reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Witaj Dee_ i gratulacje :-) Rzeczywiście coraz nas więcej :) Chyba wszystkie tutaj mamy jakies kłucia i bóle w podbrzuszu, więc chyba to faktyczni jest normalne.
 
reklama
Hey, jestem po wizycie.
Jest pęcherzyk, 10,4mm -za tydzień na wizytę czy wszystko jest okey.

Mam większą dawkę dupka 3x1
Cleaxane- czego się boję:szok:

Może jednak będzie dobrze...
 
Witam wszystkie lutowe mamusie !
Przyłączam się do Was, ponieważ byłam na innym forum gdzie cicho strasznie było, więc uciekłam :)

Przedstawię się pokrótce: za niecałe dwa tygodnie kończę 27lat. W zeszłym roku postanowiliśmy z mężem, że od marca zaczniemy się starać o bobasa. Niestety pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem... lecz drugi strzał okazał się strzałem w 10 :)

Według kalkulatora w internecie datę narodzin naszego Bąbla mamy ustaloną na 7 lutego 2012. U lekarza jeszcze nie byłam, aby nie rozczarować się widokiem "niczego" lub stwierdzeniem, że jeszcze za wcześnie. Wizytę mam zaplanowaną na 21 czerwca, czyli przyszły wtorek. Będzie to ok. 7 tydzień ciąży od ostatniego krwawienia.

Moje objawy ciąży to: brak miesiączki, senność większa niż zwykle (bo ja taki śpioch jestem zawsze, przez moje niskie ciśnienie), od czasu do czasu leciuteńki ból piersi po bokach oraz zdarzały mi się jakby bóle (ale naprawdę delikatne) w podbrzuszu.

Pierwszy test wykonałam 2 czerwca, jeden dzień po spodziewanej miesiączce - pojawił się bladzioch. Drugi test po tygodniu i już krecha pojawiła się zaraz jak kropelka dotknęła paska... i taka gruba wyraźna jakby chciała krzyczeć "Szanowna Pani ! Zaciążyła Pani! " :)

Jedyne co mnie martwi to to, że głupia się przeziębiłam w ostatni weekend... zatkany nos, katar, bolące gardło, dziś doszedł kaszel (typu "szczekanie) no i niestety 37,5'C przed chwilą ujrzałam ;( Od poniedziałku jestem na zwolnieniu od rodzinnego, ale tylko na 3 dni bo myślałyśmy, że delikatny katar i zaraz przejdzie. Ale coś czuję, że w czwartek z rana do przychodni pójdę po dalsze zwolnienie i inne rodzaje sposobów domowych na leczenie tego świństwa - tak, aby Bąbelkowi nie zaszkodzić...

No to się rozpisałam ... :) a miało być krótko...

Jeszcze raz Wam wszystkim gratuluję i ogromnie się cieszę, że jestem Ciężarówką :))))
 
tynka27 dziękuję za dokładne wytłumaczenie, przynajmniej wiem czego się spodziewać :) Tak się teraz zastanawiam czy nie iść jutro jeszcze raz na betę, czy nie ma sensu?

Paluszek
staraj się nie zamartwiać, dobrze będzie, niedługo będziemy pisać która to pierwsza serduszko widziała hihi :-) łepek do góry :-) Sama mam często huśtawki, że albo się cieszę albo jakieś czarne scenariusze mnie nachodzą :zawstydzona/y:

Dee_ widzę, że tego samego dnia idziemy do gina. Ukłucia w bokach głównie w prawym też mam, od samego początku, raz są mocniejsze, raz słabsze, rzadziej, częściej, różnie. Dziś tak do 15-16 to mi mocno popalić dały, aż się wystraszyłam, na szczście teraz jest już dobrze.

Mina gratuluję pracy!


Na jakimś innym forum czytałam, że gdy beta jest powyżej 1000-1500 to wtedy widać serduszko.
 
witamy nowe mamuski :-D przybywa nas :-)
mnie tez kluje czasem w brzuchu ale jestem dobrej mysli jutro wizyta, mam nadzieje, ze zobacze na usg pecherzyk :-) moj maz bedzie ze mna i od rana przezywa, ze jutro zobaczy dzidziusia :-D:-) nie moge sie doczekac :-) wiecie, mam czasem dni kiedy nie czuje sie ciazowo, cyce mniej bola, brzuch tez :-p ale to chyba normalne u kazdej przyszlej mamuski :-)
a dzis na domiar wszystkiego zlapala mnie jeszcze zgaga :-p
 
Witam nowe ciężaróweczki:):)

Paluszku super wieści...:):)
DZiewczyny piękne betki:)
a któras pisała o progesteronie to w ciąży sa inne normy wiec nie ma co się nimi sugerowac....:):)najlepiej skonsultowac z ginem:)
 
U Nas historia jest skomplikowana, ponieważ od listopada miałam problemy z okresem. Myśleliśmy, że jestem w ciąży (54 dni bez krwawienia) lecz niestety nie ... lekarz skierował mnie do szpitala na badania (ponieważ po tamtym incydencie krwawienia trwały średnio 3 tygodnie - ma sa kra!!) 4 stycznia zapisałam się na 30 marca !! do szpitala na Szaserów. Tam pan zrobił wywiad i stwierdził podejrzenie PCO ;/ skierował mnie na 3 dni badan do szpitala na .. 23-25 maja :/ (22 maja mieliśmy pierwszą rocznicę ślubu). Ostatniego dnia badań miałam USG i pewna miła pani powiedziała mi, że mam w lewym jajniku jedno piękne dojrzałe jajeczko, które niedługo pęknie i jeśli chcemy próbować to mamy to robić bardzo intensywnie ;) - i tak było :p
W poniedziałek w końcu dowiedziałam się, że są wyniki i wizytę poszpitalną mam ... 13 lipca !! Zaśmiałam się do męża, że prędzej zajdę w ciąże jak zacznę się leczyć :D i szybko obliczyłam, że okres mi się spóźnia. Kupiliśmy test i z niecierpliwością czekałam na dzisiejszy poranek. Krechy się pokazały, ale postanowiłam ponowić próbę i o!! Jesteśmy w ciąży :)))
Oby teraz z Groszkiem było wszystko w porządku, żebym mogła w końcu ogłosić wspaniałe nowiny :)
 
lady87 gratulacje :) Mam nadzieję, że jutro też będę się mogła pochwalić okrąglutkim pęcherzykiem z małym Rogalikiem w środku :)
 
reklama
Do góry