reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

ja mojego Adasia na wieczór karmię 2 razy w ciągu 2 godzin ;p bo też tak miałam, i po prostu powiedzmy o 19 zje troszkę i potem się jeszcze bawimy, i zaraz kąpiel i po kąpieli znowu je, ale nie je długo, bo nie był wygłodniały ;p
no do lekarza pójdę jutro, a dziś Adaś częściej domaga się jedzenia i od razu po papu zasypia, wirus próbuje go wziąć, ale Adaś się broni ;p nie maltretuje go dziś turlaniem i zabawami, leży sobie wyżej na poduszce, noszę go i lulam, jak wychodzę z pokoju to płacze, więc na spokojnie dziś odpoczywamy razem :) nie wiem tylko czy wychodzić z nim na spacer, w sumie to rano mu coś tam z noska jakąś wydzielinkę odciągnęłam a teraz na razie cisza, więc może dziś lepiej zostać w domku, żeby się nic nie rozwinęło?
 
reklama
Suzi z wychodzeniem na dwór nie podpowiem, bo się nie znam :( Ale przypomniał mi się mój sposób na ostatnie przeziębienie. Miałam maliny w słoiczkach swojej roboty i ciągle piłam z tym herbatę, no i sporo herbatek owocowych. A jeśli nie masz domowych malinek ani soku domowego, to ja bym kupiła mrożone maliny, zagotowała z miodem i dodawała do herbaty :tak: znaczy może nie gotuj z miodem, ale dodaj miodu do już ugotowanych i ciut przestudzonych malin.
 
Suzi - jak nie ma goraczki i wiatru, to przy katarze zaleca sie wychodzic, bo na zewnatrz sie dzieciom lepiej oddycha. No chyba ze katar alergiczny jest;-)
 
dzięki Geniusia, ale właśnie malin teraz nonstop piję i ten syrop *spam* też ma wyciąg z malin i czosnku, także ja to już jestem zdrowa, piję nadal, to może małego nie złapie ;p

jakby tego było mało to Adaś na potęgę ssie kciuki... jak mu jednego zabieram to wkłada drugiego, nawet przez sen;p ba! nawet jak leży na brzuchu to jedną ręką się podpiera a drugą do buzi ciągnie :/ po zabawki nie chce sięgać, ale do buzi kciuka to chętnie wpakuje;p

gorączki nie ma, a wiatr troszkę jest :/ chyba wyjdę jednak, czapaję mu założę na łepek i tak a godzinkę, może nie całą ale wyjdziemy:)
 
Isia super że chrzciny udane i mimo innego stroju wszystko się udało, fajny ten ksiądz:).

ja się nie śpieszę z wprowadzaniem nowych rzeczy..już kiedyś pisałam, że rozumiem mamy pierwszego dziecka to zafascynowanie łyżeczkami, śliniaczkami, słoiczkami itd. Teraz mam też większy dystans i zaczekam jeszcze.

cyśka, geniusia
- moja tez tak robi, w sensie przerywa jedzenie i wierci się ale u nas to na pewno ciekawosc bo rozgląda się dookoła i nie ma czasu jeść a tu chcę i nijak to pogodzić:). Na wiercenie i rozglądanie mam sposób z pieluszka tetrową na główce ze tylko mnie widzi, osłaniam jej inne widoki i skupia się na cycu albo przerywam jedzenie, pogapi się i wraca do piersi , przytulam, robię przerwy po prostu.

Digi - super, ze mała załapała..u nas porażka , mimo codziennego podawania nie zjadła ani raz bez wielkich lamentów i łez a czasami nawet nie tknęła płacząc jakby ją ze skóry obdzierali....zakupię jeszcze tą TT bo tej akurat z nią nie testowałam....tyle ze Ona ogólnie na silikon tak reaguje....nie chce nawet tego objąć ustami....zobaczymy ale jako że dzisiaj wtorek a wesele w sobotę to na chwilę obecną idzie z nami...

czy Wam wypadają jakoś bardziej włosy???? po pierwszej ciąży i teraz tez jakoś po 3m garściami wręcz, wszędzie są moje włosy, po suszeniu latają po całej łazience, młoda tez je wszędzie ma....tez tak macie?

Lenka juz sama sobie grzechota, łapie zabawki i macha na oślep i takie fajne oczy robi ja sobie ja zbliza do buźki, taki wytrzeszcz:)
 
czesc wszystkim.wczoraj dowiedzialam sie ze raczej we wrzesniu nie bedzie dla mnie roboty.troche mnie to zdolowalo.pocieszam sie ze mam malego i ze w dobrym momencie sie urodzil bo przynajmniej mam urlop macierzynski.teraz zaczynam zalowac ze caly czas chodzilam do roboty w ciazy- bylam tylko 2 tyg. na zwolnieniu.czlowiek chce pracowac, stara sie i co z tego ma potem? - wielkie gowno.nie mam pomyslu na siebie, nie mam znajomosci.
 
arli mi tez zaczelo wiecej wlosow wypadac ale to normalne jest po porodzie.u mnie w domu tez wszedzie walaja sie moje wlosy.chodze tylko i je zbieram.w czerwcu pojde do fryzjera zeby je podciac bo mam je juz dosc dlugie i dawno nie scinalam.
 
Arlij Moje włosy są w tragicznym stanie. Wypadają no stop, są wszędzie! zażywam belissę, podobno jest dobra, zobaczymy czy będą jakies efekty. Już mnie to do szału doprowadza. Gdzie się nie popatrze tam moje kudły leżą:crazy:



Ja sobie wczoraj wymysliłam że zrobię na chrzest Karoli buciki i opaskę na szydełku:-p wątpie że mi wyjdzie ale spróbowac warto. Będę dziergać wieczorami:-D noo i jaki relaks. Uwielbiam robótki ręczne
 
reklama
no właśnie wiem, że po porodzie i czekam kiedy się to skończy bo łysa zostanę....

Vanilia - super:) ja niestety jestem lewa do tego i zakupiłam kiedyś na chrzest Nadii czapeczkę i opaskę na szydełku robione a teraz będzie dla Lenki...chociaż to będzie lipiec więc chyba zostanę przy opasce którą teraz kupiłam, ozdobna gumeczka i kwiatuszek, wygląda w niej uroczo:).

ogólnie co do stroju na chrzest to mam fajną sukienkę dla niej białą z różowymi wstawkami i przy niej pozostanę, nie będę szukać żadnej typowej białej, jak będzie chłodniej to mam takie ażurkowe bolerko białe to narzucę, opaska też biało-różowa więc tak zostanie.
 
Do góry