reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Suzi mój syn też sobie poprzestawiał, nie na stałe, bo są i dni z dużymi drzemkami, i po staremu z małymi. Myślę, że te duże drzemki to mały organizm przetwarza nowe dane ;) komputer wgrywa na dysk twardy ;-) a poza tym on mi rośnie w oczach w długość, a to też w czasie snu. A w sumie 3 miesiąc to kolejny skok rozwojowy. Kacper wygląda że już to ma, bo się inaczej zachowuje. Wieloma rzeczami jest teraz przerażony i marudzi. A pozytywem jest to, że zaczyna chętniej leżeć na brzuszku, z czego się cieszę :tak: A wiesz co... daj synkowi czas, zobacz po jak długim czasie się obudzi. Myślę, że jeden dzień niech Ci pokaże, czego teraz potrzebuje z jedzeniem. Daj mu czas :) może się maluchowi przestawia coś :)
 
reklama
hmm może i masz rację Geniusia, właśnie od tych paru dni też taki bardziej strachliwy się zrobił, wczoraj np, kichnęłam głośno, to się rozpłakał, włączyłam w kuchni blender przy nim też się rozpłakał, a kiedyś nawet odkurzacz na najwyższych obrotach go nie ruszał.. teraz u dałam czas, ale jadł o 16,20 i około 17 zasnął, i śpi cały czas..nie wiem czy go budzić czy jak? to moje pierwsze dzieciątko i kompletnie nie wiem jak reagować:/

aha no i już nie tak szybko przybiera, zatrzymał się na 6100g i jak go co parę dni ważę to wychodzi tyle samo.. faktycznie zrobił się dłuższy, ale czy wszystko jest ok? pójdę na pewno w poniedziałek do pediatry, bo i tak musimy się umówić na szczepienie, to jej się zapytam czy to normalne:/
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, ktorym nie udalo sie karmic piersia moge pocieszyc, ze za drugim razem jest latwiej. Maciek z ledwoscia byl karmiony 3 mies, w zasadzie od poczatku dokarmiany, bo zal mi go bylo jak plakal z glodu. I doskonale wiem jak sie czujecie, kiedy czytacie rzeczy podnoszone przez ostatnie pare stron. Nie mozecie sie jednak obwiniac, bo to do niczego nie prowadzi. Jestem pewna, ze po doswiadczeniach obecnych, jezeli tylko bedziecie chcialy, tak jak mi uda sie i Wam karmic nastepne dzieci piersia. Lilka oprocz prob w szpitalu nie pila mm, nie mam tez zadnych watpliwosci, ze mleczka jej starcza. Do drugiego dziciaczka podchodzi sie bardziej na luzie i bez takiego stresu, wiec pewnie dlatego.
Co do chust, to my mamy elastyka Nati i jest ok. Mam nawet dwie te chusty, bo pierwsza byla zaciagnieta i firma mi druga w ramach reklamacji przyslala. Tylko ja jestem leniuch i nie bardzo chce mi sie ja wiazac.

Plusy to:
- dobra dla poczatkujacych, bo najpierw wiaze sie chuste, a pozniej wsadza dziecko,
- mloda momentalnie zasypia w niej,
- ciezar jest tak rozlozony, że prawie go nie czuc

minusy:
- w cieple dni bywa goraco, chusta owinieta i dodatkowo maluszek bardzo grzeja,
- elastyk jest do 9 kg, pozniej dziecko za bardzo sprezynuje i trzeba sie przerzucic na tkana lub cos innego,
- Za kazdym razem trzeba chuste motac od nowa, leniuch jestem i mnie to wkurza.

Dlatego mysle tak jak Munie o kupnie nosidla ergonomicznego. Mam BabyBjorn, Maćiek w nim w śwoje pierwsze wakacje troche pochodzil, ale wlasnie troche jest za waskie w kroku i nie ma pasa biodrowego, wiec na dluzsza mete ciezko jest. teraz czaje sie wlasnie na Tule albo Manduce. Tula ladniejsza, tansza i polska, a Manduca ma za to mozliwosc skrzyzowania pasow na plecach. chce podjechac do sklepu i przymierzyc, co lepiej mi lezy.
 
Ostatnia edycja:
I juz po dlugim spacerze w zoo.Mala po przyjezdzie do rodzicow przetransportowana na spiocha do spacerowki.Obudzila sie w parku i jakbyscie widzialy jej wzrok!!!!! jak sie rozgladala gdzie ona jest!!!a zadowolona !!wszystko widziala, spala przypieta pasami,a ja przez to spokojniejsza bo jednak krawezniki czasem wysokie a juz bez nakrycia wozka jezdzimy tylko ewentualnie kocyk.W zoo upal musialam ja troszke poozbierac.Po pobudce nawet polezala w spaceroweczce ogladala smiala sie.W gondoli tego nie bylo.No ale wszystko ma swoje granice i tu tatus zainterweniowal z nosidelkiem.Dziecko znow szczesliwe.Moje nosidlo ma pas na krzyz,szelki skrzyzowane na plecach, i bardzo dobra regulacje na nozki.Dziecko oczywiscie musialo byc pleckami do brzuszka tatusia.Ale wszedzie sie rozgladala.
Wiec od dzisiaj juz spacerowka w uzyciu chyba ze beda chlodniejsze dni to gondola.Dzisiaj w spacerowce Tynki siedziala moja prawie dwuletnia chrzesnica (musiala przeciez spr jak sie siedzi bo bylo pytanie "co to jest", do gondoli od Tyny tez wchodzila z podkurczonymi nogami i kazala sie wozic i bujac po mieszkaniu) i tez byla bardzo zadowolona.
 
