U
Użytkownik Usunięty
Gość
ja uważam że jak ktoś jest niewierzący to nie powinien chrzcić dziecka, nie powinien też brać ślubu kościelnego- nie popadajmy w utarte schematy, że coś wypada... czasy gdy wszyscy nosili mundurki do szkoły, aby wyglądać jednakowo dawno za nami
Digitalis, Daissy pisała, że już śmiga na aerobik, ja 3 mies po cc też już chodzę na fitness, a wcześniej delikatnie już ćwiczyłam w domku. Ja zawsze dużo sportu uprawiałam i to dla mnie normalne, że teraz wracam do tego co było wcześniej. Nie mam zamiaru się też tłumaczyć, że przy dziecku nie ma na nic czasu, albo po cc nie wolno czegoś robić... jak ktoś coś chce robić to i przy dziecku znajdzie na to czas, dlatego jak masz chwilę, to idz, cwicz, wzmacniaj ciało, na początku będzie masakra podjerzewam, ale nie patrz na innych - zrobisz tyle ile dasz radę, a za dwa miesiące wrócisz do kondycji jak będziesz regularnie ćwiczyć, ja na pilatesie dopiero ostatnio się podniosłam z leżenia do siadu... miesiąc regularnych ćwiczeń mi to zajęło, ale brzuch mam już prawie płaski jak deseczka, a kg wróciły do tego co było wcześniej
dziewczyny, trochę mnie przeraziłyście, że już dzieci mają kontakt z TV. u mnie w domu tv włączamy sporadycznie - czasem mąż ogląda wiadomości i tyle... i to jeszcze nie w tym pokoju gdzie jest dziecko - lepiej poczytać książeczkę w tym czasie, albo się pobawić z dzieckiem, o katastrofalnym wpływie szybko migających obrazów na dziecko w tv nie będę nawet pisać... jak ktoś od początku chce fundować sieczkę dziecku to jego wybór
wklejam artykul do przeczytania dla chetnych o TV i małych dzieciach:
http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/8184,niemowlę,przed,telewizorem.html
Digitalis, Daissy pisała, że już śmiga na aerobik, ja 3 mies po cc też już chodzę na fitness, a wcześniej delikatnie już ćwiczyłam w domku. Ja zawsze dużo sportu uprawiałam i to dla mnie normalne, że teraz wracam do tego co było wcześniej. Nie mam zamiaru się też tłumaczyć, że przy dziecku nie ma na nic czasu, albo po cc nie wolno czegoś robić... jak ktoś coś chce robić to i przy dziecku znajdzie na to czas, dlatego jak masz chwilę, to idz, cwicz, wzmacniaj ciało, na początku będzie masakra podjerzewam, ale nie patrz na innych - zrobisz tyle ile dasz radę, a za dwa miesiące wrócisz do kondycji jak będziesz regularnie ćwiczyć, ja na pilatesie dopiero ostatnio się podniosłam z leżenia do siadu... miesiąc regularnych ćwiczeń mi to zajęło, ale brzuch mam już prawie płaski jak deseczka, a kg wróciły do tego co było wcześniej
dziewczyny, trochę mnie przeraziłyście, że już dzieci mają kontakt z TV. u mnie w domu tv włączamy sporadycznie - czasem mąż ogląda wiadomości i tyle... i to jeszcze nie w tym pokoju gdzie jest dziecko - lepiej poczytać książeczkę w tym czasie, albo się pobawić z dzieckiem, o katastrofalnym wpływie szybko migających obrazów na dziecko w tv nie będę nawet pisać... jak ktoś od początku chce fundować sieczkę dziecku to jego wybór
wklejam artykul do przeczytania dla chetnych o TV i małych dzieciach:
http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/8184,niemowlę,przed,telewizorem.html
Ostatnio edytowane przez moderatora: