reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

mój Adaś znowu śpi dłużej niż 40min teraz, przyzwyczaił mnie do swoich 30min drzemek między karmieniami, a teraz tak długo śpi, może rośnie intensywnie teraz? heh ja też nie wiem co tu mam robić? poszłabym spać, ale pewnie jak usnę to on się zaraz obudzi i skończy się mój piękny sen ;p chyba i ja się ogarnę w łazience:D
 
reklama
Digitalis- 11 i 12 lat
Dziewczyny ja nie wiem co jest... Nad blizną z prawej strony mam takie spuchnięte i baaaaardzo boli aż wyprostować się nie mogę... A jak nscisne to taka gula w środku
 
Mitra, masz na myśli tą maszynerię od Aventu? bo ja właśnie o tym myślałam, tylko ja nie mam dostępu do eko warzywek, jedynie sklep ze zdrową żywnościa znam jeden gdzie sprzedają miniaturowe eko warzywka.

Krisowa, Tobie się należy medal... widać na Twoim przykładzie laktacja zależy też nie tylko od tego czy dziecko się przystawi, czy nie -ale od siły charakteru

co do jedzenia i parówek - ja nie jem żadnych wędlin od popularnych producentów - już dawno zastąpiłam wędliny nabiałem - a raz na jakiś czas wybieram się do sklepu Tradycyjne Jadło i robię zakupy za 50zł - potem mrożę i wystarcza nam to na ok 1,5 miesiąca - przy 10 zakupach za 50zł - jedenaste są gratis, więc ich wysokie ceny jakoś sobie rekompensuję, z tym, że ich wyroby są bez dodatków, naturalnie przyprawiane, bez wypełniaczy - jak się kroi ich parówkę, lub kiełbaskę na przekroju widać mięso, a nie jakąś miazgę jak w Morlinkach itp... a na co dzień mięso mamy na obiad i to wystarczy, aż tak mięsożerni nie jesteśmy... u nas głównie do chleba są różnego rodzaju sery, a chleb też zaczęłam kupować tylko na zakwasie, naturalny - bez dodatku drożdży, manię czytania etykiet mam już od dawna :)

Olcia - idz jak najszybciej do lekarza - znam przypadek babki po cc ktora tez tak miala i nie poszla a po miesiącu szpital i antybiotyki - a małe dziecko zostało same w domu - chyba dostałaś jakiś stan zapalny
 
Olcia jak bardzo boli i coś jest nie tak... moja rada... lekarz i to raz dwa... lepiej idź, niech obejrzy ktoś kompetentny lub choć położna w przychodni. Zadzwoń od razu i się spytaj czy Cię ktoś przyjmie!!!
 
pluszacze wzruszająca opowieść, przykra bardzo, ale bardzo prawdziwa: ciągle gonimy i nie zauważamy problemów innych, przez co oddalamy sie od siebie... łatwiej przecież uciec do kochanki, czy kumpla niż naprawiać to co się wali... dziękuję Ci za ten tekst

krisowa i to się nazywa determinacja, jak czytam co przeszłaś to mój kryzys laktacyjny to pikuś. Chyba faktycznie wszystko z moich skołatanych nerwów się bierze

Olcia
to pewnie nawet Ci trochę przy Sebim pomogą;)
 
dzien dobry kochane lutoweczki,

CZytam Was na biezaco w miare, choc nie mam za bardzo czasu pisac postow.. Pluszacze, dziekuje Ci za ten tekst, jakas ostatnio jestem wzruszajaca sie latwo, bo az lezke uronilam.. Znane slowa, choc zawsze aktualne ks. Twardowskiego: "Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..."

Zazdroszcze Wam "wsiowych" warzywek, ja tu czasem kupuje w eko sklepie, sa brzydsze, niz w supermarkecie, ale przynajmniej mam pewnosc, ze naturalne. Kupuje tez czasem u Turka, ma tez nie za ladne, ale przynajmniej smak maja.

Wszystkim mamusiom z problemami laktacyjnymi zycze powodzenia i wytrwalosci! Jako mama "trzykrotnie karmiaca" moge powiedziec jedno: wysilek, konsekwencja i spokoj przy karmieniu sie naprawde oplacaja... Po ostatnim porodzie nie mialam dwie doby pokarmu, ale sie nie poddalam, Liljanka ciagnela ciagnela, ja plakalam z bolu, bo tak mnie piersi bolaly.. no i ruszylo :) teraz to trojaczki bym wykarmila :tak:
 
Hej dziewczyny :-)

Vanilia łączę się w bólu znoszenia wózka na raty :confused2: jak mus to mus...

