reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

betibeti u nas dom był ocieplony między murami, ale teraz chyba jest cieplej, choć nie wiem do konca, bo teraz jak jestem w ciazy dobrzewamy mocniej, a do tego wlasnie po podłodze mozna chodzić boso bo działa ogrzewanie podłogowe... juz od miesiaca sie dogrzewam bo sie zaziebiam
 
reklama
Witam dziewczynki

ja ostatnio tylko podczytywalam bo non stop cos w mieszaknu robilam i czasu nie mialam aby napisac

ale najlepsze jest to ze juz jestem rozpakowana :-)

tylko mlodego rzeczy leza w tprbach w lozeczku i czekaja na swoja komode ktora jeszcze nie wiem kiedy kupimy bo teraz troche tych wydatkow jest

ja czuje sie lepiej plamienie sie nie powtorzylo a mlodyu jak przesadze w prfacach domowych to mnie kopnie i wtedy odpoczywam :-)

ale dzis brzydko szaro i ponuro za oknem wrr..

milego dnia
 
Witajcie, a u mnie znów nocka nie przespana... no ale myślę, że dzisiaj moje męczarnie się skończą. Jadę dzisiaj do swojego lekarza stomatologa - do którego mam zaufanie i się nie boję. Co prawda zapisałam się tutaj na Woli (ale straszna panikara ze mnie) i nie idę tu. Na 16:30 pojadę na mokotów. Może się uda załatwić sprawę bez kaski :D

Mama Niki
- śliczną pościel wybrałaś ;) ja dla Kuby miałam nawet w kolorze różowym. Kiedyś taką jak był mały mu kupiłam :D dziewczynki mogą w każdym kolorze mieć ubranka, a więc chłopiec również ;)

Kriosowa - to porządne ocieplanie robiliście ;)

Co do remontów, my raczej malować nie będziemy - może przedzielimy pokój albo będziemy się starać o większe mieszkanko od państwa. Czas pokaże jak to będzie. Jeszcze mam miesiąc muszę poczekać na złożenie wniosku o mieszkanko.

Vanilia - my mamy chomika, mamy go od prawie roku. Ale nie wyobrażam sobie go oddawać, więc zostanie z Nami mimo, że czekamy na maleństwo. Nasz chomiczek zamieszkał w kuchni, może i Waszą papużkę da się przenieś w inne miejsce np. do kuchni? My też mamy małe mieszkanko, bo tylko 33,5m (więc dużo nie jest).

Miłego dzionka życzę idę się zdrzemnąć - dzisiaj mam mniej energii bo się nie wyspałam... to teraz muszę to nadrobić.
 
dzień dobry dziewczynki:-)

kurcze u mnie za oknem też tak szaro i buro a w nocy dość mocno padało,wiem bo zerkałam w okna bo też coś wczoraj spać niemogłam,troszke m mnie wpienia troszke się martwie o dziadka czy babcia sobie poradzi z opieką nad nim....fakt z babcią mieszka wujek-kawaler także jej pomoże jednak jak byłam w poniedziałek i widziałam co i jak to stwierdziłam że babcia jakaś taka mało zaradna i jakoś tak czarno to widze.....Dobrze że moja mama jak może i jej siostra i kuzynka i brat jadą zobaczyć jak tam dziadek także zawsze skontrolują jak tam babcia sobie radzi.Rano też przychodzi jakaś pielęgniarka z caritasu,ech cieżko się patrzy dziadek góral kiedyś chłop jak dąb a teraz biedny tak leży w łóżku chudziutki i wogóle....ech to się użaliłam :zawstydzona/y:wogóle jakiś taki smętny mam humor a jak pomyśle że m w sobote i niedziele będzie gdzieś tam na zawodach zamiast z nami w domku to mnie coś bierze:wściekła/y:ech te chłopy.

