reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

myszka ja u dentysty zanim paszcze otworze wołam :ZNIECZULENIE, inaczej wychodze:) do tego zabraniam używania tego ich haczyka :)taki mały uraz z dzieciństwa.
 
reklama
myszka ja u dentysty zanim paszcze otworze wołam :ZNIECZULENIE, inaczej wychodze:) do tego zabraniam używania tego ich haczyka :)taki mały uraz z dzieciństwa.

ja juz przy znieczulaniu sie targuje... a bedzie bolalo:-D moj maly to sie ze mnie smieje, bo on lubi dentyste:szok:. Nie powiem z moja fobia pod katem tego lekarza uwazam to za sukcesz, ze maly sie nie boi :tak:
 
hejka

a ja dzis w nocy meczylam sie strasznie i nie moglam spac! a rano na badania krwi pojechalam no tam oczywiscie kolejka czyli swoje odstac bo nawet nikt nie ustapil miejsca! a jeszcze pobierala mi taka wredna baba! wbila sie jakos nie tak ze normalnie same lzy mi polecialy z bolu a krwi pobrac nie mogla i dopiero jak wyjmowala igle to poleciala krew a ona na to: Ooo jednak byla tam zyla!!!! Do teraz mnie ta reka boli! a jak za druga sie brala to bylam przerazona zeby tego samego nie zrobila! z bolem ale jakos poszlo!


Viva to nic ze pozno, serdecznie witamy :-)

Anek M moj tez narazie ulozony miednicowo ale moja gin mowi zeby sie tym narazie nie przejmowac bo to teraz nie ma jeszcze znaczenia i ma sporo czasu na fikanie koziolkow :-D

Krisowa ja tez bede bez szkoly i nie oplacam nikogo i mam nadzieje ze dam rade! tylko boje sie ostatnio zeby moj m byl ze mna podczas porodu! bo moze zmienic prace a tam luty lub marzec wysla go na 3 tyg na szkolenie gdzies w Polske :-(
 
Flower ja naszczescie chodze do punktu pobran gdzie pracuje tylko jedna babka i zawsze super pobiera krew.Dzisiaj bylam w aptece, kolejka na 20 min stania, widzialam ze jak weszlam ludzie sie spojrzeli na brzuchola.Ale oczywiscie zero reakcji.Odstac trzeba swoje.Dobrze ze w polowie kolejki krzeslo bylo.Moj m wlasnie tez jest w trakcie rekrutacji do nowej pracy, zobaczymy czy mu sie uda.Wiec tez nie wiem jak to bedzie :(
Myszka- ja na bol przy znieczuleniu nie zwracam uwagi, bo wiem ze on mnie chroni przed tym gorszym.Nawet jak dentysta mowi ze przeciez nie bedzie bolalo i tak nie ma wyjscia.Chce zarobic to daje znieczulenie.
 
A ja się dowiem jutro w jaki sposób będę rodzić - już się boję tej wizyty u okulisty... no ale będzie dobrze - musi.

Co do porodu (dziecko musi wyjść nie ma innego wyjścia, wiadomo nie będzie tak łatwo jak tam zamieszkało :p) ale DAMY RADĘ !!! Ja czasami nie mogę uwierzyć, że za 2,5 miesiąca bąbel będzie ze mną.

Jeśli chodzi o bąbla to mój też na razie miednicowo jest ułożony, zobaczymy jak to będzie (jeszcze ma czas i się pewnie odwróci)

Co do szkoły rodzenia - ja bym chętnie poszła ale nie mam co ze starszakiem zrobić (a brać go tam raczej nie można) więc dla mnie odpada...

Czy Was też wszystko boli? ja czasami chodzić nie mogę - tak mnie kości, nogi i plecy bolą...

