reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

lady- prawie się poryczałam jak przeczytałam Twojego posta:( życzę Ci z CAŁEGO SERCA aby tym razem się udało, abyś mogła przytulić swoją upragnioną kruszynkę!
mina29- ja biorę Femibion.

My wczoraj powiadomiliśmy o ciąży moich rodziców i teściową :) może to troszkę za wcześnie tak sobie myślę... ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze tak jak i poprzednio!
 
reklama
My jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy. W pierwszej ciąży powiadomiliśmy rodziców od razu po pierwszej wizycie u ginekologa, a teraz wolimy poczekać na serduszko, albo i dłużej, o ile się uda, bo mieszkamy w jednym domu z moją mamą.

Wydaje mi się, że to dla wszystkich będzie zaskoczenie, bo nasz synek w tym roku kończy 5 lat i chyba reszta rodziny stwierdziła, że skoro do tej pory nie mamy drugiego dziecka, to już nie chcemy i nawet w życzeniach na święta czy urodziny o powiększeniu rodziny nie wspominali...
No to będą mieć niespodziankę ;-)


Co do witamin, to jeszcze żadnych nie biorę, na razie lekarz kazał mi zwiększyć ilość foliku z jednej tabletki na dwie.
 
Agatulka - no to może ktoś w rodzinie ma małe dzieci? Ja miałam sobie też kompletować, ale wszyscy znajomi chcą się ze mną podzielić ubrankami hehe aż miło jak się ma takich znajomych ;)
Na kiedy masz termin porodu? ja na razie sama nie wiem - już się po gubiłam w tych obliczeniach tych tygodni.

Co do jedzenia, to też uważam - jem właśnie kisielek morelowy ;)

z miesiaczki to 02 02 2012 hehehhe do dnia ostatniej miesiaczki dodaje sie 7 dni i 9 miesięcy i to jest termin porodu tak mi sie wydaje :)))

w rodzinie najmłodsze w lutym 2 latka będzie mieć nie wiem czy bratowa ma ubranka bo jeszcze nei wie o ciąży ale liczę że jak to w rodzinie coś sie poorganizuje




postanowiłam dołączyć do wątku:) ja mam termin na 1 lutego, ale możliwe, że poród będzie trochę wcześniej i załapię się na styczeń, teraz leci mi już 8 tydzień i niestety z każdym dniem co raz gorzej się czuje, wszystkie objawy mi się nasilają, dzisiaj od rana miałam straszną migrenę, normalnie leciałam z nóg, teraz tylko głowa mnie pobolewa, także dziewczyny jak nie macie objawów za bardzo nasilonych to moim zdaniem powód do radości, że tak dobrze wszystko znosicie. Mój każdy dzień wygląda tak samo... ledwo wstaję, źle się czuję, coś drobnego zjem i wracam do łóżka na resztę dnia, bo ledwo trzymam się na nogach. A zaległości w pracy rosną, nie wiem jak dam radę z pracą zawodową. Pracuję w domu, czasem muszę jechać do firmy, ale w pracy nikomu nie mówiłam o ciąży, więc jak nie widzą mnie na co dzień to nawet nie domyślają się, że coś się dzieje.
Ja czasem nie mogę nawet wstać z łóżka i odechciewa mi się wszystkiego. Mam wrażenie, że częściowo tak źle wpływa na mnie Luteina, którą miałam zapisaną na plamienia...
We wtorek mam wizytę u ginekologa także mam nadzieję, że zobaczę już serduszko, bo jak byłam w 6 tyg to niewiele było widać. Bardzo męczy mnie ciąża, czasem mam wrażeniem, że ktoś mi zamienił ciało...

uuu czyli doliegliwości ciążowe ci bardzo dokuczają
mnie męczą mdłości wymiotów na razie tfu tfu brak ale zmęczona też ciagle jestem
własnie wstałam po 1,5 h drzemce synek tez zasną a córcia się grzecznie bawiła i co jakiś czas przychodziła przytulic i brzuszek pogłaskac bo juz wiedza i sie cieszą



No, no :D zapomniałam o Foliku :-) ale to chyba podstawa :-)
wczoraj ochota na pyzy ... dziś na placki ziemniaczane :|
jak wrócę z pracy chyba będę trzeć :p

widze kolezanka konkrety lubi

folik to nei zawsze podstawa ja w żadnej ciąży nie mogłam go brać prawdopodobnie mój ogranizm go sam na tyle dużo wytwarza i po każdorazowym zażyciu od razu wymiotowałam więc i w tej ciązy nie muszę pewnie na jeseiń dodatkowe witaminy wezmę
 
Ja już po zakupkach - w sklepie jak byłam miałam ochotę na wszystko, a ja wróciłam do domku, to mi się odechciało... Dzisiaj podbrzusze mnie bardziej boli, znów macica zaczyna się rozciągać. No i co dzisiaj zauważyłam nie dopinam się w moje ulubione spodnie. Wy też tak macie? A ważyłam się u kumpelki i schudłam 3kg haha, no ale za to biodra mi się rozeszły ;)

Agatulka25 - to policzyłam tym sposobem co podałaś i wyszedł mi 9.02.2012r.

maron - ostatni @ miałam 2.05, a cykle mam 31 dniowe - regularne. Według mnie licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki jestem prawie na końcówce 8 tygodnia.
Większość kalkulatorów tak mi też liczy na necie
np. Ciąża i poród - Kalkulator tygodnia ciąży • dziecko, ciąża, poród, płód, który tydzień ciąży
i ten Kalendarz ciąży - ciąża tydzień po tygodniu - poród - Pampers.pl .