Powiedzcie mi kochane co myślicie o praniu ubrań w normalnym proszku? Mi się właśnie skończyła Lovela i zastanawiam się czy nadal muszę prać w takim specjalnym czy mogę już w naszym...
 
dee ja piorę i w persilu i w lovelli..co mi się wrzuci płuczę za to w niemieckim coccolino polecam niemeickie produkty można kupić na allegro ..

mitra a cóż to za machineria?...

munie podziwiam ..ja wędliny i kupuję, ale i wędze sama szynki...stawiamy w ogrodzie wędzarnie..i kupuje jak jest promocja szynki surowej....ostanio w marcu po 10.99 i pekluje przez tydzień w piwnicy ..płuczę..suszę przez dobę i w dym na kilka godzin tep. 45 stopni , parzę w 80 stopniach godzinę i jest pyszna. gotuję też własne szynki w szynkowarze też do kupienia..

co po pokarmu..karmienia..krisowa pięknie to opisałaś zrsztą Ty zawsze jesteś szczerz piszesz...jak znajdę chwile opiszę Wam co mi sie przydarzyło 16 lat temu z Bazylem
 
Munie nie od Aventu , to za kobylaste... takie cos kupiłam
Bebedelice pour bébé : Babymoov, accessoires et matériel de puériculture bébé

szukałam podgrzewacza do flaszek i słoiczków i sie na to natknęłam... udalo mi sie na allegro za 100 kupic wiec luz. testowlam juz podgrzewanie i rozrazanie flachy , błyskawica :) parowanie i blendowanie sprawdzę jak przyjdzie na to czas , ale machina wyglada solidnie.

My miecho bierzemy ze wsi od teściów, wozimy tony i mrozimy, starcza nam na jakieś 2-3 mies wiec luz :) ale jak sie czasem kupi zwykle w sklepie to dramat... szczególnie drob masakra..

Dee -- ja wrzuciłam kilka szmatek Tytusa do naszego prania , ubralam i patrzyłam czy nie ma jakiejś reakcji alergicznej, nie bylo wiec juz z naszymi piore, tylko ze do plukania Lenora sensitive używam i podwójnie płukam, no i nie uzywam polskiej chemii , i proszek i płyn niemiecki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
krisowa jesteś bardzo dobrą mamą i dzielną kobietą, wiele mam poddaje się przy najmniejszej porażce a Ty miałaś tak trudną sytuację a nie poddałaś się, walczyłaś i na pewno synek kiedyś będzie dumny z Ciebie!.

ja nie miałam rzecz jasna aż takich przeszkód w karmieniu, nie chce nikogo osądzać bo nie moja to rola ale tuż przed Nadią miałam wycinane włókniaki z piersi, zaraz po obudzenie ze znieczulenia zbombardowałam lekarza pytaniami czy będe mogła karmić, niestety powiedział, że mało mozliwe z tej piersi bo zostały uszkodzone kanaliki mleczne...byłam załamana ale zapomniałam i wierzyłam że bedzie ok.
Jak się urodziła Nadia to podobnie jak Lena była spiochem i jedzenie jej nie interesowało, wstawałam w nocy, budziłam ją, praktycznie nie spałam bo cały czas usilnie próbowałam ją budzić i zmusić do wysiłku ssania....po takich kilku nockach i ponownym odśluzowaniu załapały i jedna i druga i wiem, że można wykarmić dziecko 1,5 piersią....ja od poczatku karmię obie z obu piersi bo jedną na szczęście nie mam całkowicie "zrujnowaną" przystawiałam przy Nadii ile wlezie, laktator codziennie i okazało się, że jest mleko, że się da i do dzisiaj tak karmię, z obu chociaż ta jedna daje conajmniej przez pół mleka i jest też mniejsza ale nie zrezygnowałam i wierzyłam, że i z jednej tylko dałoby się wykarmić.
Jak Nadia po 1 m.ż słabo przybywała to prawie dałam się namówić na mm bo bałam się że jednak się mylę ale okazało się, że miała bakterię w moczu i stąc słaba masa, antybiotyk, 10 dni w szpitalu i potem przybywała tak pięknie, że wiedziałam, że to byla dobra decyzja...

a i ja też dziecko wychowane na mm, po cesarce, nie dano mnie mamie, podobno nie chciałam jeść mleka....zastrzyk na zabicie pokarmu...i oczywiście całe dzieciństwo chorowałam stale az do 5 klasy podstawówki...teraz jestem zdecydowanie silniejsza.

co do nocek to moja ostatnio ma jakieś dziwne akcje...budzi się o 1 a zawsze to było koo 4-5....je jak szalona azwykle budziła się i traktowała mnie jak smoka...potem budzi sie koło 3-4....wszystko jakby szybciej i zajada....
dzisiaj własnie obudziła się o 2, zjadła i potem o 5 ale już na śpiocha karmiłam, o 7 jak wstałam wybrać nadię to leżała, gadała, wróciłam, zjadła i spałyśmy dalej. Ja wstałam po 10 a ta spała do tej chwili bo słyszę, że już tam coś sie rusza!!!:-) jakiś misz masz:).

dostaliśmy wczoraj od sąsiadów huśtawkę, zjechały do nich rzeczy od brata z powrotem po ich 3-letniej córce i dali nam wczoraj czas do namysłu czy coś z tego chcemy bo jak nie to idzie na strych:-). Pożyczyli nam więc huśtawkę FP i takie krzesełko do kąpieli..przyda się jak lena zacznie siadać pomału a że kapią się razem to będzie bezpieczniej żeby się nie ślizgała.
 
Do góry