nie wiem czy ktoś to już tu wklejał ale może się komuś przyda strona z dźwiękami pomagającymi dziecku się uspokoić i zwłaszcza zasnąć:
easysleep.info - dźwięki uspokajające i usypiające dzieci

na mojego Oliwiera idealnie działa burza z muzyką w tle, zwłaszcza jak ma gorszy dzień i marudzi i nie może zasnąć w dzień lub też czasem na noc po kąpieli :)
 
trina79 - ja chyba kupię tulę - bardzo mi się podoba, ale na razie nie jest mi potrzebna, bo ja na spacerkach opuszczam budkę i córcia rozmawia z drzewami... nie jest jeszcze ciekawa świata jak np. maleństwo Dagrab - ale jak nadejdzie już dla niej ten moment to kupię i będę ją nosić
 
Suzi od 16,20 do 19,38 (o tej pisałaś posta) to jest tylko 3 godziny. Daj mu czas. Może koło 22 interweniuj, nakarm przez sen o ile Twój maluch przez sen załapie cyca. Mój nie załapuje :dry: jak był malutkim knypkiem świeżo urodzonym to musiałam wybudzać, przez sen nie jadł. Teraz ze 2 razy mi się udało dać mu cyca, ale nie spał głeboko. Albo.... młody sobie godziny przestawił i akurat teraz masz dłuższą przerwę od karmienia. Koleżanka tak miała, stąd moja sugestia. Jej Oskar na jakiś czas z nocki zrobił sobie dzień z częstymi karmieniami i na odwrót, potem wróciło do normy, dziwnie tak, ale widać bywa.
 
I juz po dlugim spacerze w zoo.Mala po przyjezdzie do rodzicow przetransportowana na spiocha do spacerowki.Obudzila sie w parku i jakbyscie widzialy jej wzrok!!!!! jak sie rozgladala gdzie ona jest!!!a zadowolona !!wszystko widziala, spala przypieta pasami,a ja przez to spokojniejsza bo jednak krawezniki czasem wysokie a juz bez nakrycia wozka jezdzimy tylko ewentualnie kocyk.W zoo upal musialam ja troszke poozbierac.Po pobudce nawet polezala w spaceroweczce ogladala smiala sie.W gondoli tego nie bylo.No ale wszystko ma swoje granice i tu tatus zainterweniowal z nosidelkiem.Dziecko znow szczesliwe.Moje nosidlo ma pas na krzyz,szelki skrzyzowane na plecach, i bardzo dobra regulacje na nozki.Dziecko oczywiscie musialo byc pleckami do brzuszka tatusia.Ale wszedzie sie rozgladala.
Wiec od dzisiaj juz spacerowka w uzyciu chyba ze beda chlodniejsze dni to gondola.Dzisiaj w spacerowce Tynki siedziala moja prawie dwuletnia chrzesnica (musiala przeciez spr jak sie siedzi bo bylo pytanie "co to jest", do gondoli od Tyny tez wchodzila z podkurczonymi nogami i kazala sie wozic i bujac po mieszkaniu) i tez byla bardzo zadowolona.

Ale ty ja kładziesz czy sadzasz w spacerówce?..bo jak sadzasz to sporo ryzykujesz. malucha co nie siedzi do spacerówki na płasko i na brzuch :)
 
reklama
geniusia, suzi - u nas tez juz byl ten skok - pisalam jakis czas temu, co chwile strach, placz, tylko moje albo meza raczki byly ukojeniem.. wtedy tez te nocki sie rozregulowaly... akurat wszystko zaczelo sie dziac dwa dni po skonczeniu 3 miesiaca - ale zauwazylam juz tydz temu poprawe, no i przyszly wraz z poprawa nastroju nowe umiejetnosci - córcia chwyta zabawki raczkami juz tak zupelnie swiadomie i pakuje je do buzi, interesuje sie nogami, na brzuszku wytrzymuje juz bardzooo dlugo i tez zaczyna rekami juz co nieco chwytac, glosno sie juz smieje, wzbogacila tez swoj jezyk w aaaa, eee i cale zdania pomieszane z gii, guuu itp... no i juz umie okazywac zlosc... nie jest to placz - tylko taka niemowleca zlosc jak cos jest nie po jej mysli
 
Do góry