Teść postawił teściowej pomnik na cmętarzu i też zła jestem bo kurcze nie mam jak pojechać em do wieczora w pracy-teraz ma już duży ruch na warsztacie bo ludzie zmieniają opony na zimowe to ma mase roboty.Mała jeszcze chora także jej nie moge z sobą wziąść,z mamą też jej nie moge zostawić bo mama dziś jedzie do dziadka a od jutra zaczyna popołudniową zmiane w pracy.Także nie wiem kiedy uda mi się na cmentarz wybrać.



mama2006-kochana aż Ci zazdroszcze tej drzemki ja też dziś jakaś taka niewyspana i nie do życia jestem, w nocy coś długo niemogłam zasnąć choć nic mnie nie bolało itd.a przy tej mojej małej agentce nie da się położyć.Teraz przed12 pójdzie spać no a ja w tym czasie upichce obiadek i jak zdąże to pocykam fotki ubranek po młodej do wystawienia.Pościel wziełam w takim żywszym kolorku bo niezbleknie tak szybko,a po Nicol też mam cały kąplet niebieski takie misie na księżycu,jakoś wtedy różowe mi się niepodobały,a jeszcze jakieś tam inne poszwy na kołdry i poduszki mam bo wiadomo że to się młodej kupywało.


Flower-no to super że plamienie się nie powtórzyło!super to już przeprowadzka za Wami i prawie wszystko gotowe ekstra,najgorzej to zawsze z tym rozpakowaniem wszystkiego.Pamiętam jak po ślubie wyprowadzałam się z bloku od rodziców i przyszłąm tu na dom do teściów,to w ciężkim szoku byłam jak ja zmieściłam tyle gratów itd w jednym pokoju:-DTyle tego było że szok ,jeszcze zabierałam meble bo rodzice nie chieli a były nowe to aż szkoda by było wyrzucać także zwożenia końca nie było widać,naszczęście nie daleko bo mieszkam nadal w tej samej miejscowości,jakieś 3km od rodziców.Jednak jak mam porównanie blok i dom to do bloku niechciałabym już wracać.


Nic mykam małej dać jogurcik i położyć ją zaniedługo spać,potem jeszcze musze na allegro pobuszować coby sobie jakiś sweterek ciążowy kupić.Zła jestem bo dziś wstałam z bólem gardła i zatkanym nosem ,kurcze znów mnie coś łapie ech ta wstrętna jesień,wziełam sobie prenatal kapsułki dla kobiet w ciaży ,psikłam tamtum Verde w sprayu no i zostały herbatki z cytryną i miodem może nawet rumianek potem wypije też zawsze cośik da.Miłego dzionka laseczki

 
mama2006 ja tez mam chomika :-) i tez nie zamierzam sie go pozbywac! to takie moje (poki co) oczko w glowie i czesto z nim (do niego) rozmawiam :-) a on patrzy jak na... :-D

mama Niki ja tez sie ciesze ze sie to nie powtorzylo, bo strachu sie najadlam!!!

taki brzydki ten dzien ze nic sie nie chce!
 
my mamy króliczka-Nicol sama sobie wybrała jak byliśmy u znajomej miała az 5małych króliczków na zbyciu-mała nazwałą go Kicuś i czasem jak komuś powie szyko to każdy myśli że mamy kotka bo czasem wyjdzie jej kićiuś :-Di też nie oddałabym królicxka za nic ,choć czasem mnie złości jak widze tą brudną klatke,właśnie musze ją dziś wyczyścić.

