reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

U mnie dziś trzeci dzień krupnik, bo przedwczoraj nagotowałam, a tu Maciek do przedszkola poszedł, a M w delegacji, więc sama wykańczam :-)
A u nas dziś rano biało :szok: młody wniebowzięty, ale i tak to pierwszy mokry śnieg, więc pewnie po południu nie będzie śladu ;-) Nockę miałam do d... Maciek jakby mógł, to by się chyba z młodą miejscami zamienił. Uparł się dziś, zeby spać jak najbliżej mnie, a najlepiej na mnie :dry: trzy razy zmieniałam strony łóżka, bo już się nie mieściłam. Mamy teraz etap potworów wyłażących ze ściany i młody za Chiny nie chce sam spać :no: nie wiem skąd mu się to wzięło, bo ani strasznych bajek nie ogląda, ani nie czytamy takich, w każdym razie boi się ciemności (śpimy przy zapalonej lampce), no i te potwory :dry: może to taki wiek, bujna wyobraźnia, a później przeżycia. Sama pamiętam, jak bałam się, że mnie robale po ciemku oblezą (mój wujek u dziadków podniósł plandekę, pod którą składowali drewno i tam masę robali i pająków było, a ja to oglądałam) i chciałam tylko z mamą spać, wiec staram się go zrozumieć.

Czy ktoś wie co u naszych szpitalnych dziewczyn????
 
reklama
Witam mamuski:-) ja cos długo sie w nocy wiercilam, zasnac nie moglam.Teraz juz po sniadanku i sie zastanawiam, sprzatac nie sprzatac, moj dylemat na dzis.
Mama Niki u mnie bylo podobnie, jak babcia byla chora to jako jedyna opiekowala sie nia moja mama(codzienne 30 min dojazdy w jedna strone z dziecmi), ktora wtedy pracowala, mimo ze blok obok mieszkal brat mojej mamy (niepracujacy) i 10 minut autobusem od Babci mieszkala siostra- tez niepracujaca, to nikt nie kwapil sie do opieki codziennej.To samo powtarza sie na cmentarz, przyjechac na gotowe wysprzatane.Szkoda gadac.
Hooba, Digitalis,ani83 nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze urodzenia dzieci w takim wieku!!cieszcie sie tym! My(a raczej m) zawsze tacy rozsadni,najpierw szkola,potem praca, mieszkanie jakies znalezc, slub itp.Zawsze sie cos znalazlo co odkladalo decyzje na pozniej.
A potem prawie dwa lata starania o mala, ale sie udalo uff.:-D
Ja w wieku ani83 wiec jak na pierwsze dziecko to duzo i nieduzo.

No wlasnie wiadomo co u dziewczyn??
 
Ostatnia edycja:
U mnie dziś trzeci dzień krupnik, bo przedwczoraj nagotowałam, a tu Maciek do przedszkola poszedł, a M w delegacji, więc sama wykańczam :-)
A u nas dziś rano biało :szok: młody wniebowzięty, ale i tak to pierwszy mokry śnieg, więc pewnie po południu nie będzie śladu ;-) Nockę miałam do d... Maciek jakby mógł, to by się chyba z młodą miejscami zamienił. Uparł się dziś, zeby spać jak najbliżej mnie, a najlepiej na mnie :dry: trzy razy zmieniałam strony łóżka, bo już się nie mieściłam. Mamy teraz etap potworów wyłażących ze ściany i młody za Chiny nie chce sam spać :no: nie wiem skąd mu się to wzięło, bo ani strasznych bajek nie ogląda, ani nie czytamy takich, w każdym razie boi się ciemności (śpimy przy zapalonej lampce), no i te potwory :dry: może to taki wiek, bujna wyobraźnia, a później przeżycia. Sama pamiętam, jak bałam się, że mnie robale po ciemku oblezą (mój wujek u dziadków podniósł plandekę, pod którą składowali drewno i tam masę robali i pająków było, a ja to oglądałam) i chciałam tylko z mamą spać, wiec staram się go zrozumieć.

Czy ktoś wie co u naszych szpitalnych dziewczyn????

Trina taki wiek mysle, moja Pola ( 3 lata skończy za 5 dni) tez w ncy robi przemarsze do naszej sypialni i sie przytula, boje sie co bedzie jak młody sie pojawi.
 
hejka

ja wlasnie sniadakno koncze i mysle za co by sie zabrac a jakos ochoty na sprzatanie nie mam :-D
wczoraj kolejna partie popralam i poprasowalam ale jak patrze ile jeszcze tego to watpie powoli czy sie to konczy kiedys ;-)

Wczoraj w sumie nie pisalam ale caly dzien podczytywalam i czekalam na jakies info od dziewczyn a tu cisza caly czas!

Mama Niki z ta torba to w sumie moj m by sie bardzo ucieszyl jakbym spakowala bo on przerazony jakby wyskoczylo cos niespodziewanie szybciej i to on by musial to zrobic :-D
 
Witajcie, u mnie nocka też kijowa. Jakoś zasnąć nie mogłam i się kręciłam. Co noc wstaje ze 2 razy na siusiu, dobrze że tak mało ;) Wcześniej było częściej. Rano obudziłam się z bólem pleców.

Ta pogoda taka dziwna, raz deszcz, a zaraz śnieg. Kuba ma katar, mąż mówi, że też czuję jakby go jakieś choróbsko brało. Ja również nosem zaczynam pociągać... oby tylko na tym się skończyło i żadne choróbsko się nie rozwinęło.

Isia
- u Was można trafić na fajne przeceny. Tak jak i macie fajne te kupony rabatowe. U Nas czegoś takiego nie ma. Czasem na TLC oglądam Łowcy Promocji. Sporo Ci ludzie zaoszczędzają - też bym tak chciała. Ale na razie mogę sobie po marzyć o czymś takim.

