reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Edda, ja czasami się denerwuję, bo młody właśnie coraz słabiej się rusza.
A co do domów, prawdziwego pasywnego to chyba w polskich realiach nie znajdziesz. Nie wiem czy jest sens się porywać na taki energooszczędny z prawdziwego zdarzenia bo to u nas ciągle bardzo droga sprawa i nieopłacalna jeszcze. Najlepsza opcja to dom prosty z dobrze przemyślanymi instalacjami i sukces masz jak w banku :-D Kanadyjczyka mają moi znajomi i są zadowoleni, ale to duży dom akurat (ok 230m2), pochłonął niestety ogromne pieniądze. Jakbyś chciała na ten temat pogadać to chyba lepiej żebyśmy się inaczej zgadały żeby tu dziewczynom nie zawracać gitary :-D
 
reklama
Witam:-)
Nie śpię od ponad godziny, Maja też. Katar coraz większy, na szczęście nie ma temperatury. Mąż pewnie posiedzi ze mną godzinkę i wróci do niej. Jak coś jutro pojadą do lekarza. Albo jeszcze dzisiaj. Musi być zdrowa jak wrócimy do domu z małym.
W tej sytuacji problem z wpuszczeniem jej na oddział został rozwiązany.
U ie okropnie od wczoraj wieje.
Zaraz wstaję. Trzymajcie za nas kciuki. O 9 już mam być na oddziale.
Tym, które już chcą życzę szybkiego i bezbolesnego rozpakowania, tym, które jeszcze mają czas wytrwałości.
Do usłyszenia:-)
 
Hejka. Ale sie wszyscy pochorowali...dziewczyny zycze Wam i Waszym dzieciaczkom duzo zdrowka.

Selerowa trzymam kciuki, zeby Twoj plan wypalil. Po cichu licze, ze mi tez uda sie urodzic w najblizszym tygodniu :)

Magdulajtka zycze Wam szybkiego powrotu do domu. I tez jestem za stworzeniem wątku zamkniętego...

Ja dzis nie spie juz od 4..chyba zaczynam sie stresowac porodem...

Milego dnia!
 
Hejka. Ale sie wszyscy pochorowali...dziewczyny zycze Wam i Waszym dzieciaczkom duzo zdrowka.

Selerowa trzymam kciuki, zeby Twoj plan wypalil. Po cichu licze, ze mi tez uda sie urodzic w najblizszym tygodniu :)

Magdulajtka zycze Wam szybkiego powrotu do domu. I tez jestem za stworzeniem wątku zamkniętego...

Ja dzis nie spie juz od 4..chyba zaczynam sie stresowac porodem...A maly za to ostatnio bardziej ruchliwy...moze juz chce wyjsc ;)

Milego dnia!
 
Dziewczyny strasznie mi przykro ze wasze dzieciaczki chorują:-/
Selerowa trzymamy kciuki wszystko będzie dobrze :-) no i czekamy na
Wiesci.
Mój mlody też Sie wczoraj mało ruszał. Zobaczymy dzisiaj. :-/
Ja tez Sie coraz bardziej obawiam porodu to moj pierwszy.
No i co prawda jako takich snow nie mam ale za to nie moge spac po nocach.
Dzis moze lacznie z 4 godz od drugiej w nocy:(
 
Witam wszystkich.

Selerowa 3mam kciuki mocno!!!

Ja dziś bardzo dobrze spałam. 2 razy wstałam na siku, poczekałam na kopniaka w brzucholu i dalej nyny :-) Mam nadzieję, że mnie mąż nie zaraził, bo też zasmarkany chodził. Najgorsze co może być - zatkany nos podczas porodu albo do tego jeszcze kaszel... O nie...

U mnie to też pierwszy poród ale jakoś się nie boje bólu, tylko komplikacji podczas porodu. Właściwie to na razie o tym nie myślę. Jak się zacznie to będę dopiero o tym myśleć.
 
reklama
Hej
Dzień następny bez rewelacji już od rana . Kiepsko spalam a raczej nie spalam skurczy brak humoru brak. Muszę dziś jechać na ktg sama i kube ciągnąć ze sobą bo mój kochany mężus nie ma czasu :-( super ledwo co chodzę ale muszę przez pól miasta autobusem jechać
 
Do góry