Ja osobiście nie znosze jesieni już wole zime ale taką śnieżną i mroźną:tak:nic zmykam małą oddelegować do łóżeczka i jak się nie obudzi to będą 2godzinki ciszy w domku-jak ja to lubie:tak:
 
mama NIki...ten własny biznes męża..to tak jest niestety..wiecznie go niema, A jak ma wolne...to i tak zero pożytku z niego. Siostra tak ma..wiecznie sama byłą z dziećmi..dobrze, że teściową miała na dole to chociaż kawy się napić z kim miała. Mąż jak to facet ma swoje... i tyle czasem myśle, że facetom jest lżej i cieszę się, że urodzę kolejnego syna. Wiadomo chcialabym małą księżniczkę, ale jest chłopak i jak patrzę na mężczyzn to oni do spełnienia niewiele potrzebują..praca, dom, kobitka, hobby jakieś a kobitka..sami powiedzcie:-)
 
mama powiem Ci że ten nasz papug jest nauczony latać. Ona sobie wychodzi i wchodzi do klatki kiedy chce, już tak jest nauczona. mały pokój ma już opanowany, nie ma za bardzo gdzie wlecieć i się zaklinować. Do kuchni jej nie wsadzę bo jeszcze do gara z zupą wleci. Poza tym jak lata to bardzo kurzy, pierzy się, te pióra latają po całej chałupie:sorry2: poza tym czytałam że ptasie odchody i nawet sam ich zapach może uczulac i byc niebezpieczny dla dziecka:baffled: sama nie wiem. Kiedy ją kupowałam to nie myślałam jeszcze o zakładaniu rodziny, a teraz jest problem:zawstydzona/y:

ide ogarnąć domek;-)
 
Ja uwazam ze nie ma powodu oddawac zwierzat ze wzgledu na dzieci... Mity z toksoplazmoza u kotow i ludzie ktorzy mowia zeby kota sie pozbyc w ciazy mnie po prostu bawia albo raczej wkurzaja. Kiedys przyszla do mnie kolezanka ze swoja bratowa ktora byla wtedy w ciazy... Bylo lato wiec siedzialysmy na ogrodzie i podszedl na okolo metr od niej moj kot.. wpadla w panike, odskoczyla i zapytala czy moge go zabrac. Powiedzialam jej ze nie, bo to jego dom, kot jest zdrowy i zeby nie stroila cyrkow. Normalnie zenada! Sama wychowalam sie wsrod zwierzat.. jako dzieciak zawsze mialam chomiki, szczury, psa, rybki, papugi... Papugi rowniez lataly po mieszkaniu i nikomu z nas sie nic nie stalo... To takie wyolbrzymianie jest ze to szkodliwe, tamto szkodliwe, ze to uczula itp itd. Najlepiej zamknac dziecko w sterylnym pomieszczeniu... :baffled: Jezeli nie musicie, nie pozbywajcie sie ptaka. Naprawde nie ma co panikowac. Gdyby dziecko mialo uczulenie, to zawsze mozna sprobowac leczyc.. a jak sie nie da to wtedy sprobowac oddac zwierze.. Sama mam teraz 2 koty i rybki. I na pewno zadne z nich nie bedzie musialo szukac nowego domu bo nadchodzi dziecko.. Codziennie czyszcze kuwete (tak nawet w ciazy) i jak sie okazuje nigdy w zyciu toksoplazmozy nie mialam.. Moje koty myszy nie lapia, surowizny nie jedza wiec i skad mialyby ta toksoplazmoze miec? Nie ma co panikowac.

Vanilla, mam nadzieje ze uda sie wam ptaka zachowac. Czy nie macie innego pokoju w ktorym moglby byc? Powodzenia!
 
reklama
ja mam dwa psy na dwórzu i kotkę w domu i nie mam zamiaru ich oddawać, zresztą kocham je i nie oddam... jeśli kotka nie zaakceptuje syna to bedzie zamykana, jak ja nie bede mogła jej upilnować, jednak zachowanie higieny i nauczenie tego dziecka jest wazne i nie wazne czy to ma byc toxoplazmoza, czyinne, niekoniecznie musimy cos zlapac od zwierzat, ale rowniez nieumytych rąk, czegokolwiek, a dziecko ze zwierzetami powinno sie wychowywac, mi ich brakowało i nie odbiore przyjemnosci glaskania kota czy psa synowi
 
Do góry