reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

krisowa dobrze że się odezwałaś:) często o Tobie myślałam, czy wszystko jest ok.

ja rzeczywiście prawie całą ciążę przeleżałam, no i teraz do końca znowu leże, ale tym razem to już zupełnym plackiem ze wstawaniem tylko na toaletę - mąż gotuje, robi zakupy i rano mi szykuje jedzenie przy łóżku na cały dzień. ale został tylko mi miesiąc, aby donosić ciążę do 37 tyg więc jest ok:)

pochwale się Wam jaką w tym roku moja rodzinka wymyśliła Wigilię - będzie w naszej sypialni - wstawimy tu stół i choinkę, jedzonko uszykuje moja mama z siostra i wszyscy będą świętować razem ze mna w łóżku :) rodzinka stwierdziła że to jest najlepszy pomysł - nikt nie zostanie w tym dniu sam- a zoorganizowanie jedzonka w sypialni to tylko kwestia wniesienia odpowiednich mebli i talerzy :D

swoją drogą, ja nawet nie czulam jak mi brzuch twardniał - dopiero na wizycie lekarz stwierdził, że jest napięty i zrobił usg - okazało się, że główka już jest nisko - potem ktg - które wykazało skurcze 40-60% - a dzień wcześniej czułam się świetnie i zdążyłam z mężem wysprzątać nawet całe mieszkanko! także jak komuś twardnieje brzuszek i to czuje to nie bagatelizujemy tego, tylko leżymy i na najbliższej wizycie konsultujemy sprawę z lekarzem, a jak ktoś nie czuje nic to lepiej zapytać o kontrolne ktg na wizycie - moj gin twierdzi ze po 30 tyg powinno być robione raz na 3-4 tyg kontrolnie nawet jak sie nic nie dzieje. widze, że Isia w stanach pod tym wzgledem ma fajnie, bo tam wzywają na ktg jeszcze częściej :)
 
reklama
MamusiaBlaneczki - ja tylko rano nie mam apetytu, na nic nie mam ochoty, ale sie zmuszam.Po poludniu juz mi nic w jedzeniu nie przeszkadza :-p
Geniusia-mnie dzisiaj Pani w aptece zaskoczyla, kolejka duza, przede mna Pani o kuli.Goraco wiec sie porozpinalam, a Pani do mnie niech Pani idzie bez kolejki, ja oczywiscie ze nie dziekuje, nie chce wysluchiwac, a ona ze mi to zalatwi, ladnie podziekowalam ze nie trzeba bo dobrze sie czuje i sie przyzwyczailam do czekania.Jak przyszla kolej na nia to ona chciala mnie przepuscic.Szok, oczywiscie wszyscy slyszeli jak rozmawialysmy, ale pozostawili to bez reakcji.
 
pochwale się Wam jaką w tym roku moja rodzinka wymyśliła Wigilię - będzie w naszej sypialni - wstawimy tu stół i choinkę, jedzonko uszykuje moja mama z siostra i wszyscy będą świętować razem ze mna w łóżku :) rodzinka stwierdziła że to jest najlepszy pomysł - nikt nie zostanie w tym dniu sam- a zoorganizowanie jedzonka w sypialni to tylko kwestia wniesienia odpowiednich mebli i talerzy :D
masz cudną, myśląca normalnie rodzinę. wigilia u was, byś ni musiała sie przmeieszczać. wszystko zrobią za ciebie io chwała im za to, a Ty nie bedziesz się czuła samotnie, mimo ze sama by s nie była... jednak święta to ważny czas

ja w niedziele jak kolejny raz jechałam na patologię, płakałam ze swieta spędzę w szpiotalu... uchroniła mnie decyzja kierownika izby, ale pewnie po swietach bede musiala polezec na pelnym monitoringu funkcji zyciowych synka i moich przepływów, jednak zniose wszystko, dla maluszka
 
Krisowa,bardzo mi smutno że los taki scenariusz dla Ciebie napisał.czasem niestety życie nas doświadcza nie tak jak byśmy tego chcieli.dobrze że masz grono lekarzy chętnych do niesienia Wam pomocy.
 
