reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

nie chcę jeszcze rodzić, chyba, że na pstryknięcie palcem mój tc zmieni się na 2 tygodnie później ;p a z tymi biodrami to ja nie wiem czy to nie jest jakieś reumatyczne, bo jak ma spaść temperatura to mnie bolą ;p w każdym razie po porodzie musi mi przejść, bo nie da się spać ! bo z sikaniem da się jeszcze tak żyć, zawsze można jeszcze chwilkę pospać na kibelku zanim się skończy sikać ;p
 
reklama
Też jeszcze torby nie spakowałam, u mnie nadal wszystko w proszku. Jak wszystkiego nie poprasuję przed pójciem do szpitala to świat się nie zawali, z resztą potem to tak będzie mnie to czekało dość często. Poleżę jeszcze te dwa tygodnie zaciskając nogi a potem się wezmę do pracy, choć wolałabym wytrzymać przynajmniej do 38 tygodnia. Od tego kataru już mnie podbrzusze i pachwiny bolą.
 
Dziewczynki bioderka pobolewaja, bo sie organizm do porodu szykuje, normalne. Suzi to nie reumatyzm a zbieg okolicznosci ;-) po porodzie tez troszke bedzie pobolewac jak beda wracac na miejsce ;-) ale krotko i mniej.

Powaznie chcecie jechac na porodowke jak ja, w szlafroku, kapciach M, ksiazeczka i komorka w reku? :-D
Gdyby nie kochany synek, nie mialabym jak wrocic do domu ze szpitala.

Ania o katarze to nie wiem jak z nim jest, ale kaszel moze wywolac porod.
 
Ostatnia edycja:
Zrobiłam postęp bo do karty przebiegu ciąży dołączyłam wynik z grupą krwi :-D
Cały czas wstrzymuję się z tym pakowaniem się, bo boję się że jak to zrobię to trzeba będzie jechać. To taki cichy manifest, żeby mały się nie spieszył. Mam nadzieję, że to zrozumie :-D
 
hej!
Jak zwykle piszecie jak najete. Nie dam rady wam dorownac przy moim codziennym lataniu:zawstydzona/y: Dzis mlodszy w domku bo mi troche kaszle. No i oczywiscie w zwiazku ze sniegiem musze sie wytoczyc na sanki:cool2: Dobrze ,ze gorki sa za domem wiec tylko wyjde i sie wgramole pod gore a potem bede stac tam.
Jak tam Olcia? Wraca w dwupaku? czy juz zostaje?
Co do porodu to ja chcialabym urodzic za tydzien ale to tylko marzenia :dry: Musze sie uzbroic w cierpliwosc. Dobrze ,ze juz chociaz dzidzia spora i bezpiecznie sie zrobilo to nie bede sie marwic tym ,ze czasem mnie jakies skurcze lapia;-)
 
A mi się wczoraj przyplątało przeziębienie, mam straszny katar. Zmniejszę dziś wstawanie do minimum i będę leżeć pod kołdrą do upadłego. Chyba zrobię sobie też inhalacje bo jak mi pójdzie znów w zatoki to chyba zwariuję. Przez ten katar w nocy spać nie mogłam, co chwilę się budziłam więc padnięta od rana jestem.

Ani współczuję kochana, bo mnie już tak ponad tydzień trzyma i jakoś poprawy nie widzę! A przez to cholerstwo naprawdę nie da się spać:(

Olcia dzisiaj wychodzi ze szpitala, odezwie się do nas później:)

Pluszacze
z tym porzucaniem dzieci to aż nóż się człowiekowi otwiera w kieszeni jak słyszy takie historie! Albo o znęcaniu się, maltretowaniu takich niwinnych dzieciaczków:(

Cyśka
super, że już jesteście w domku! Życzę Ci, żeby Gabrysiowi to spanko zostało, bo moją córcie na początku musiałam wybudzać do karmienia a potem kurcze to się modliłam, żeby pospała dłużej niż 15 minut!

Myszka spróbuj może przeczytać książkę "Prosty sposób na rzucenie palenia"! Ja też dużo paliłam i nie potrafiłam rzucić, ale jak zaszłam w ciążę, przeczytałam tą książkę i do dziś nie palę! Powodzenia Ci życzę!
 
Witam i pozdrawiam wszystkie lutowe mamusie:-)
Ja znowu wylądowałam w szpitalu bo miałam wysokie ciśnienie no i się przestraszyłam,ale na szczęście podczas pobytu było ok więc mnie wypuścili,znowu teraz zauważyłam,że mam całe kostki i łydki opuchnięte ojjjjjjjjj.
Z tego co się zorientowałam to Cyśka już w domu SUPER zazdroszczę,że już wszystko za Tobą no i gratulacje dla Blair:-)
 
reklama
hejka

a ja juz torbe mam spakowana! wczoraj zmotywowalam m zeby przyniosl walizke i pomogl spakowac :)

ja normalnie zanim urodze to sie ze stresu jakis wrzodow nabawie :-D non stop mam wrazenie ze mam mokro a w nocy to juz w ogle nie dosc ze non stop do wc to jeszcze jak tylko z boku na bok sie przekrecam mam wrazenie ze cos mi leci :-D


ach te uroki :-)
 
Do góry