Dee - no to smacznych placuszków, ja jakoś ostatnio nie mam ochoty na nic smażonego. Idę obrać ziemniaczki do gołąbków ;) znów mnie ssie w żołądku

Munie - witaj w Naszym gronie ;) Fajnie, że jest Nas coraz więcej :)
 
mama to by tak było gdyż ja miałam ost miesiaczkę 25 kwietnia więc te 7 dni róznicy mamy hehehhe

mnie tez dzis pobolewało podbrzusze wsio się rozszerza i tez lekko spodnie ciasne hmm teraz nie powiem że to po praniu :pP

kurcze co do ciuszków to klapa bratowa wsio rozdała lub odsprzedała a sporo jej po synku dałam troszkę jestem wkurzona no ale trudno
 
ja to kwasu foliowego biorę 3 tabletki, tak kazał lekarz.. w tym roku kończę 35 lat i pewnie dlatego

Pewnie tak... Wiem cos o tym ;-)
Ja tez biore folik (2 tabletki), choc na ostatniej wizycie moja doktor zalecila mi pregne plus.

Nie ma tyle witamin (bo ja wole witaminki w jedzeniu niz w tabletkach) ale ma wszystko to co trzeba nam, ciezarnym ;-) czyli DHA, EPA, kwas foliowy, zelazo, cynk, jod, witamina B6 i B12.
Jej jedyny minus to cena - 30 tabletek kosztuje ok. 40 zl.
 
Witam z rana,

Wypiłam kawę i jest ze mną okey. Może to i dobrze, albo źle. W zasadzie to ja nie mam apetytu, to znaczy może i mam, ale nie zjem czegoś takiego "normalnego". Trochę to dziwne dla mnie, bo uwielbiam młode ziemniaczki i inne, a teraz żywcem ich nie ruszę. Czy to objaw? - nie wiem.
Stwierdziłam, że i tak teraz nic nie mogę zrobić, a będzie to co ma być. Ja i tak nic nie robię w domu, tyle co zejdę po schodach na dół do kuchni (i na górę) pójdę do wc. Nic nie robię, bo rodzice mi nie każą. Siedzę lub leżę przed kompem i tyle. Leki biorę takie jak podają w szpitalu. Więc nic nie zmienię. Muszę czekać.
Wiecie, co często się mi śni sen że mam brzuszek ciążowy, że go głaszcze... Albo, że mam dziecko na rękach. Piękne sny i dziś śnił się mi brzuszek.

Okropnie chcę mieć dziecko, marzę o dziecku. Trafia mnie zazdrość jak widzę moich rówieśników z brzuszkiem, albo z dzieckiem (nawet młodsze, albo te co nadużywają używek, imprezowiczki) "staram się o dziecko kilka lat, a nastolatka zachodzi w ciąże na każdej dyskotece" Chcę mieć swój własny sens życia, bo małżeństwo bez dziecka to dla mnie..taka dziura.

Ja to odgórnie oznajmiłam mojemu, że ja pracować nie będę tylko chcę zająć się domem i dziećmi (jestem po studiach) - dla wielu może się to wydać głupie. Od taka kura domowa. My i tak nigdzie nie wychodzimy, a znajomi są za granicą. Więc całymi dniami siedzę w domu. Nawet zaczęłam się modlić, żeby tym razem się udało...Wiecie, z pierwszej ciąży[ głupia ]mam ciuszki dziecięce, chodzę i oglądam- no i się rozklejam. Tak bardzo proszę.... No to wydusiłam z siebie...
sorki.

Lady, wzruszylas mnie... Trzymam kciuki i wierze, ze wszystko bedzie dobrze... :tak:
 
reklama
hejka
pamiętacie mnie jeszcze??!!
chyba nie nadrobię zaległości, ale nie mam czasu, nawet jak mam wolne w pracy, to qpa do zrobienia rzeczy w domu, cały czas coś robię, martwię się, że latam na za dużych obrotach, do tego to moje choróbsko i osłabienie, przez to śniło mi się, ze poroniłam:-( na szczęście to tylko sen i mam nadzieję, ze nie proroczy:no:
mąż już po zabiegu przepukliny, ale jak byłam brać na niego opiekę na 3 dni w przyszłym tyg, to zastanowił nas wpis w klatce piersiowej i już nas babka nastraszyła, ze może będzie potrzeba to zdiagnozować! we wtorek idę ze zdjęciem na konsultacje, trzymajcie kciuki, żeby nie było to nic poważnego!
a zaległości muszę nadrobić, bo jestem ciekawa co u Was, mam nadzieję, ze u wszystkich ok!! :tak:
 
Do góry