Właśnie się tak zastanawiam nad szpitalem (w ostateczności oczywiście - gdyby bąbel się po śpieszył) przed 36 tyg ciąży - to gdzie rodzić. Myślę nad Karową lub pl. Starynkiewicza i chyba w razie co to w szpitalu na Starynkiewcza będę rodzić. A jeśli po 36-40 tyg. to Inflancka (jeśli normalnie w domu będę) lub na Madalińskiego (jeśli u mamy będę). Czas pokaże jeszcze nie wiem jak to będzie... A Wy się na tym zastanawiałyście?

Idę ciuszki bąblowi po prasować i na swój serial zmykam
Miłego poniedziałku życzę ;)
 
Ostatnia edycja:
hej laseczki:-)

Trina-super że już po przeprowadzce:tak:teraz tylko najgorsze wszystko ogarnąć ale pomału dacie rade.My też mamy w domku kominek yaki z płaszczem wodnym ogrzewamy nim cały dom,podpatrzyłam jak m rozpala i nawet jak sama rozpalałam to dałam rade:-)Fakt że ja dokładam jedynie w tedy kiedy mam drzewo pod kominkiem jak m wcześniej przyniesie bo ja teraz takich ciężarów wole nie podnosić.Bardzo fajnie wieczorkiem się siedzi przy kominku i świecach:tak:szkoda tylko że lampki winka do tego nie moge tak ja dawniej albo grzanego winka mnaim mniam.

Krisowa-kochana musisz pozytywnie myśleć dobrze się nastawić i starać nie stresować:tak:Wiem że łatwo się mówi ale ja z natury straszny nerwus jestem wszystko aż zabardzo przeżywam,a jak przyszedł czas porodu to byłam dziwnie spokojna i zero paniki gorzej z emem:-DTakże dobrze że się niedenerwowałam bo ja zazwyczaj jak mam silny stres to nie mysłe nad tym co robie i mogło by być różnie! a tak słuchałam co położne mówią m był obok a to już jest dużo!zawsze raźniej!także najważniejsze słuchać co położne mówią i współpracować z nimi a pójdzie szybciej:tak:Mi pomagało bycie w ruchu-a to troszke na piłce a to troszke kręcenie bioderkami ,wolałąm sie ruszać robić lekkie przysiady przy drabince bo wtedy szybciej i ładnie dzidzia się ustawia w kanale rodnym przez co idzie szybciej.Wydaje mi się że gorzej jest jak się leży poród trwa dłużej,także ja się buntowałam i powiedziałam że lezeć będe tylko chwile tyle co musze jak podłanczali pod ktg.Pamietam że też położńa mi doradziła aby położyć się bokiem podnieś noge nieco wyżej na tzw.koźle -fakt że bardziej bolało ale wyraźnie czułam jak Nicolka się ładnie obniża i jeszcze tylko krótka chwila i będzie można przeć.wiadomo że poród troche boli ale zapewniam że jest do zniesienia i spokojnie damy rade!!!!!!!!trzeba być dobrej myśli i starać się nie denerwować bo to w niczym nie pomoże!!!a jak już będziemy miec maleństwo przy sobie to będzie największa nagroda za ten trud.Zresztą te z Was które po raz pierwszy rodzą-zobaczycie jakie to piękne uczucie jak już się dostanie maleństwo na pierś:tak:Ja do końca życia tego nie zapomne.

I tak szczeże to bardzo boje się iść do dentysty niż dzieci rodzić:tak:naprawde wole rodzić niż siedzieć u dentysty na fotelu:tak:dentysta to moja największa fobia:zawstydzona/y:i zawsze jak musze jakiś ząbek zrobić to ze znieczuleniem.Teraz też będe musiała się wybrać .

Nic musze uciekać zadużo nie popisałam mała już mi nie daje -musze iść lepić plasteliną:-)rozkaz małej kierowniczki:-Dodezwe się potem jak mała będzie grzecznie spać.
 
