie dzownili, ze beda za pol godziny na przyklad (musielibyscie widziec mine naszych sasiadow jak zesmy latali ciagle z klatkami i kuwetami do auta, tak pare razy w tygodniu, czasem mielismy 2 showingi dziennie).
Teraz pierdziele. Jak ktos chce przyjechac to dzwoni a dla nas to ma byc tak zeby sie dalo przejsc i nic do nog nie przylepialo.
A perfekt nigdy nie bedzie, tzn. bedzie dopoki dzieci ze szkoly nie przyjda. Dom jest od mieszkania a nie od sprzatania.
Duzo czasu tez mi na glupie jezdzenie schodzilo. To sobie pisze kolejna liste co musze zalatwic i gdzie i jak jade do banku to np. jest obok sklep gdzie mam kupony na takie mleko organiczne i co jade do banku to od razu kupuje tam mleko.
Duzo staram sie wlasnie tak poskladac rzeczy obok siebie do zalatwienia zeby nie jezdzic bez sensu.
No i obiady to jak pisalam robie co drugi dzien a jak sie trafi, ze jestem zajeta i zjemy pierogi to sie nic przeciez nie dzieje.
A rzeczy biurowe, ktore moge zrobic na siedzaco sobie szykuje kolo lozka i jak bujam/karmie Martinka to je robie. A jak spi to te typu sprzatanie, prysznic, obiad.
Zebym byla facetem to bym Ci sie oswiadczyla chyba :)))))))))))))))))))))))
 
reklama
Ale dzień! Jak wyszłam z domu o 14:30 tak wróciłam o 18:40 :szok: byłam w Arkadii zrobiłam małe zakupy, wywołałam kilka zdjęć dla Pra Babci Poli, rzadko ją widzi i na pewno będzie jej miło :-) w dodatku zostawiłam pena w saturnie, dobrze, że jak się po niego wróciłam to jeszcze był :-p a potem z Arkadii na piechotę poszłam do przychodni na badanie usg. Przeszłam ... prawie 4km w niecałe 40 minut :-D chyba niezły wynik ...

A więc badanie wyszło bardzo dobrze, stawy są zdrowe jedynie powiedział, że Pola jest bardzo silna przez co nie chce rozszerzać bioder i muszę to robić podczas zmiany pieluchy - ćwiczyć, ale nie muszę bardzo często tego robić, bo jak zacznie siadać to będę ją kłaść sobie na kolanie z rozszerzonymi nóżkami :-)

Zmęczona jestem koszmarnie. Mam nadzieję, że mała uśnie jakoś niedługo, bo poszłabym najchętniej spać...
 
Do góry