reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Cześć Dziewczyny,mam pytanie pewnie już setny raz ktoś o to pyta,ale zapytam jeszcze raz ;-)
od 2dni mam wrażenie że brzusio mnie boli jak na okres,na szczęście nie cały czas ale tak różnie,no i jak siadam to tak jakoś dziwnie czuje się tam na dole jak by coś uciskało,pewnie to dzidzia ale nie pamiętam żebym tak miała przy pierwszej ciąży,siusiam nadal tak często czyli bez zmian jakaś taka zmęczona jestem,zawsze nakręcona a teraz brak chęci i siły na proste rzeczy domowe,biorę te tabletki do pochwowe od gin co mi przepisała<luteine> na 2razy dziennie może po niej tak dziwnie się czuje,ale zanim je zaczęłam brać powiedziała mi że są po to żeby donosić ciąże do końca,trochę się tym martwię,miała może któraś z was ten lek LUTEINE?

Ja brałam luteinę od początku do 24 tyg. po 1 tabletce rano i wieczorem, do 16 tyg dopochwowo potem pod język.
Ale u mnie było to na podtrzymanie ciąży, ponieważ to moja 4 ciąża, wcześniejsze straciłam.
No i ja wierzę, że dzięki luteinie jestem w 36 tyg i to dzięki niej nie straciłam kolejnej ciąży.
Z tego co wiem to ten lek ma różne zastosowanie, skoro lekarz karze brać to tak trzeba, na pewno nie zaszkodzi:-)
 
reklama
Munie nic mi nie wiadomo bynajmniej nie pamietam żebym miała problem z szyjką przepisała mi ten lek bo jak to stwierdziła że przy pośladkowym to nie zaszkodzi a może pomóc no i ja sama jej mówiłam że odczuwam ruchy w dole podbrzusza a bardzo rzadko na górze,miałam już to Luteine ale pod jezyk na samym początku ciązy ale przez pierwsze dwa miesiące potem mi kazała pdstawić a teraz dała ale dopochwową.
 
Czkawka 2-3 razy dziennie tylko ? :O ojj zazdroszcze :p bo moje dziecii to czkawkowe dzieciaczi :) z 10 dziennie, a i dosc troszke trwaja Mnie to czasem juz drazni :)

Czkawka płodu — to rytmiczne wzdrygnięcia ciała płodu odczuwane przez przyszłą matkę, spowodowane skurczami przepony. Mogą one trwać od minuty, nawet do pół godziny. Tego typu ruchy zauważa się w II trymestrze ciąży. Powodem czkawki jest zwykle nadmierna ilość płynu owodniowego w żołądku płodu. Jest ona zjawiskiem normalnym i często obserwowanym, a poza tym całkowicie bezpiecznym.
 
hej kochane :-)
dziś mimo wolnego nie mam czasu napisanie. Dzień zaczął się błogim leniuchowaniem do 12, potem Eryk poleciał po zakupy. Kupił piękne mięsko i naszło Nas na wypróbowanie mojego gwiazkowego prezentu - maszynki do mięsa. Rewelacja :szok: 10 minut i wszystko było zmielone! Najlepsze mielone jakie w życiu jadłam :-) do tego buraczki zasmażane i ziemniaczki - błogość :-)

Teraz mnie naszło na prasowanie i znów jestem w szoku, że tyle tego jest. Chwilę musiałam odpocząć więc postanowiłam zajrzeć do Was, więc mąż odstawił gierkę i właśnie prasuje :-) słodziak mój.

W dodatku przyszła paczka od jednej z życzliwych pań - 9kg ubranek. Niektóre prawie nowe, niektóre nawet firmowe (widziałam pajacyk NEXT) niektóre bardziej zniszczone, ale miło mi się zrobiło, że ktoś chce pomóc zupełnie bezinteresownie :-)

Dee_ ale narobiłaś mi smaczka tymi mielonymi z buraczkami. Jak nic jutro będzie taki zestaw na obiad. Mniammmmmmmmm!
 
teraz mała ma trochę rzadziej czkawkę, tak raz dziennie, czasem wcale. Jeszcze niedawno to miała i 5 i 6 razy na dzień. Pytałam lekarza to powiedział że czkawka to oznaka dobrobytu u płodu:-p więc nie ma się czym martwić
 
pluszacze spokojnie wiadomo że przykro jest jak ktoś się stara i stara a inny nie potrafi docenić cudu jakim jest dziecko, ale tacy już są ludzie i nic na to nie poradzimy. Możemy co najwyżej wychować swoje dzieci tak aby ceniły wartość jaką jest życie.

ja jakoś nie liczyłam jak często dzidzia ma czkawkę, ale ma i synuś też miewał tylko wtedy myślałam że bawi sie pępowiną, jakoś nie zdziwiło mnie że to zbyt rytmiczne:) a na to usg chyba się jednak spróbuje gdzies zapisać zwłaszcza jak mówicie że ta czkawka na dole o niczym nie świadczy.
 
reklama
ArliJ no nie pociesze Cie.
Kevinek to bylo zlote dziecko, od 3 miesiaca przesypial noce, przy nim naczytalam sie tyle ksiazek bo szlam do parku i byleby go postawic pod drzewem i godzinami sie patrzal na liscie, wogole ksiazkowo sie chowal jak napisali, ze ma siedziec - siedzial, raczkowac - raczkowal, chodzic - chodzil. A jak skonczyl roczek to bral 4 godzinna drzemke. Poza 3 dniowka nigdy nie byl chory, nigdy nie bral antybiotyku (a na butli wychowany). Pozniej jak byl starszy to pamietam jak mial 2 latka dostal od Mikolaja 30 resorakow. Nie mielismy dziecka przez tydzien. Ustawial je sobie jeden za drugim, bzim bzim robil.
Karen to inna historia. Od poczatku byla strasznie wymagajaca i rozdarta.
Zawsze sie smialam, ze dostalam syna za wszystkie dobre rzeczy co w zyciu zrobilam a corke za zle.
Ale Karen to inna historia bo ona (nie wiem czy to jest dziedziczne ale moze po mnie) jest obsesive-compulsive. (nie mam pojecia jak to sie po polsku zwie)
Jak skonczyla 18 miesiecy juz nie moglismy sobie z nia poradzic, ze zlosci jak wyla i ja zamknelam w pokoju zeby jej nie uderzyc (oj potrafila na nerwach grac) to sie obsikiwala. Krzyki i piski byly na kazdym kroku.
Aaa to dluga historia.
Odkad zaczelismy z nia terapie u psychologa dzieciecego przeszlo, teraz bardzo rzadko ma napady a jak juz to jest na tyle duza, ze mozna jej wytlumaczyc. Teraz wogole jest bardzo slodka i zazwyczaj grzeczna, uczynna i bardzo pomocna.
Ona tez nie miala az takiej strasznej tej choroby. Mojej klientki corka miesiacami nie dala sobie pizamy zdjac. Chodzila w niej wszedzie a prali ja w nocy jak spala.
cyska witajcie w domku!
 
Do góry