Witam wieczorkiem.
To prawda moze nie wszystkie mamy tak miały ale ja cięzko przeżyłam pierwsze trzy miesiące z synkiem,bolesny porod to był pikuś:no: przy nieprzespanych nocach ssak wiszacy bez przerwy na cycu,kolki itp.niestety przypłacilam to depresją poporodową:no: Dla mnie pojawienie się synka na świecie bylo zamachem na moją wolność:no: siedzialam uwięziona w domu jak na złosć była zima zero znajomych bo dopiero od niedawna mieszkałam u M ehhh ciarki mi po plecach przechodza na samą myśl...


Oj u mnie też tak było, tylko trwało pierwsze 6 miesięcy. Najcięższe miesiące chyba w moim życiu. Co prawda ja się spotykałam z ludźmi, (bo po dwóch tygodniach po porodzie wróciłam na studia dzienne), ale wiele było takich dni że ryczałam z wycieńczenia po (kolejnej) ciężkiej nocy. Jednak myślę że właśnie studia pozwoliły mi zachować równowagę psychiczną:tak:. A po pół roku już było w miarę z górki ;) co prawda pierwszą przespaną noc zaliczyłam dopiero gdy Bart skończył rok, ale tam te dwie pobudki na karmienie było do przeżycia :tak:. Zobaczymy jak teraz będzie :)

mama ja też jeszcze nie wiem gdzie będę rodzić :/ w poprzedniej ciąży wybrałam szpital i mnie odesłali z braku miejsc :baffled: także musiałam na szybko szukać czegoś innego. Najprawdopodobniej padnie właśnie na ten w którym w końcu urodziłam, ale mimo że ja nie narzekałam jakoś specjalnie, to opinie ma bardo różne dlatego się jeszcze zastanawiam.

flower pewnie Ci babka żyłę przebiła :no:.
viva ja też witam :-)
krisowa ja chodziłam na szkołę, ale na zajęcia z oddychania porodowego nie zdążyłam, (bo wcześniej na porodówkę pojechałam) i urodziłam :tak:.
myszka a to masz synka dowcipnisia :-D:-D

mama niki ja znowu dentysty się nie boję, bo mam tak beznadziejnie słabe zęby że bardzo często chodzę do dentysty więc zdążyłam się już przyzwyczaić i nie robi to na mnie żadnego wrażenia :) Raz nawet miałam taką fajną dentystkę, która zapewniała mi rozrywkę ze swoją asystentką na całą wizytę - uwielbiałam do niej chodzić, bo zawsze wychodziłam z gabinetu w świetnym nastroju ;)
 
Ostatnia edycja:
hahaha zapomnialam dodac, ze chwile pozniej chyba sprawdzali czy swiadoma jestem, bo podstawili mi jajka malego pod nos i pytali co pani urodzila... patrzylam jak na glupich :-D ale widocznie takie procedurki maja;-)

aha i jeszcze strasznie glodna po porodzie bylam

a jak sie przyjmowalam do szpitala na IP pytali a po co pani przyjechala:D, no jak po co? bylam 5 dni po terminie ^^
 
Ostatnia edycja:
Hooba no wlasnie chyba przebila tez od razu tak pomyslalam, a reka boli nadal!


To ja chyba jakas dziwna jestem bo dentysta to narazie moj ulubiony lekarz! :tak: Tzn. jako jeden z nielicznych nie kaze w kaden sposob sie rozbierac :-D bo tego nie lubie najbardziej!!!!!

do okulisty nie musze bo wzrok mam dobry, a laryngolog raz na 2 czy trzy lata to tez rzadko :)

wiec mnie podczas porodu bardziej chyba od bolu przeraza to ze kilka osob bedzie zagladac to tu to tam ;-) i ze bedzie ze mnie sie lala krew po a obchod trzeba bedzie jakos przezyc i tez pokazac :-(

i mam jeszcze pytanie! bo ze mnie ostatnio kolega sie smial ze bede z golymi cyckami lezala jak mi mlodego po porodzie od razu dadza! TO PRAWDA??????
 
reklama
noo nie wiem bo nie rodziłam, ale słyszałam że dziecko kładzie się na gołe ciało:-) ale niech wypowiedzą się mamuśki doświadczone
 
Do góry