Krisowa,bardzo mi smutno że los taki scenariusz dla Ciebie napisał.czasem niestety życie nas doświadcza nie tak jak byśmy tego chcieli.dobrze że masz grono lekarzy chętnych do niesienia Wam pomocy.
czekalismy wiele lat na synka i nioezależnie co się bedzie działo, walczymy o jego życie i zdrowie, nawet myślałam już o tym, ze zrezygnuję dla niego z pracy, bym mogła poświęcić mu cały czas, zobaczymy jak będzie, moze jednak los wybierze dla nas wersję optymistyczniejszą
 
swoją drogą, ja nawet nie czulam jak mi brzuch twardniał - dopiero na wizycie lekarz stwierdził, że jest napięty i zrobił usg - okazało się, że główka już jest nisko - potem ktg - które wykazało skurcze 40-60% - a dzień wcześniej czułam się świetnie i zdążyłam z mężem wysprzątać nawet całe mieszkanko! także jak komuś twardnieje brzuszek i to czuje to nie bagatelizujemy tego, tylko leżymy i na najbliższej wizycie konsultujemy sprawę z lekarzem, a jak ktoś nie czuje nic to lepiej zapytać o kontrolne ktg na wizycie - moj gin twierdzi ze po 30 tyg powinno być robione raz na 3-4 tyg kontrolnie nawet jak sie nic nie dzieje. widze, że Isia w stanach pod tym wzgledem ma fajnie, bo tam wzywają na ktg jeszcze częściej :)
Ja bym nawet nie wiedziala o skurczach dopuki by nie nabraly mocy bo nie mam ktg do momentu porodu , na wizytach kontrolnych mam tylko sluchanie serduszka :blink: a w trakcie porodu mam podlaczone ktg:tak:.
Pamietam tylko brzuch jak skala od momentu rozpoczecia sie porodu z 1 coreczka ale wtedy byl twardy jak skala:baffled:

Ja latam jak fryga sprzatam biegam po schodach zginam sie i pracuje (teraz jestem na zwolnieniu) wsumie prawie wogule nie zmienilam swojego trybu zycia teraz tylko troche wolniej i ciezej bo mam wiekszy brzuch ale jak przeczytam wasze posty o wczesnych porodach to zaczynam sie dopiero wtedy oszczedzac ....wiem robie blad ale przy 1 wszej ciazy tak samo bylo i urodzilam w 41 tygodniu i to po masazu szyjki i po wysilkowym sprzataniu :tak: dlatego patrzac przez pryzmat 1wszej ciazy wydaje mi sie ze 2 urodzi sie tak jak pierwsza chodz...moze to byc zgubne Prawda?!:ninja2:Oby do 37 tygodnia wytrzymac a to taki dlugi okres jeszcze ..:rolleyes2::sorry:
 
czekalismy wiele lat na synka i nioezależnie co się bedzie działo, walczymy o jego życie i zdrowie, nawet myślałam już o tym, ze zrezygnuję dla niego z pracy, bym mogła poświęcić mu cały czas, zobaczymy jak będzie, moze jednak los wybierze dla nas wersję optymistyczniejszą

Krisowa trzymam za was bardzo mocno kciuki, jesteś bardzo, bardzo dzielna. Szczerze cię podziwiam. Oby wam sie udało!

Znajoma rodziła i opiekowali sie jej dzieckiem w IMDZ - mały rówieśnik moje córeczki już jest 2, 5 roku po przeszczepie wątroby , nie było im na początku łatwo , ale wyszli na prostą. Podobno opieka świetna.
 
reklama
Czesto sie słyszy ze dzieci maja ogromna wole życia nawet jak urodza sie chore.dzisiejsza medycyna potrafi wiele ale z drugiej strony jak mówi mój gin - najlepszy lekarz nawet jak coś widzi na usg u maluszka nie może dac 100% gwarancji że tak właśnie jest. Dlatego zawsze trzeba miec nadzieję.
 
Do góry