Digitalis
- no to w podobnym wieku urodziliśmy dzieci. Ja miałam 22 lata (myślę, że to był najlepszy wiek na pierwsze dziecko) teraz w wieku prawie 28 lat będę miała drugie ;) więc przed 30tką się wyrobiłam i to najważniejsze. Zawsze mówiłam, że drugi chcę mieć do 30 lat. No i tak będzie ;) no a może i kiedyś jeszcze na 3 się skusimy hehe - czas pokaże jak będzie.

Hooba - ja wcześniej miałam laktator Lakta Plus ale stwierdziłam, że wtedy sporo musiałam się namęczyć, aby odciągnąć pokarm dla Kuby (na początku pił moje mleko z butli - nie umiał się przystawić) potem się udało i zaczął jeść z cycka :D oby przy drugim nie było takiego problemu, ale w razie co jest szybsza odciągaczka to dam radę.

Kitek
- jak tylko zacznie działać, nasze po przednie forum to się odezwę. Co do spania to też bym mogła spać i spać, a zwłaszcza w dzień.

Mama Niki
- mi też bardziej sprawia przyjemność kupować dla dzieci ciuszki, niż coś dla siebie. No ale tak to już jest ;) ostatnio po raz pierwszy kupiłam m spodnie (bez przymiarki) tak chwili mój zakup, że teraz mam mu zawsze kupować hehe. Ma się tę smykałkę do zakupów :p

Co do Naszej Krioswej:
,,Póki co leżę z pewnością do piątku. Krew i mocz codziennie badają, jest białko ale bez leczenia póki co. KTG ok, USG 1100g więc malutki ale to przez nadciśnienie,,

Krioswa - będzie dobrze, trzymamy mocno kciuki. Do piątku już nie daleko.

Jeśli chodzi o ANEK to nie mam kontaktu z nią, ale zobaczę może na forum zamkniętym podała numer do siebie.

Zmykam, odezwę się później
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki
Nocka też taka sobie jakoś się wierciłam:tak:
Mama Niki z ciebie to naprawdę nocny marek:-)
Jakaś dziś ta pogoda dziwna raz śnieg raz deszcz,aż mi się nie chce wychodzić z domu.Na obiad dziś nie mam weny co ugotować.Mam z wczoraj sałatkę warzywną i chyba nic nie będę gotować.Tak zabieram się za pranie ubranek ale jakoś nic z tego nie wychodzi może w następnym tygodniu się za to wezmę:tak:
 
Cześć kochane:) U mnie dzis noc fatalna od 4 w sumie nie śpię a i wcześniej się budziłam co chwile... pewnie z nerwów bo dostałam wczoraj l4 i całą noc myslałam jak w pracy to przyjmą...ale nie jest zle:) (dzis jeszcze przyszłam do firmy) Sama musze sie oswoic z myslą, że trzeba sobie troche odpuscic, a powiem Wam ciezko mi bedzie tak z dnia na dzień przestać myslec o reklamie i marketingu etc - to duża cześć mojego życia....
Poza tym wczoraj zaliczyłam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia:) I jestem zachwycona:) Kobieta przynajmniej jak na razie jest bardzo konkretna, nie owija w bawełne, nie ma jakiś sekciarskich zapedów ( słyszałam ze w szkołach rodzenia z tym różnie:)) i stara sie bardzo optymistycznie nas nastawić:) Z przydatnych rzeczy zaleciła kupic pilke (taką do fitness) i na niej cwiczyć wiec juz to zrobiłam:) taka piłka kosztuje ok 30 zł wiec to nie jest duzy wydatek. Mówiła tez o tym żelu położniczym o który się Was pytałam na innym wątku, ale nikt tematu nie podłapał...mówiła ze pomaga, daje poślizg i faktycznie potrafi przyspieszyc troche poród i wyjscie dziecka:) łatwiej tez podobno rozciąga sie szyjka, ogolnie polecała, ale tez zaznaczyła ze i bez tego można sobie dać radę:) no i koszt niestety spory ponad 300zł...bede jeszcze myśleć nad zakupem...
 
Paluszek wczoraj padlo u mnie w szkole pytanie o żel. Położna, kobitka sama jest aktualnie w ciązy, mówiła, że ten żel ona nie zauważyła, żeby coś konkretnie pomagal przy porodzie. A podobny efekt do żelu ma męska sperma, tez zmięczky szyjkę i potem łatwiej się rozciąga. Panowie na zajęciach bardzo się jakos ucieszyli z tego podejścia. A żel, jak mówiła, fakt, drogi, za 280 zł widziała go ostatnio. A mąż tak jakby tańszy ;)
 
a ja wyszłam na ten ziąb:/ straszna ta pogoda, ale musiałam do swojej pracy pojechać.. i teraz zjadłam ciepłą zupkę to aż lepiej się zrobiło:) czekam na kuriera, bo ma przywieźć rzeczy, które zamówiłam jak był 30 listopada dzień bez kosztów za wysyłkę:) dziś 8 więc trochę się naczekałam, ale i tak się opłacało:)

z tym praniem i prasowaniem to i ja muszę się wziąć, w ogóle przydałaby się jeszcze jedna suszarka w domu, bo te ciuszki jak się rozwiesi to niby małe, ale szybko zapełniają suszarkę na pranie ;)

Krisowa pod stałą opieką widzę:) będzie dobrze:)

ja dziś mam 2 zajęcia ze szkoły rodzenia, ale małż się na pewno nie wyrobi, może dojedzie:)
 
reklama
Do góry